Wypadek w Świdniku: Kierowca samochodu najechał na rowerzystę i uciekł. Potem okazało się dlaczego

lub
W Świdniku na rowerzystę najechał samochód. Kierowca odjechał z miejsca wypadku. Poszkodowany rowerzysta został przewieziony z obrażeniami ciała do szpitala, a tam się okazało, że jest pijany. Wkrótce potem kierowca sam się zgłosił. Też miał coś na sumieniu.

Do wypadku doszło na ul. Klonowej w Świdniku. Na miejscu policjanci zastali poszkodowanego 32-letniego rowerzystę. Mężczyzna został odwieziony do szpitala, a po zbadaniu jego trzeźwości okazało się, iż miał ponad półtora promila alkoholu w organizmie.

- W toku podjętych czynności policjanci ustalili dane samochodu biorącego udział w zdarzeniu oraz jego kierowcy. Po nawiązaniu przez funkcjonariuszy kontaktu z jego rodziną, zgłosił się on po godzinie sam na miejsce wypadku - mówi mł. asp. Elwira Domaradzka.

Kierowcą samochodu był 20-latek ze Świdnika, od którego pomimo wstępnie stwierdzonego stanu trzeźwości pobrano krew do dalszych badań. Okazało się, że kierował samochodem pomimo zatrzymania mu prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym.

Teraz policjanci ze Świdnika wyjaśniają szczegółowe okoliczności zdarzenia.

Za spowodowanie wypadku kierowcy może grozić do 3 lat pozbawienia wolności, a oddalenie się z miejsca zdarzenia stanowi okoliczność wpływającą na zaostrzenie wymiaru kary. Konsekwencją natomiast kierowania autem pomimo zatrzymanego prawa jazdy może być cofnięcie uprawnień i skierowanie na powtórny egzamin.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Sms
Poczekajmy na opinie w tej sprawie. Juz wy nie jeden wyrok wydaliscie a g sie znacie
S
Sms
Poczekajmy na opinie w tej sprawie. Juz wy nie jeden wyrok wydaliscie a g sie znacie
Wróć na i.pl Portal i.pl