FLESZ - Komu rząd dopłaci do wakacji?

W piątek 5 czerwca jna procesie kierowcy jako ostatni zeznawali biegli z Instytutu Ekspertyz w Krakowie. Przedstawiali swoje wyliczenia prędkości aut biorących w zdarzeniu i z ich analiz wynikało, że w chwili zderzenia z fiatem seicento oskarżonego rządowa limuzyna poruszała się z prędkością 55-57 km na godzinę. Po chwili uderzyła w drzewo i auto premier Szydło miało wtedy na liczniku około 43 km na godzinę.
Biegli w swojej opinii opisali drzewo jako przeszkodę „sztywną, nieprzesuwną i nieodkształcalną”. Wyrazili przekonanie, że obrażenia jakich doznali pokrzywdzeni w wypadku odpowiadają prędkości pojazdu i charakterystyce przeszkody z jaką zdarzyła się limuzyna.
W wyniku wypadku obrażenia ciała powyżej 7 dni odnieśli Beata Szydło i jeden z funkcjonariuszy BOR - szef ochrony premier. Beata Szydło do 17 lutego 2017 r. przebywała w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. U drugiego funkcjonariusza BOR - kierowcy pojazdu - stwierdzono lżejsze rany.
W ustalaniu pewnych okoliczności korzystano z biegłych z Niemiec, którzy wymontowali poduszki powietrzne z limuzyny, by wydobyć moduł m.in. z danymi o prędkości auta
Do wypadku doszło 10 lutego 4 lata temu w Oświęcimiu. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów (pojazd premier Beaty Szydło jechał w środku) wyprzedzała fiata seicento; jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i wtedy uderzył w auto szefowej rządu, które następnie uderzyło w drzewo.
Kościelnik usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku. Nie przyznał się do winy.
Przed rozprawą oskarżonego do sądu odprowadził goszczący w Oświęcimiu kandydat na prezydenta RP Rafała Trzaskowski.
- Przypadek Sebastiana Kościelnika pokazuje, że jeżeli ktokolwiek wejdzie w konflikt z tą władzą, to nie może liczyć ma równe traktowanie - odniósł się do tej sprawy Trzaskowski, podczas przemówienia w Oświęcimiu. - Jeżeli ktokolwiek wejdzie przez przypadek w konflikt z państwem PiS, albo jakimkolwiek oficjelem, politykiem, to w tym państwie niestety nie będzie potraktowany równo. Dlatego tak ważne jest, żeby dziś mówić o tym, że wszyscy powinni równo traktowani – dodał.