- My już zwyciężyliśmy, mówi o tym cały świat. O tym, że w Polsce powstała partia, która idzie pod prąd. Nikt już nie powie, że można pominąć Wiosnę, Jesteśmy trzecią siłą polityczną w kraju- mówił po ogłoszeniu wyników- Biedroń, który nie krył wzruszenia.
Jego partia - według sondażu exit poll - zdobyła 6,6 proc. głosów. Dzięki temu Wiosna otrzyma trzy mandaty w europarlamencie.
Polscy europosłowie [LISTA] Brexit dał PiS dodatkowy mandat!...
Na wieczór wyborczy Wiosny, który został zorganizowany w Studiu Las na warszawskim Mokotowie w zagłębiu biurowym, przybyło między 200 a 300 osób. Sondaże przed eurowyborami dawały ugrupowaniu Biedronia lepsze wyniki niż dzisiejszy exit poll. Jednak nie specjalnie to wpłynęło na zebrany tłum.
Nastroje wśród przybyłych osób były bardzo dobre, tym bardziej, że partia Roberta Biedronia powstała kilka miesięcy temu. Tuż przed ogłoszeniem wyników odbyło się wspólne odliczanie, które przeprowadził sam Biedroń.
Gdy na telebimach pojawił się wynik 6,6 proc. tłum oszalał. Wszyscy skandowali na przemian „wiosna” i „idzie wiosna”. Na zebranych pod sceną wystrzelono biało czerwone konfetti. „Udało nam się”- było słychać ze sceny. Gdy okazało się, że Wiosna znajduje się na podium, tłum ponownie oszalał i skandował „zwyciężymy”.
W momencie, kiedy emocje trochę opadły, Biedroń po krótkim przemówieniu, które i tak było przerywane przez zebrany tłum zwrócił się do swojej mamy. - Nie byłaś najszczęśliwszą mamą, kiedy się dowiedziałaś kim jestem, to był ciężki okres dla ciebie. Ale wiem, że gdy teraz to oglądasz, płyną ci łzy szczęścia - zakończył swoje wystąpienie lider partii Wiosna.
