Dziś oficjalnie Andrzej Duda rozpoczął objazd kraju w swej walce o reelekcję i pierwsze kroki skierował do Łowicza. Na prezydenta czekał tłum mieszkańców miasta i powiatu, morze flag i chorągiewek w narodowych barwach i oczywiście sporo osób w strojach ludowych. Po gorącym powitaniu Andrzej Duda zabrał głos, zwracając uwagę na wyjątkowość łowickiej ziemi i nakreślając w skrócie program swej prezydentury.
- Łowicz i otaczające go ziemie są dla Rzeczypospolitej ogromnie ważne, tak jak ogromnie ważna jest tutaj ta tradycja, ta kultura, o której już wspominałem – mówił Andrzej Duda.
Obiecał również, że w kolejnej kadencji położy nacisk na ochronę polskiego rolnictwa, zadba o rodzinę i nie pozwoli na ruszenie programów socjalnych. Po krótkim przemówieniu prezydent ruszył w tłum, pozował do zdjęć i nie odmawiał przyjmowania lokalnych przysmaków.
Za głową państwa do Łowicza przybyła również grupka przeciwników jego prezydentury. Kilkanaście osób, uzbrojonych w gwizdki i transparenty z napisani „WyPAD 2020” skandowało między innymi hasła „Chorzy na raka dostali fucka”. Szybko rosła wokół nich grupa osób popierających prezydenta, skandujących "Targowica precz z Łowicza" i walka na gwizdki oraz hasła rozgorzała na dobre. Temperatura sporu podnosiła się z minuty na minutę. Ffinalnie interweniować musiała policja i szczelnym kordonem ochronić antyprezydencką grupę.
