Wyjątkowy debiut w reprezentacji Polski do lat 19. 17-letni Junior Nsangou po raz pierwszy z orzełkiem na piersi

Jakub Jabłoński
Jakub Jabłoński
Podczas mistrzostw Europy do lat 19 po raz pierwszy z orzełkiem na piersi wyszedł Nsangou.
Podczas mistrzostw Europy do lat 19 po raz pierwszy z orzełkiem na piersi wyszedł Nsangou. Łączy Nas Piłka
Piłkarz angielskiego Blackburn Rovers, Junior Nsangou zadebiutował w czwartek w reprezentacji Polski do lat 19 na mistrzostwach Europy przeciwko Malcie, czyli gospodarzem tegorocznego turnieju. Swój debiut z orzełkiem na piersi zawdzięcza ojcu, który zaszczepił w nim miłość do Polski. Biało-Czerwoni wygrali 2:0 i zachowali szansę na wyjście z grupy, choć muszą wygrać ostatnie spotkanie fazy grupowej z Włochami.

Mały Junior podąża śladami ojca

Nsangou podąża śladami ojca i tak samo aspiruje do bycia profesjonalnym piłkarzem. 17-latek urodził się we wrześniu w 2005 roku, czyli tuż przed tym, gdy jego ojciec przechodził z ukraińskiego Spartaka Sumy do Podbeskidzia Bielsko-Biała. Tam też poznał swoją obecną małżonkę - Dorotę. W Polsce grał przez pięć lat, po odejściu z Podbeskidzia tułał się po niższych ligach. Jednocześnie miłość do naszego kraju nieustannie rosła.

Syn przyszedł na świat w Duali i przez pierwsze miesiące ojciec mógł go odwiedzać jedynie co kilka miesięcy. Mały Junior przez dłuższy czas musiał sam rozwijać swoje umiejętności grając na ulicy. Chciał być kiedyś jak ojciec, a nawet lepszy.

- Tak wyrastają utalentowani zawodnicy, bo nikt nie mówi im, jak mają grać w wieku ośmiu lat. Street football uczy najlepiej, co pokazuje przykład Brazylijczyków bądź Argentyńczyków. Sam starałem się stworzyć swoim dzieciom możliwość codziennego grania w piłkę, czego brakuje w Europie" - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" ojciec Nsangou, Alirou.

Po przeprowadzce do Anglii błyskawicznie poznali się na jego talencie w Blackburn Rovers

W 2011 roku, gdy jego rodzina przeprowadzała się do Anglii, 9-letni wówczas piłkarz dołączył do nich. Znów mogli być wszyscy razem. Tym razem na stałe. Jego talent do gry w piłkę szybko został zauważony przez skautów Blackburn Rovers. W klubie z Blackburn jest nieprzerwanie od ośmiu lat i w ostatnim sezonie udało mu się zdobyć dziewięć bramek na poziomie juniorskiej Premier League.

Czujność i szybka interwencja ojca w PZPN w sprawie polskiego paszportu sprawiły, że 17-latek błyskawicznie dostał powołanie od selekcjonera Marcina Brosza do kadry "Biało-Czerwonych".

- Samo powołanie na mistrzostwa Europy Junior przyjął ze spokojem. Bardziej emocjonalnie zareagował, kiedy otrzymał polskie obywatelstwo, bo wcześniej z wielu powodów formalnych nie odwiedził Polski. Już w październiku zeszłego roku do Anglii przyleciał Marcin Brosz. Trener osobiście zobaczył w akcji Juniora, a ten odwdzięczył mu się golem w starciu z Manchesterem United - dodał ojciec w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Debiut w reprezentacji? Słodko-gorzki, bo Polacy mimo zwycięstwa to nie zachwycili

Najważniejsze co zapamiętamy z tego meczu to jedynie fakt, że zdobyliśmy tak bardzo potrzebne trzy punkty w kontekście wyjścia z grupy. Choć i do tego droga jeszcze długa. Polacy muszą w ostatnim meczu z Włochami wygrać, aby myśleć o następnej fazie turnieju.

Mecz z Maltą Biało-Czerwoni zaczęli najgorzej jak się da. Od osłabienia w 21. minucie, gdy z boiska wyleciał Wiktor Matyjewicz, który po drugiej żółtej kartce obejrzał czerwoną. Przez resztę spotkania orły Marcina Brosza musiały sobie radzić w dziesiątkę. Gdyby Malta lepiej ustawiła celowniki to śmiało mogłaby schodzić na przerwę z zaliczką. Nie wykorzystane okazje się mszczą o czym dobitnie ekipa gospodarzy turnieju przekonała się po przerwie, najpierw bramkę zdobył pomocnik Legii Warszawa Igor Strzałek, a potem "kropkę nad i" postawił pomocnik Zagłębia Lubin - Tomasz Pieńko.

W niedzielę mecz, który przesądzi o awansie do półfinału turnieju rozgrywanego na Malcie. O godzinie 18:00 zagramy z reprezentacją Włoch. Nasi najbliżsi rywale ulegli w czwartkowym spotkaniu Portugalii 1:5, przez większą część meczu tak samo jak Biało-Czerwoni grali w osłabieniu po czerwonej kartce.

Tabela grupy A po dwóch pierwszych meczach:

  • 1. Portugalia - 6 punktów, bramki: 7-1
  • 2. Włochy - 3 punkty, bramki: 5-5
  • 3. Polska - 3 punkty, bramki: 2-2
  • 4. Malta - 0 punktów, bramki 0-6

REPREZENTACJA w GOL24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wyjątkowy debiut w reprezentacji Polski do lat 19. 17-letni Junior Nsangou po raz pierwszy z orzełkiem na piersi - Gol24

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl