Do wybuchu gazu w domu przy ul. Głównej w Janówce doszło w niedzielę po godz. 14. Tuż przed eksplozją policjanci dostali wezwanie, z którego wynikało, że przed domem awanturuje się agresywny, młody mężczyzna. Miał ze sobą butlę gazową oraz nóż. Funkcjonariusze zostali wezwani przez pracownicę pobliskiego sklepu.
- W trakcie dojazdu policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie, iż pod wskazanym adresem doszło do wybuchu - mówi sierż. Aneta Kotynia z Komendy Powiatowej Policji Łódź-Wschód. - Policjanci dotarli na miejsce jako pierwsi i weszli do środka. Na pierwszym piętrze zauważyli 9-letniego poparzonego chłopca. Natychmiast wynieśli go z płonącego domu.
CZYTAJ INNE ARTYKUŁY
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe przetransportowało chłopca do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki.
- Stan zdrowia chłopca jest dobry - mówił w poniedziałek Adam Czerwiński, rzecznik szpitala. - Dziecko znajduje się na oddziale chirurgii, jest na obserwacji. Wykonane zostały już niezbędne badania, jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Za kilka dni chłopiec powinien opuścić nasz szpital.
Stan zdrowia chłopca jest dobry, jest na obserwacji, za kilka dni powinien wyjść ze szpitala
Do późnego wieczora w niedzielę trwało poszukiwanie dwóch mężczyzn, którzy w chwili wybuchu byli w domu. To 28-latek, który był widziany z butlą gazową oraz jego 78-letni dziadek. Kilka godzin wcześniej mężczyźni mieli się pokłócić.
Wybuch gazu w domu koło Łodzi. W gruzach domu w Janówce odna...
- Tuż przed godziną 22 zostały odnalezione zwłoki pierwszej z ofiar, natomiast kilka minut później drugiej osoby - mówi sierż. Aneta Kotynia. - Nie została jeszcze potwierdzona ich tożsamość, natomiast według przypuszczeń i dotychczasowych ustaleń mogą być to zwłoki 28- i 72-letniego mężczyzny, którzy w chwili wybuchu znajdowali się w budynku.
Policjanci po zakończonej akcji przeprowadzili oględziny z udziałem prokuratora i biegłego z zakresu pożarnictwa.
W niedzielę ok. godz. 22 pod gruzami domu znaleziono ciała obu zaginionych mężczyzn
Zdaniem strażaków niedzielna akcja była wyjątkowa.
- Bardzo rzadko się zdarza, że po wybuchu gazu pojawia się tak duży pożar - mówi st. kpt. Jędrzej Pawlak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi. - Pożar gasiło 95 strażaków, na miejsce zostały skierowane 23 zastępy. Były także psy poszukiwawczo-ratownicze, ale nie zostały wykorzystane, ze względu na pożar.
Po ugaszeniu pożaru część strażaków została na miejscu i zabezpieczała oraz oświetlała teren, na którym trwały poszukiwania zaginionych mężczyzn.
Okoliczności niedzielnej tragedii wyjaśnia Prokuratura Rejonowa Łódź-Widzew.
CZYTAJ INNE ARTYKUŁY
- Najlepsze miejsca na grzyby w województwie łódzkim!
- Grzybobranie na wesoło. Zobacz najśmieszniejsze MEMY o grzybiarzach!
- Za co dostaniesz 500 zł mandatu w lesie?
- Jak przygotować grzyby do spożycia? Suszenie, gotowanie, mrożenie krok po kroku
- Tego nie rób w lesie, bo dostaniesz mandat: nawet 5000 zł
- Czy uprawa grzybów w ogrodzie jest możliwa?
