Wypowiedział umowę firmie Orange. Ona nałożyła na niego karę

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Zdzisława Wilk z Miejskiego Klubu Federacji Konsumentów z Łodzi uważa, że operator powinien  przedłużyć umowę na czas nieokreślony, a klient mógłby ją wówczas wypowiedzieć
Zdzisława Wilk z Miejskiego Klubu Federacji Konsumentów z Łodzi uważa, że operator powinien przedłużyć umowę na czas nieokreślony, a klient mógłby ją wówczas wypowiedzieć Grzegorz Gałasiński
Niezadowolony z jakości usługi klient wypowiedział umowę firmie Orange. Ona nałożyła na niego karę. Potem do akcji weszła firma windykacyjna.

Pan Jacek z miejscowości Gzinka w powiecie łowickim ma dosyć odbierania telefonu. Przeważnie dzwonią do niego pracownicy firmy windykacyjnej, która odkupiła dług od firmy Orange, która nałożyła na niego karę. Pan Jacek uważa jednak, że kara została nałożona bezpodstawnie.

Mieszkaniec Gzinki umowę na dostęp do internetu w Orange’u zawarł w lutym 2013 r. Miała ona obowiązywać dwa lata, a klient miał płacić blisko 173 zł miesięcznie. W lutym 2015 r. Orange przedłużyło umowę o rok, a w maju tego samego roku pan Jacek ją wypowiedział.

- Nie widziałem innego wyjścia, nie mogłem normalnie korzystać z usługi, za którą płaciłem - mówi nasz Czytelnik. - Internet albo nie działał wcale, albo działał bardzo powoli. Nie mogłem na nim polegać i wysłałem pismo z informacją, że odstępuję od umowy. Wówczas Orange nałożył na mnie karę w wysokości 1.377 zł.

Początkowo pan Jacek nie wiedział, dlaczego akurat tyle ma zapłacić operatorowi. Okazało się, że chodzi o abonament mnożony przez osiem miesięcy, które pozostały do końca umowy. Jego reklamacje zostały odrzucone, mężczyzna zgłosił się więc do Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Okazało się jednak, ze Orange nie wyraził zgody na mediację i sprzedał karę firmie windykacyjnej.

Orange odpiera zarzuty pana Jacka. - Klient korzystał z usługi internetu DSL od 2013 roku - zaznacza Maria Piechocka z biura prasowego firmy Orange. - Umowa była zawarta na czas określony. Po tym czasie umowa została automatycznie przedłużona na kolejne 12 miesięcy, do 14 lutego 2016r. Jest to zgodne z zapisami podpisanej przez klienta umowy. Jej zapis mówi, że „jeżeli abonent w terminie co najmniej 30 dni przed upływem pierwotnego okresu obwiązywania umowy nie zawiadomi Orange Polska, iż nie zamierza korzystać z usługi po pierwotnym okresie obowiązywania umowy, wówczas przyjmuje się, że umowa zostaje przedłużona na czas określony kolejnych 12 miesięcy na dotychczasowych warunkach świadczenia usługi”. 26 maja 2015 r. w trakcie trwania umowy wpłynęło pismo klienta o rezygnacji z usługi z miesięcznym okresem wypowiedzenia.

Czytaj:Łodzianka od grudnia usiłuje przekonać firmę Orange, że nie pospisywała żadnej umowy

Orange rozwiązał umowę 1 lipca 2015 r. i naliczył karę, zgodnie z umową. Maria Piechocka dodaje, ze klient rozwiązując umowę nie powołał się na problemy techniczne. Przedstawicielka operatora dodaje, że ponieważ pan Jacek nie zapłacił kary, to dług został sprzedany firmie windykacyjnej.

