Do zdarzenia doszło po godzinie 13. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący rowerem około 65-letni mężczyzna wyjechał z bocznej drogi biegnącej przez pola, wymuszając pierwszeństwo na jadącym drogą główną od jego lewej strony motocykliście. Hondą z bocznym koszem oprócz mężczyzny jechał chłopiec. Mimo gwałtownego hamowania motocyklista nie zdołał uniknąć zderzenia.
Po uderzeniu w kosz rowerzysta przeleciał nad motocyklem i upadł kilka metrów dalej. Widać było, że doznał powierzchownych obrażeń, ale odmówił opatrzenia ran najpierw strażakom, a następnie również ratownikom medycznym. Ratownicy zajęli się poszkodowanym chłopcem, na szczęście nie doznał poważniejszych urazów i zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako kolizja.
Problemy czekają natomiast rowerzystę, bowiem okazało się, że był pijany - jak ustaliliśmy wydmuchał ponad promil alkoholu.
