Wybory w USA: bój o pas słońca. Trump czy Harris? Zdecydują Latynosi i Afroamerykanie

Grzegorz Kuczyński
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wszyscy są zgodni, że o wyniku wyborów zdecyduje siedem tzw. stanów wahających się, czyli swing states. Trzy z nich to przemysłowe stany Północy z "pasa rdzy", historycznie faworyzujące Demokratów (choć w 2016 roku wszystkie zdobył Trump!), a pozostałe to część „pasa słońca” - do niedawna bastiony Republikanów (wszak w 2020 roku aż trzy z czterech zdobył Biden!).

SPIS TREŚCI

W każdym z tych stanów o wyniku wyborów w 2020 r. decydowały dziesiątki tysięcy głosów i ułamki procentów. Czy Republikanie w 2024 roku odbiją swing states z „pasa słońca”?

Wyniki

Kto wygra wybory w USA? Kamala Harris czy Donald Trump?

5 listopada 2024 r. Amerykanie wybiorą 47. prezydenta. Naprzeciwko siebie stają demokratka Kamala Harris i republikanin Donald Trump.

  1. 62.63%
  2. 37.37%

Wszystkich głosów: 1651

Arizona i imigracja. Trump wygra?

Arizona to 11 głosów elektorskich. Stan ten jeszcze w 2016 roku został wzięty przez Trumpa, ale cztery lata później niewielką różnicą wygrał tu Biden. Przełamał w ten sposób trwający od dziesięcioleci trend – wszak nawet w tym stuleciu wszystkie pozostałe elekcje wygrali Republikanie. Arizona jest przykładem, jak zmiany demograficzne zmieniają polityczne nastroje w stanie. W tym roku szczególnie gorącym tematem jest tutaj sprawa nielegalnej imigracji, gdyż Arizona to stan graniczny.

Pustynna Arizona przez dekady była bastionem Republikanów. Sytuację zmienił jednak rozrost aglomeracji Phoenix, gdzie mieszka niemal 2/3 całego stanu. W 2020 r. Biden wygrał tam najmniejszą różnicą głosów - 10 tys. - m.in. dzięki poparciu umiarkowanych Republikanów, którzy odwrócili się od Trumpa. Stan z silnym przemysłem wydobywczym jest dziś podatny na populizm Trumpa z jego hasłem zaporowych ceł importowych. Sytuację komplikuje znaczna populacja Latynosów i rdzennych Amerykanów, która tradycyjnie skłania się ku Demokratom. Latynosi z wyborów na wybory w coraz większym stopniu odwracają się od Demokratów. Kryzys na granicy sprawił, że to Trump zaczął zyskiwać nieznaczną przewagę.

Graniczna, pustynna Arizona tym razem zdecyduje, kierując się sprawą imigracji?
Graniczna, pustynna Arizona tym razem zdecyduje, kierując się sprawą imigracji?
US News

„Niebieskie” są dwa główne miasta: Phoenix i Tucson. W ciągu ostatnich czterech lat Partia Republikańska pracowała z populacjami, które zapewniły Bidenowi zwycięstwo - młodymi dorosłymi i latynoską młodzieżą. Szczegółowe sondaże wykazały „zaczerwienienie” przedmieść. Jednak fakt, że republikański kandydat jest nadal tak niepewny w tradycyjnie „czerwonym” stanie, który jest również przygraniczny i ucierpiał z powodu nielegalnej migracji, jest niepokojący dla Trumpa.

Srebrny Stan znów będzie niebieski?

Od północnego zachodu graniczy z Arizoną Nevada. Fakt, że ma najmniejszą liczbę głosów elektorskich (6) spośród siedmiu stanów wahających się, nie powinien minimalizować jej znaczenia w wyborach prezydenckich. Wygrana Bidena w 2020 roku oznaczała czwarte z rzędu zwycięstwo kandydatów Demokratów w Srebrnym Stanie, ale margines był stosunkowo niewielki, jak i w 2016 roku, kiedy wygrała Clinton. Jak wygląda mapa wyborcza Nevady? To Las Vegas i Reno z populacją zorientowaną na Demokratów i „czerwona” pustynia. 3,2-milionowy stan od dziesięcioleci waha się co do koloru wyboru dzięki ciągłemu napływowi i stopniowej asymilacji nowych mieszkańców. Chociaż Nevada leży dość blisko południowej granicy, a około 30% jej stosunkowo zróżnicowanej populacji stanowią Latynosi, sondaże wskazują, że gospodarka przewyższa imigrację jako kluczowa kwestia wyborcza w tym stanie.

Republikanie odbiją Nevadę?
Republikanie odbiją Nevadę?
US News

Nevada to najmniejszy z kluczowych stanów, gdzie aż 70 proc. ludności skupionych jest wokół Las Vegas. Z powodu znaczenia branży rozrywkowej i hotelarskiej - gdzie zatrudniani są w dużej mierze Latynosi - kampania w tym stanie skupiała się na tematach związanych z imigracją oraz propozycjach dotyczących rezygnacji z opodatkowania napiwków. Jako pierwszy obietnicę zniesienia podatków od napiwków złożył Trump, a niedługo potem to samo zapowiedziała Harris. Mimo to, dotychczasowe dane z wczesnego głosowania wskazują, że podobnie jak w Arizonie, głosy jak dotąd oddała większa liczba wyborców zarejestrowanych jako Republikanie. Z doświadczenia można spodziewać się tu niespodzianek: w 2016 r. stan, który prawie zawsze głosuje na zwycięskiego kandydata, oddał swoich elektorów Clinton; w 2020 r. Biden wziął go z dużym marginesem. Tymczasem sześć głosów Nevady staje się ważne, gdyby Harris przegrała Wisconsin lub Michigan.

