Wybory w USA. Zdecydują swing states. Kluczowa Pensylwania leży w pasie rdzy

Grzegorz Kuczyński
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Prezydenta USA de facto wskazują tzw. wahające się stany, czyli swing states. W tym roku chodzi o siedem stanów, przy czym cztery znajdują się na południu, zaś trzy na północy kraju. I wiele wskazuje na to, że to właśnie te ostatnie są kluczem do zwycięstwa. Jeśli Harris weźmie Pensylwanię, Michigan i Wisconsin, może być niemal pewna wygranej. Jeśli jeden z nich, a już zwłaszcza najważniejszą w tym tercecie Pensylwanię, zdobędzie Trump, to najpewniej on zagości w Białym Domu.

SPIS TREŚCI

W zdecydowanej większości stanów i terytoriów USA wynik wyborów jest przesądzony z góry. Są takie, które tradycyjnie głosują niebiesko, czyli na Demokratów, są też te czerwone (czyli Republikanów). Od dekad o wyniku starcia o Biały Dom przesądza mała liczba tzw. stanów wahających się (swing states) i ich elektorzy. W tym roku prawdziwa gra toczy się o siedem stanów i 93 głosy elektorskie.

Wyniki

Kto wygra wybory w USA? Kamala Harris czy Donald Trump?

5 listopada 2024 r. Amerykanie wybiorą 47. prezydenta. Naprzeciwko siebie stają demokratka Kamala Harris i republikanin Donald Trump.

  1. 62.63%
  2. 37.37%

Wszystkich głosów: 1651

Siedem swing states

Swing state, zgodnie z podręcznikową definicją, to stan, który jest „uważany za odgrywający kluczową rolę w wyniku wyborów prezydenckich” i w którym kandydaci zarówno Partii Demokratycznej, jak i Republikańskiej „mają podobny poziom poparcia”. Grupa swing states jest często podobna podczas każdego cyklu wyborów prezydenckich, choć czynniki takie jak zmieniająca się demografia i frekwencja mogą sprawić, że tradycyjnie czerwony lub niebieski stan staje się w pewnym momencie swing state. I odwrotnie. Na przykład tradycyjnie republikańska Georgia stała się takim stanem dopiero po niespodziewanym zwycięstwie Bidena (2020) i senatora Warnocka (2022).

W tych wyborach walka toczy się o siedem stanów, alfabetycznie:

  • Arizona

  • Georgia

  • Michigan

  • Nevada

  • Pensylwania

  • Północna Karolina

  • Wisconsin

Trzy stany tzw. pasa rdzy na północy oraz cztery tzw. pasa słońca na południu. Te pierwsze to w sumie 44 głosy elektorskie. Te z południa to 49 głosów. Jednak to stan z północy uznaje się za kluczowy, z racji na 19 głosów. Chodzi o Pensylwanię.

Pensylwania. Niebieskie bieguny i morze czerwieni

Pensylwania posiada 19 głosów elektorskich, co daje jej piąte miejsce pod względem ogólnej liczby głosów elektorskich i najwyższą liczbę głosów elektorskich wśród stanów wahających się. To największy, najbardziej złożony i najważniejszy stan wahający się w trzeciej z rzędu kampanii prezydenckiej. Nic dziwnego, że zarówno Harris, jak i Trump nieustannie odwiedzali ten stan podczas kampanii. W 2016 roku Trump zdobył Pensylwanię z przewagą mniejszą niż 1 procent, a w 2020 roku przegrał z Bidenem o nieco ponad procent - czyli zaledwie 80 000 wyborców z 7 milionów.

Pensylwania w XXI wieku tylko raz została wzięta przez Republikanina
Pensylwania w XXI wieku tylko raz została wzięta przez Republikanina
US News

Równe szanse obu partii wynikają z geografii wyborczej: dwa potężne niebieskie bieguny Demokratów na przeciwległych krańcach stanu - Filadelfia i Pittsburgh - są zanurzone w czerwonym morzu republikańskich okręgów w Appalachach. Przesunięcie na korzyść Trumpa osiem lat temu zapewniły centralne okręgi wyborcami z klasy robotniczej, a na korzyść Bidena w 2020 r. filadelfijska aglomeracja „demokratycznych gospodyń domowych”. Ale nawet to jest uproszczony obraz – „Washington Post” identyfikuje aż siedem okręgów wyborczych w Pensylwanii o znacząco odmiennych trendach. Niektóre z nich są dziedzictwem wczesnej historii Ameryki, jak Dutchland. Pensylwania to duże skupisko mniejszości etnicznych i religijnych, w tym amiszów i Niemców w rolniczej części stanu, Polaków (ponad 700 tys. osób) zamieszkujących przede wszystkim górnicze zagłębie na północy stanu wokół Scranton i Wilkes-Barre oraz Portorykańczyków (prawie 500 tys.), skupionych głównie wokół Filadelfii.

Przewidywanie, w którym kierunku pójdzie Pensylwania jest trudne. Z jednej strony, Filadelfia jest jednym z miast, które oficjalnie oferują nielegalnym imigrantom ochronę przed władzami federalnymi, miasto jest prawie w 50 procentach afroamerykańskie i latynoskie. Z drugiej strony, wielu wyborcom w tym stanie muszą się podobać pomysły Trumpa polegające na nałożeniu ceł importowych i zezwoleniu na szczelinowanie hydrauliczne firmom naftowym i gazowym. Dawna stolica przemysłu stalowego, Pittsburgh, pozostaje głównym ośrodkiem inżynieryjnym, a cały stan zajmuje drugie miejsce w USA po Teksasie pod względem produkcji gazu (20% produkcji krajowej). W tym roku główna bitwa rozgrywa się przede wszystkim o elektorat na przedmieściach dwóch największych miast, gdzie w ostatnich latach zyskiwali Demokraci. Podobnie jak w Michigan i Wisconsin, obie partie biją się też o głosy związków zawodowych - głównie w przemyśle stalowym wokół Pittsburgha, "miasta stali".

