W nocy z poniedziałku na wtorek wrocławscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o włamanie na Brochowie. Sprawca zamierzał ukraść elektronikę z lombardu. Pomylił jednak lokalizacje i znalazł się w sąsiadującym obok salonie fryzjerskim. Zmyliły go opuszczone rolety antywłamaniowe.
34-latek zniszczył roletę i rozbił szybę drzwi wejściowych. Zdezorientowany tak niespodziewanym obrotem spraw, niczego nie zabrał i próbował uciec na rowerze. Mężczyzna kierował się w stronę zarośli.
Policjanci chwilę później zatrzymali 34-latka na jednym z podwórek. Mężczyzna miał obrażenia mogące pochodzić z rozbitej w drzwiach szyby. Zatrzymany tłumaczył policjantom, że... „zatrzymanie nie jest mu na rękę”.
To jest wątek dotyczący artykułu Wrocław: Włamanie jak z Gangu Olsena. Pomylił lombard z fryzjerem, uciekał na rowerze
z
zibi
A byłeś kiedyś na ścianie wschodniej ? Stan umysłu rodem z kruchty, 1,5 promila , zepsute zęby i legitymacja pisu. Patologia przy tym to nieosiągalny dla Ciebie, Andrzeju Nowaku, stan do osiągnięcia
J
Ja
Ty b u c u, sam jesteś z patoli! Nie pozdrawiam z Wrocławia tylko ciebie.