Zdaniem Zdzisławy Wilk, prezes Miejskiego Klubu Federacji Konsumentów w Łodzi, operator nie powinien przedłużać umowy o rok, tylko na czas nieokreślony. A wówczas pan Jacek miałby możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy. To wynik decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Czytaj:Emeryt z Łodzi prosił sieć Orange o zgodę na rezygnację z jej usług

- Już w grudniu 2013 r. UOKiK wydał decyzję dotyczącą firmy NOM, a w grudniu 2014 r. dotyczącą Vectry - mówi Zdzisława Wilk. - Obie kwestionowały praktykę automatycznego przedłużanie umów abonamentowych na czas określony, jeśli klient ich nie wypowiedział. Jeśli klient jej nie wypowie, to umowa ulega przedłużeniu na czas nieokreślony, a wówczas klient może ją wypowiedzieć w dowolnej chwili jej trwania. Musi tylko zachować okres wypowiedzenia zawarty w umowie, a operator nie ma możliwości naliczenia kary umownej. Te decyzje UOKIK dotyczą co prawda konkretnych operatorów, ale dostosowali się do niego także inni operatorzy.

Zdzisława Wilk zapowiada interwencję w imieniu pana Jacka w Orange’u.

Dokąd po pomoc?

Osoby, które mają problem z operatorami telefonicznymi, mogą szukać pomocy m.in. u rzeczników konsumentów, ale nie tylko.

W takich sytuacjach bezpłatną pomoc oferuje także Urząd Komunikacji Elektronicznej. Mieszkańcy naszego województwa nie muszą się zgłaszać do centrali w Warszawie, mogą skontaktować się z delegaturą, która mieści się przy ul. Nawrot 85 w Łodzi.

Urząd może doprowadzić do polubownego zakończenia sporu - jego pracownik będzie szukał rozwiązania możliwie korzystnego dla każdej ze stron. Zgodę na przeprowadzenie mediacji muszą jednak wyrazić obie strony. Jeśli tak się stanie, to mediacja nic nie kosztuje.

Pomocy udzielają też biura miejskich i powiatowych rzeczników praw konsumenta, które znajdują się w miastach i gminach. Ich wsparcie także jest bezpłatne, a informacje o nich można znaleźć w urzędach miast, gmin lub starostwach powiatowych.

W Łodzi działa również Miejski Klub Federacji Konsumentów, który mieści się przy ul. Piotrkowskiej 82. Z jego prezes - Zdzisławą Wilk można skontaktować się osobiście albo telefonicznie pod numerem 42 633 08 78. Porady Miejskiego Klubu Federacji Konsumentów również nic nie kosztują.
sach

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 4- 10 lipca 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wypowiedział umowę firmie Orange. Ona nałożyła na niego karę - Dziennik Łódzki

