Wyciek danych na SGH. Warszawska uczelnia ostrzega studentów
Szkoła Główna Handlowa w Warszawie poinformowała studentów o wycieku danych, do którego dojść miało na skutek błędu programistycznego. Portal niebezpiecznik.pl ujawnił treść wiadomości, jaką uczelnia przesłała do grona studentów narażonych na utratę bezpieczeństwa wrażliwych danych. Z treści maila wynika, że w gronie narażonych studentów znalazły się osoby rekrutujące na wyjazdy międzynarodowe. Uczelnia twierdzi, że dane takich osób mogły być przetwarzane w dniach 13-15 września br. przez grupę pięciu studentów SGH, spośród których dwóch zgłosiło władzom szkoły zaistniały problem. - Wszystkie pięć osób pisemnie potwierdziło trwałe usunięcie pobranych danych lub wykasowanie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki w przypadku tylko ich przeglądania - zaznacza uczelnia. Jednak jak opisuje niebezpiecznik.pl, część z ujawnionych danych została zindeksowana i przez prawie miesiąc była dostępna w wyszukiwarce internetowej Bing.
Jakie konkretnie dane wyciekły? Chodzi o cały wachlarz wrażliwych informacji, takich jak:
- login
- numer albumu
- imię / drugie imię
- nazwisko
- PESEL
- płeć
- imię matki
- imię ojca
- panieńskie nazwisko matki
- datę urodzenia
- adres / adres korespondencyjny
- numer telefonu
- email prywatny
- obywatelstwo
- narodowość
- posiadanie Karty Polaka (tak/nie)
- informacje o dowodach osobistych lub paszportach (seria i numer dokumentu, kraj wydania, organ wydający, data wydania, data ważności)
- tryb studiów (stacjonarne/niestacjonarne)
- poziom (magisterskie/licencjackie)
- kierunek
- numer konta
- poziom znajomości języka
- średnia ocen
- liczba punktów
Eksperci ostrzegają, że tak duży zakres ujawnionych danych to szczególnie niebezpieczne narzędzie w rękach potencjalnych oszustów. To dlatego, że komplet takich informacji jak PESEL, dane z dowodu osobistego, nazwisko panieńskie matki i numer konta wystarczą, aby poznać bank ofiary i uzyskać dostęp do jej rachunku, ponieważ są to informacje często potrzebne do weryfikacji klienta w instytucjach finansowych.
Co zrobić, jeśli nasze dane osobowe mogły na skutek tego lub podobnego wycieku trafić w niepowołane ręce? W tej sytuacji zastrzeżenie dowodu osobistego to absolutna podstawa, a zdaniem specjalistów samo w sobie może nie być wystarczające. Portal niebezpiecznik.pl poradził studentom, aby przenieśli swoje oszczędności z banku ujawnionego przez rachunek na konto w innym banku.
mm
