Jak podał zespół prasowy podlaskiej policji, do 30-latka zadzwonił mężczyzna mówiący ze wschodnim akcentem, podający się za konsultanta platformy inwestycyjnej i zaproponował inwestycje w kryptowaluty. Przekazał instrukcje dotyczące logowania, przekonywał, że po przelaniu na konto inwestycyjne pieniędzy będzie dokonywał operacji w imieniu inwestora.
Chciał zanwestować w kryptowaluty. Stracił 86 tysięcy złotych
Wykonując polecenia oszusta, 30-latek zainstalował oprogramowanie do zdalnej obsługi urządzenia, z którego obsługuje konto internetowe. W ten sposób - logując się do swego banku - dał przestępcom dostęp do oszczędności. O tym, że padł ofiarą oszustwa, przekonał się przy ponownym logowaniu na konto; zniknęło z niego 86 tysięcy złotych.
Nie inwestuj w kłopoty
Policjanci po raz kolejny apelują o ostrożność przy internetowych operacjach finansowych, zwłaszcza z użyciem oprogramowania umożliwiającego zdalną obsługę komputera czy telefonu. Przypominają, by weryfikować tożsamość dzwoniącej osoby oraz cel kontaktu. "Jeśli +konsultant+ proponuje Ci zainstalowanie oprogramowania typu Any Desk, możesz być pewien, że to oszustwo. Pracownik banku nie prosi o zainstalowanie tego typu oprogramowania" – przypominają.
Chroń dane wrażliwe
Wspólnie z Bankowym Centrum Cyberbezpieczeństwa Związku Banków Polskich zalecają, by np. sprawdzając wiarygodność podmiotu w internecie, sprawdzać to w połączeniu ze słowem "oszustwo" czy "scam", a wiarygodność brokerów - na liście ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego. "Jeżeli podejrzewasz, że jesteś ofiarą oszustwa, skontaktuj się ze swoim bankiem oraz złóż stosowne zawiadomienie na policji" - apeluje policja.
Zobacz też
