Widok Roberta Lewandowskiego wśród najskuteczniejszych strzelców z topowych lig na świecie już nikogo nie dziwi. Kibice powoli przyzwyczajają się także do widoku duetu Kylian Mbappe - Erling Haaland wśród najlepszych "armat". Możemy postawić w ciemno, że odpowiednio 22-latek i 24-latek jeszcze przez co najmniej dekadę będą prowadzili kosmiczną wręcz rywalizację strzelecką.
Niemożliwy Mbappe najlepszy w 2022 roku
Już możemy ogłosić, że najlepszym strzelcem w roku kalendarzowym 2022 został Kylian Mbappe. Snajper PSG i reprezentacji Francji w tym roku pokonywał bramkarzy rywali aż 56 razy, w tym 8-krotnie na katarskim mundialu przez co sięgnął po koronę króla strzelców mistrzostw. Patrząc na bilanse Francuza można zapytać - gdzie jest limit? Brakuje mu dwóch bramek do imponującej granicy 150 trafień w Ligue 1, a w Lidze Mistrzów uzbierał już 38 goli.
Rekord goni rekord
Za plecami Mbappe jest rewelacyjny Norweg Erling Haaland. 22-latek, który latem zamienił Borussię Dortmund na Manchester City rok 2022 może pożegnać z 45 golami na koncie. Przed "Obywatelami" jeszcze jedno spotkanie w tym roku kalendarzowym (31 stycznia z Evertonem), więc znając możliwości strzeleckie Norwega prawdopodobnie ta liczba się powiększy o kolejne trafienia.
Warto dodać, że Haaland pobił rekord Premier League i został piłkarzem, który najszybciej przekroczył granicę 20 bramek w angielskiej elicie. Potrzebował na to zaledwie 14 spotkań. Pobił tym samym o głowę wyczyny sprzed lat Kuna Aguero, który potrzebował na to 31 meczów czy Thierry'ego Henry'ego (40).
Lewandowski trzecim snajperem 2022 roku
Kto zamyka podium wśród najskuteczniejszych strzelców w topowych ligach? To nie może być nikt inny jak Robert Lewandowski. Napastnik, który mimo zmiany klubu wcale nie zapomniał jak się strzela gole. Mundial zakończył na zaledwie dwóch trafieniach, za to w klubowych barwach jak maszyną do dostarczania bramek. W 2022 roku był autorem 42 trafień.
Laureat dwóch nagród Złotego Buta za sezonu 2020/21 i 2021/22 prawdopodobnie hat-tricka nagród nie skompletuje. Trudno sobie wyobrazić, że zdoła prześcignąć Haalanda, który już w tym sezonie ma 32 trafienia na koncie a przed nim wspominany mecz z Evertonem i cała runda wiosenna.
Oni zasługują na uwagę
Warci wymienienia są Christopher Nkunku (37 trafień), Harry Kane (35) i Leo Messi (34). Temu pierwszemu kontuzja zabrała mundial i gdyby nie uraz kolana to prawdopodobnie dorobek byłby jeszcze bardziej pokaźny. Atakujący RB Lipsk ma koncie również 16 asyst co daje łączną liczbę 53 punktów w punktacji kanadyjskiej.

Kane, który dla Tottenhamu i reprezentacji Anglii strzela jak na zawołanie, ma przed sobą konkretny cel - brakuje mu czterech trafień do magicznej granicy 200 goli w Premier League. Z tak pokaźnym dorobkiem zamyka podium klasyfikacji strzelców wszechczasów. Przed nim plasują się Wayne Rooney (208 goli) i Alan Shearer (260).
Dla Leo Messiego był to magiczny rok. Okraszony przede wszystkim upragnionym Pucharem Świata, który jest kapitalnym zwieńczeniem kariery Argentyńczyka. Messi rzecz jasna jeszcze nie odwiesza butów na kołku, ale w karierze 7-krotnemu zdobywcy Złotej Piłki brakowało tylko tego. Rok 2022 kończy z 34 trafieniami dla PSG i "Albicelestes".
LIGI ZAGRANICZNE
Więcej o LIGACH ZAGRANICZNYCH
Przyprawili księgowych o zawrót głowy. TOP 10 piłkarzy, któr...