Komentarze 17

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

s
szok
tak okradaja ludzi tego typu firmy.Nie dosc,ze kasuja co miesiac nie malo grosza za marne uslugi jakie swiadcza to jeszcze na koniec okradaja.Zbojkoowac,pisac o tym wszedzie i przestrzegac ludzi
o
ona
obecnie nie praktykuje się umów, które z upływem czasu obowiązywania zostają zakończone. zakończenie umowy może nastąpić tylko na pisemny wniosek Klienta. natomiast kwestia automatycznego przedłużania umowy, już dawno została uregulowana przez UOKiK. operator nie ma prawa automatycznie przydłużyć umowy bez wiedzy Abonenta. niestety Orange nie stosuje się do tego. stać ich na zapłacenie kary nałożonej przez UOKiK. Orange zachowuje się jak monopolista niestety. odmienne zdanie ma UKE, gdzie twierdzi, że operator może przedłużyć tak umowę. swoją drogą, awarie też nie są podstawą do rezygnacji bez kary. każdy operator zabezpiecza się przed tym. takie rozwiązanie umowy bez kar,w trakcie trwania terminówki, jest tylko dobrą wolą operatora. zostaje tylko sąd.
G
Gosc
Umowa na czas okreslony nie powinna sie przedluzac automatycznie.Jezeli jest zawarta na czas okreslony to z uplywem tego okresu winna byc zakonczona chyba ze osoba zainteresowana sama ja sobie przedluzynQ tym celu Orange winien sie skontakrowac z zainteresowanym celem przedluzenia umowy.Wszystko jest tak pomyslane zeby na naciagnac na zobowiazania i windykacje.
n
niobe
ja stosuje niezawodna metode, ktorej nauczylam sie na wlasnym bledzie.. W momencie podpisywania umowy od razu ja wypowiadam wraz z koncem oznaczonego czasu. Nie musze wtedy pamietac o wypowiedzeniu...
P
Podpis
Burdel mają u siebie we Francyi i u nasz też próbują... mandy aspołeczne
z
zbanowana
dlaczego umowa o prace, albo umowa najmu, albo jakakolwiek inna, zawarta na czas okreslony, samoistnie i machinalnie sie nie przedluza, tylko trzeba biegac, skladac ponownie pisma i prosic sie o to samo???
a tu prosze, umowa sie konczy ale ci przedluza bo przeciez sam (z MIESIECZNYM WYPOWIEDZENIEM) nie wniosles o zakonczenie umowy!!!
kupujesz buty, ktore ci sie zepsuly? odsylasz.
kupiles telewizor, ktory nie dziala? wymieniasz!
bierzesz abo w telefonii, ktory nie dziala? figa z makiem, plac do konca umowy!
moze i za maksymalnie 10 lat zostana faktycznie 3 (z 5 obecnych) koroporacje, ktore beda narzucac sobie juz wlasne ceny, moze i w niedalekiej przyszlosci rzadow juz w ogole nie bedzie tylko te korporacje, ale juz widac, ze takie firmy jak Orange ( i inne tele czy w ogole opierajace sie na uslugach przesylania danych) maja Rządy w kieszeni i robia sobie jak im pasuje.
e
ect...
Jeśli masz wątpliwości co do umowy z operatorem, to pytaj PRZED PODPISANIEM!!! Nawet jeśli umowa jest długa, to warunki jej rozwiązania już nie. Jeśli reprezentant operatora będzie ci ściemniał (co jest dość częstym przypadkiem, bo liczą się zyski) to są jeszcze infolinie bezpośrednie i tam można o wszystkie wątpliwości wypytać. Jeśli dalej ktoś ściemnia, to NIE PODPISUJĘ TYLKO ZMIENIAM OPERATORA i unikam w przyszłości problemów!!! Kto pyta nie błądzi. Proste?
T
Tojarz
Toya ma podobne praktyki i decyzja UOKiK jej nie przeszkadza...
h
halo halo
od Orange to badziew
Z
Zett
Miałem umowę z nc+, wypowiedziałem ją listem poleconym jakieś 2 miesiące przed końcem umowy i nikt problemów nie robił.
j
ja
Na górze "Ona nałozyła na niego karę", a poniżej zdjęcie pani Wilk. Zgrabnie ;-)
a
a
Ślepy jesteś?Zdjęcie jest podpisane - Zdzisława Wilk z Miejskiego Klubu Federacji Konsumentów.
k
kolega redaktorki.
W szkole specjalnej już nie.Widać dziennikarka była dzieckiem specjalnej troski.Należy jej wybaczyć.
D
Darek
Operatorzy robią wszystko, żeby usidlić klienta i utrzymać go nawet wbrew jego woli. Mój syn w październiku wyjechał na stałe za granicę. Do kwietnia miał umowę na satelitę z N+. Chciał złożyć wniosek o nie kontynuowanie umowy i zapłacić za resztę miesięcy, żeby mieć spokój, bo inaczej umowę przedłużają automatycznie na chyba 6 m-cy. Nie udało się tego zrobić, bo "wypowiedzenie należy złożyć w ciągu ostatnich 30 dni trwania umowy". Był na Wielkanoc w kraju, napisał wypowiedzenie (już drugie), zapakował dekoder i wysłał do eN-ki kurierem. Umowę owszem rozwiązano, ale nałożono na niego ponad 100 zł kary za "porzucenie dekodera"!!!!!!!!! Tak właśnie!!! PORZUCENIE! 301 punkt umowy na 45 stronie czcionką nr 6 mówi bowiem, że "dekoder należy odesłać do firmy nie wcześniej, niż po otrzymaniu pisma z eN-ki, że umowę rozwiązano i nie później niż 30 dni po tym". Oczywiście liczy się termin dotarcia dekodera do firmy. Wszystko zgodnie z umowami, ale czy uczciwie? Firmy, gdy chcą zdobyć klienta, potrafią przysłowiowo "po palcu w du.ę wleźć". Gdy już frajera dorwą, to będą go cisnąć ile wlezie.
j
jk
kim jest ta piękna pani ze zdjęcia? panem Jackiem?
Wróć na i.pl Portal i.pl