Brzoskwiniowy Stan, czyli Afroamerykanie decydują

Georgia (16 głosów elektorskich), stan na Południu i fundament dawnej Konfederacji, jest znany jako miejsce narodzin prawicowego populizmu. Tym bardziej przykre było dla Trumpa, że w 2020 roku przegrał tam z Bidenem najmniejszą przewagą w historii USA - 0,2% czyli 12 000 głosów. Po raz pierwszy od czasów Billa Clintona w 1992 r. demokratyczny kandydat na prezydenta wygrał w Brzoskwiniowym Stanie. Kluczowe okazały się wysoka frekwencja i entuzjazm czarnoskórych wyborców.

W Georgii coraz mocniej o wyniku wyborów decyduje rosnąca aglomeracja Atlanty
W Georgii coraz mocniej o wyniku wyborów decyduje rosnąca aglomeracja Atlanty
US News

Georgia jest jednym z klasycznych przypadków w geografii wyborczej - stan był bezkompromisowo demokratyczny od czasów wojny secesyjnej, a od lat 60. XX w. zmienił kolor na czerwony. Czy przegrana Trumpa w 2020 roku to incydent czy przełamanie trendu? To drugie nie jest wcale niemożliwe, biorąc pod uwagę kluczową rolę przedmieść - w tym przypadku aglomeracji największego miasta stanu, Atlanty. Procesy społeczno-gospodarcze są tu zróżnicowane i złożone. Politolodzy wskazują procesy demograficzne, a mianowicie zastępowanie białej populacji przez Latynosów i Afroamerykanów, a zwłaszcza wzrost migracji i przyrost naturalny tych grup. W latach 2010-2020 dorosła populacja Afroamerykanów, która głosuje częściej na Demokratów, wzrosła o 18,5 procent, podczas gdy biała populacja wzrosła o zaledwie 2,6 procent. Afroamerykanie stanowią obecnie dokładnie jedną trzecią populacji - istnieje nawet specjalny termin w geografii politycznej - „czarna Atlanta” dla południowych przedmieść miasta.

Niemal połowa mieszkańców stanu - 5,2 mln - mieszka w aglomeracji Atlanty, która obejmuje 11 hrabstw. Georgia to też jeden ze stanów o największej populacji Afroamerykanów, którzy stanowią ponad 32 proc. ludności. Kampania wyborcza skupiała się właśnie na walce o ich głosy (tradycyjnie w przeważającej większości głosują na Demokratów, lecz w ostatnich latach proporcje zmieniały się na korzyść Republikanów) oraz mieszkańców rozległych przedmieść (tu trend był korzystny dla Demokratów). Sondaże pokazują przewagę Trumpa, ale w granicach błędu statystycznego, więc wiele będzie zależeć od frekwencji i wczesnego głosowania.

Północna Karolina. Czerwień straci moc?

Karolina Północna nie wybrała Republikanina tylko raz w ciągu ostatniego półwiecza – to był Barack Obama w 2008 roku. Ale i tu zmiany demograficzne sprzyjają Demokratom. Rośnie udział w populacji Afroamerykanów i osób z wyższym wykształceniem. Temu ostatniemu sprzyja „trójkąt naukowy” tworzony przez uniwersytety aglomeracji Raleigh-Durham-Chapel Hill, który wykształcił potężny klaster biotechnologiczny. Trump wygrał Karolinę Północną o zaledwie 1,3 punktu procentowego w 2020 roku. Demokraci mają nadzieję, że Karolina Północna okaże się w 2024 roku Georgią z 2020 roku.

Harris po cichu liczy na zdobycie Północnej Karoliny
Harris po cichu liczy na zdobycie Północnej Karoliny
US News

Stan ten z 16 głosami elektorskimi ma strategiczne znaczenie: dla obu kandydatów jest to albo bezpośrednia, albo dobra alternatywna droga do Białego Domu. Trumpowi do zwycięstwa wystarczą Karolina Północna, Georgia i Pensylwania. Ale jeśli Harris przegra choćby jeden z chwiejących się niebieskich stanów - Michigan, Wisconsin lub Pensylwanię - będzie potrzebowała Karoliny Północnej, aby wygrać.

źr. Bell.io, US News, The Insider, PAP

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ehh
Niekontrolowana ale zarazem zorganizowana migracja jest bardzo zła dla już osiedlonych migrantów,bo im też sie obrywa .
T
Turbodymomen
I tak głosy wyborców nie są decydujące
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

60 tysięcy Polaków będzie głosować w USA. To rekordowa liczba

60 tysięcy Polaków będzie głosować w USA. To rekordowa liczba

Polacy mistrzami Europy. Sukces polskiej dwójki w Płowdiw

Polacy mistrzami Europy. Sukces polskiej dwójki w Płowdiw

Wróć na i.pl Portal i.pl