W niedzielę wieczorem Mercedes E500 skasował znak na ulicy Zbąszyńskiej w Nowym Tomyślu. Kierowca oraz pasażer uciekli z miejsca zdarzenia. Okazało się, że samochodem jechali policjanci. Przyznali się do winy.
W niedzielę około godziny 21 w okolicach młyna osobowy Mercedes E500 na niemieckich numerach rejestracyjnych wpadł w poślizg, zjechał na chodnik i ściął stojący na poboczu znak.
W poniedziałek policjanci podejrzewani o udział w kolizji zostali przesłuchani. Zostali również poddani badaniu na zawartość alkoholu. Obaj byli trzeźwi.
- Mężczyźni złożyli zeznania. Potwierdzili, że to właśnie oni jechali Mercedesem. Złożyli wyjaśnienia - powiedziała Głosowi nadkom. Iwona Liszczyńska z Zespołu Prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu.
Jeśli chodzi o sprawy policji i straży miejskiej to rzeczywiście policyjna gazeta. Ale proszę o szczegóły dotyczące któregoś z braci Cieśli ; tego co miał być niby policjantem bo sprawa bardzo ciekawa.31
L
Lop
Wytrzeźwieli i zgłosili się już trzeźwi.
Każdy tak potrafi.
T
Trzezwy kierowca
Artykul taki bo to policyjna gazeta, krzywdy im nie zrobią, panie ciesla do roboty wysledzic i opisac kumpli policjantów, jest afera
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Wypadek w Nowym Tomyślu: Policjanci przyznali się do winy [ZDJĘCIA]
H
Hellcat
w niedzielę rzekomo przywalili a w poniedziałek ich badali na alkohol!!! Zresztą cała ta notatka w Głosie jest dziwaczna i niewiele wiadomo o co chodzi.