Wypadek na Woronicza. Kierowca wjechał w przystanek. Dwie osoby nie żyją. Jest nagranie z momentu zdarzenia

Alicja Glinianowicz
Kierowca wjechał w przystanek autobusowy.
Kierowca wjechał w przystanek autobusowy. PAP/Leszek Szymański
Wypadek na Woronicza w Warszawie. Kierowca samochodu osobowego najpierw potrącił pieszą, a następnie wjechał w jeden z przystanków autobusowych. Dwie osoby zmarły. Kilka osób zostało rannych, najciężej poszkodowane jest dziecko. Występowały spore utrudnienia drogowe. Służby apelują do świadków tragicznego zdarzenia o zgłaszanie się na policję.

Wypadek na Woronicza. Auto wjechało w przystanek

Do zdarzenia doszło we wtorek, 13 sierpnia br. przy ulicy Woronicza 29 w Warszawie. Służby pierwszą informację otrzymały o godz. 10.30.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie, że samochód osobowy marki SsangYong wjechał w grupę osób przebywających na przystanku. Prawdopodobnie są osoby poszkodowane – mówiła w rozmowie z nami asp. szt. Marta Haberska z Komendy Stołecznej Policji. - Obecnie trwają czynności policji na miejscu.

W zdarzeniu rannych zostało 10 osób o czym poinformowali strażacy pracujący na miejscu.

- Dziesięć osób zostało rannych. Jedna jest właśnie reanimowana. Część poszkodowanych została już zabrana do szpitali - powiedział po tragicznym wypadku st. kpt. Wojciech Kapczyński z miejskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej.

Portal TVP Info podał, że najciężej poszkodowane zostało natomiast 3,5-roczne dziecko. Lekarze walczą o jego życie.

- Ma wielonarządowe obrażenia, także obrażenia głowy i żuchwy oraz kończyn dolnych – powiedział Piotr Owczarski rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego Meditrans w Warszawie.

Dwie osoby nie żyją

Natomiast później mł. asp. Bartłomiej Śniadała z KSP przekazał, że według informacji policji kierowca samochodu osobowego marki SsangYong potrącił najpierw na przejściu dla pieszych 48-letnią kobietę, a następnie wjechał w przystanek, na którym stało osiem osób.

- Niestety potrącona kobieta zmarła. Trzy osoby: dwie kobiety i dziecko zostały przewiezione do szpitali - dodał policjant.

Jedna z poszkodowanych kobiet - 52-latka zmarła w drodze do szpitala. Do szpitala trafiły trzy kobiety z obrażeniami głowy i nóg.

45-letniemu kierowcy nic się nie stało. Mężczyzna był trzeźwy. Został on zatrzymany. Wstępne badania na zawartość innych substancji zabronionych dały wynik negatywny. Od mężczyzny została również pobrana krew do dalszych badań toksykologicznych. W mediach pojawiły się nieoficjalne informacje, że 45-latek przed rokiem miał mieć cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Jednak, jak podaje policja, mężczyzna w chwili wypadku posiadał uprawnienia do kierowania. 

Na miejscu pracowali policjanci, strażacy i służby medyczne. 

Sytuację zarejestrował monitoring

Sytuację zarejestrował miejski monitoring - poinformował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski odnosząc się do wypadku.

"Jako miasto w pełni współpracujemy z policją. Nie tylko w kwestii wyjaśnienia tej sprawy, ale kolejnych działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa i bezwzględnego tępienia łamania prawa" - przekazał Trzaskowski na platformie X.

"Tragiczny wypadek na Mokotowie. Kilka osób rannych, są pod opieką lekarzy. Dwie niestety zmarły. Składam kondolencje ich rodzinom i bliskim. Teraz oczywiście kluczowy jest powrót do zdrowia osób poszkodowanych w wypadku. Ale ważne jest też ustalenie przyczyn zdarzenia" - wskazał.

Prezydent stolicy zapewnił, że miasto inwestuje w bezpieczeństwo na drogach i sukcesywnie przebudowuje przejścia dla pieszych.

Wypadek na Woronicza. Policja apeluje do świadków

Komenda Stołeczna Policji poszukuje świadków tragicznego zdarzenia przy ulicy Woronicza. Jest apel do mieszkańców stolicy.

"Apelujemy do wszystkich osób, które były świadkami wypadku drogowego, do którego doszło dzisiaj w Warszawie przy ulicy Woronicza 29 około godziny 10:30, o kontakt telefoniczny lub osobisty z policjantami z KRP Warszawa II. Liczy się każda, nawet z pozoru mało istotna informacja. W precyzyjnym ustaleniu przebiegu zdarzenia mogą pomóc nagrania z telefonu komórkowego lub z kamerki umieszczonej w samochodzie" - czytamy.

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

m
milicjant R
slynny na caly swiat Polak-Balwanski na wystepach.
D
Dominik
Proszę osoby poszkodowane w wypadku lub ich rodziny, jak i rodziny osób zmarłych o kontakt, przekażę przydatne informacje, Dominik tel. 664 694 990
e
ewa
Dokładnie znam to miejsce, beznadziejnie usytuowane przejście dla pieszych i ludzie włażący jak ćmy w lampę. Wystarczy słońce i praktycznie nic nie widać.
K
Kkr
14 sierpnia, 12:19, Duzy:

Skopiowali POlcy przepisy z niemiec o pierszeństwie pieszyn na zebrze tylko zapomnieli że:

- 99% przejść w DE to śluzy dla pieszych, na których pieszy nie ma pierwszeństwa

- 99% przejść ma sygnalizacje świetlną działającą ZAWSZE !

A przejścia zebra takiego jak tu NIE MA tam bo to niebezpieczne.

Nie ma w DE bo:

- nie ma ja są dwa pasy ruchu w jedną stronę

- nie ma jak nie jest to w obszarze ruchu uspokojonego .. taka 30 km/h

Ilość wybudowanych w Polsce przejść na danym odcinku jest 4x więcej ich niż w DE :).

Do śmierci tych osób przyczynił się ten kto wdrożył te przepisy w ciemno.

W moim mieście poprawili to .... przed przejściami zwęrzyli jezdnie do 1 pasa ... lub pomiędzy nimi zrobili wysepkę lub jest garb ... ale to Wrocław. Stać ich.

Samo oświetlenie takiego przejścia w DE to ślepy nie zauważy. Nad jednią często jest świecący znak ... miga małe pomarańczowe światło.

Dlaczego polska wprowadza przepisy na których bezpieczne wdrożenie Polaków nie stać ??

D
Duzy
Skopiowali POlcy przepisy z niemiec o pierszeństwie pieszyn na zebrze tylko zapomnieli że:

- 99% przejść w DE to śluzy dla pieszych, na których pieszy nie ma pierwszeństwa

- 99% przejść ma sygnalizacje świetlną działającą ZAWSZE !

A przejścia zebra takiego jak tu NIE MA tam bo to niebezpieczne.

Nie ma w DE bo:

- nie ma ja są dwa pasy ruchu w jedną stronę

- nie ma jak nie jest to w obszarze ruchu uspokojonego .. taka 30 km/h

Ilość wybudowanych w Polsce przejść na danym odcinku jest 4x więcej ich niż w DE :).

Do śmierci tych osób przyczynił się ten kto wdrożył te przepisy w ciemno.

W moim mieście poprawili to .... przed przejściami zwęrzyli jezdnie do 1 pasa ... lub pomiędzy nimi zrobili wysepkę lub jest garb ... ale to Wrocław. Stać ich.
P
PIotr
tak to sie końzcy jak tworzy sie niebezpieczną infrastrukturę i dokłada sie do tego przepisy działające na szkodę ich użytkowników na wzór zachodu tylko nie kopiując całości PRD z zachodu.

Tu niestety przy ostrym słońcu jak pieczy ma chodnik w cieniu a kierowca jest na słońcu na 100 przez szybę nie widzi.
Z
Zamach normalnie
Normalnie Polak ale jakiś czas temu był z UA , jak ten ze Szczecina co wjechał w ludzi ,
Wróć na i.pl Portal i.pl