Zarówno dla Trumpa, jak i Harris, Pensylwania jest najbardziej bezpośrednią i najpewniejszą drogą do zwycięstwa. Różne modele mówią mniej więcej to samo: osoba, która zdobędzie ten stan, zostanie prezydentem w 85% symulacji. Od prawie 80 lat żaden prezydent Demokratów nie dotarł do Białego Domu z pominięciem Pensylwanii, przypomina Forbes. Jeśli Harris przejmie ten stan, a wraz z nim Wisconsin i Michigan, w których ma niewielką przewagę, ma niemal 100% gwarancję, że zostanie prezydentem. Prawdopodobna droga Trumpa do zwycięstwa wiedzie przez Arizonę, Georgię i Karolinę Północną. Jeśli wygra wszystkie trzy, będzie potrzebował tylko jednego ze stanów „niebieskiej ściany” - Pensylwanii, Michigan lub Wisconsin.

Muzułmanie Wielkich Jezior języczkiem u wagi?

Michigan ma 15 głosów elektorskich. W ostatnich dziesięcioleciach stan Wielkich Jezior prawie zawsze był w rękach Demokratów. Wraz z Pensylwanią i Wisconsin stworzył w 2020 roku tzw. niebieską ścianę dla Bidena. Ale w 2016 roku niespodziewanie wygrał tutaj Trump z niewielką przewagą nad Clinton. W tamtym czasie ankieterzy rażąco nie docenili trumpizmu wśród pracowników fizycznych i wyborców spoza miast. Jednak Biden wygrał ten stan w 2020 roku, a obecne sondaże pokazują niewielką przewagę Harris. W Michigan, podobnie jak w innych stanach, elektorat Demokratów skupia się głównie wokół największych miast: przede wszystkim Detroit i Grand Rapids, podczas gdy na Republikanów głosują hrabstwa rolnicze i część przedmieść.

Niebieskie Michigan tylko w 2016 roku stało się czerwone
Niebieskie Michigan tylko w 2016 roku stało się czerwone
US News

Choć są dwa zagrożenia dla Demokratów. Po pierwsze, duża rola przemysłu samochodowego, a co za tym idzie, odsetek wyborców zależnych od przemysłu: motoryzacyjna stolica USA, Detroit, pozostaje największym miastem stanu pomimo jego upadku. Dane sondażowe wskazują, że gospodarka ma ogromne znaczenie dla wyborców z Michigan, a klasa robotnicza tego stanu jest kluczową grupą dla obu kandydatów. Po drugie, znaczna społeczność muzułmańska (200 000 zarejestrowanych wyborców). Pierwszym powinny spodobać się obietnice Trumpa dotyczące nałożenia zaporowych ceł na import, innym jego krytyka polityki bliskowschodniej Bidena. Spośród trzech kwestii, które wyborcy w tym stanie uważają za kluczowe (gospodarka, imigracja, prawo do aborcji), Harris ma przewagę tylko w ostatniej z nich.

Dziesiątka z zagłębia serów

Wisconsin z 10 głosami elektorskimi był kiedyś uważany za niezawodnie niebieski stan „pasa rdzy”, dopóki Trump nie odniósł tam zwycięstwa w 2016 roku. Następnie Biden odwrócił scenariusz, odnosząc niewielkie zwycięstwo w 2020 roku. Teraz oboje kandydatów spędziło tam dużo czasu. Milwaukee było nawet gospodarzem Narodowej Konwencji Republikanów. Milwaukee jest tradycyjnie demokratyczne, aglomeracja wokół niego jest republikańska, a równowaga preferencji w nich jest w dużej mierze tym, co zadecyduje o wyniku wyborów w tym stanie.

Wisconsin należy do Demokratów
Wisconsin należy do Demokratów
US News

Kluczową grupą w „białym” Wisconsin dla Demokratów będzie miejska populacja Afroamerykanów. Wyścig ponownie jest bardzo wyrównany: w ostatnich czterech z sześciu wyborów prezydenckich różnica między kandydatami nie przekraczała 1%, czyli 23 tysięcy głosów. W 2020 r. formalnie to Wisconsin stało się decydującym stanem, który przesądził o zwycięstwie Bidena (choć bez wygranej w Pensylwanii czy Georgii zwycięstwo to i tak nie byłoby możliwe).

źr. Bell.io, US News, PAP

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

f
feldkurat Katz
czy wiecie, ze Polacy to SYNONIM GLUPOTY w USA ?!
P
Pol
Podobno bobry mają zdecydować, bo na pewno nie 100 konkretów:-) hahaha
P
Pol
4 listopada, 19:45, Ojtam:

Ta...polacy mogą zdecydować...

Chyba o tym, którym palcem w nosie sobie podłubać.

Spokojna twoja rozczochrana:-)

O
Ojtam
Ta...polacy mogą zdecydować...

Chyba o tym, którym palcem w nosie sobie podłubać.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl