Do wypadku doszło w piątek 5 marca tuż przed północą, na pasie w kierunku Korczowej, na zjeździe z autostrady A4 MOP Kaszyce. Ukraiński autokar, którym jechało 57 osób, przebił bariery i spadł z nasypu. Zginęły trzy kobiety i dwóch mężczyzn. 39 osób trafiło do szpitali w Rzeszowie, Przemyślu, Jarosławiu, Przeworsku, Lubaczowie i Rudnej Małej. Lżej rannych przewieziono do bursy w Zespole Placówek Oświatowo-Wychowawczych w Jarosławiu. Zostało im zapewnione schronienie oraz jedzenie.
Michał Mielniczuk, rzecznik prasowy wojewody podkarpackiego powiedział w środę, że w szpitalach przebywa aktualnie 21 osób, z czego stan dwóch jest poważny.
Strona ukraińska dziękuje za akcję ratunkową
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Kamiński rozmawiał telefonicznie z Arsenem Awakowem, szefem ukraińskiego MSW. Podczas rozmowy minister spraw wewnętrznych Ukrainy podziękował za akcję ratunkową po wypadku ukraińskiego autokaru.
Arsen Awakow z uznaniem odniósł się do zaangażowania poszczególnych jednostek w akcję ratunkową. Szef ukraińskiego MSW podkreślił, że pomimo ograniczeń związanych z pandemią, pomoc była koordynowana skutecznie.
W działania ratownicze zaangażowane były jednostki straży pożarnej, ratownictwa medycznego i lotniczego, policji oraz PCK.
O przebiegu akcji był na bieżąco informowany konsulat generalny Ukrainy. Podróżującym, którzy nie odnieśli obrażeń, zapewniono zakwaterowanie oraz wszelką pomoc, w tym również psychologiczną.
Postępowanie w sprawie przyczyn wypadku prowadzi Prokuratura Okręgowa w Przemyślu.
Wypadek ukraińskiego autokaru na autostradzie A4 koło Przemy...
