Oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Sopocie Lucyna Rekowska poinformowała PAP, że mężczyzna w lipcu natknął się w sieci na reklamę oferującą zyski z inwestowania na rynkach walutowych.
- Po otwarciu strony i zarejestrowaniu się jeszcze tego samego dnia skontaktowała się z nim oszustka – menadżerka firmy. Poinformowała go, że musi wpłacić 2 tys. zł, a ona założy mu konto. Senior wykonał to polecenie, a następnie zaczęli kontaktować się z nim oszuści podający się za doradców finansowych i dalej go instruowali – dodała Rekowska.
75-latek stracił 200 tysięcy złotych
Widząc, że zarobił 40 euro, 75-latek z pomocą fałszywego doradcy finansowego wypłacił te pieniądze i dalej inwestował. Gdy inwestycje zaczęły przynosić straty, sopocianin postanowił zamknąć konto.
Instruowany przez fałszywych doradców finansowych zainstalował dwie aplikacje, w tym AnyDesk, a następnie zrobił przelew na wskazane przez oszustów konto księgowości – rzekomo po to, aby mogli mu oni wypłacić jego pieniądze.
- Oczywiście nic mu wtedy nie zwrócono, a mężczyzna instruowany dalej przez oszustów wykonał jeszcze kilka przelewów. Gdy zorientował się, że to wszystko jest oszustwem, było już za późno. Senior przelał ponad 200 tys. zł – tłumaczyła sopocka policjantka.
Policja przypomina, że program komputerowy AnyDesk stosowany jest w świecie cyfrowym od wielu lat. Jego główną funkcją jest zdalny podgląd pulpitu na innym komputerze i możliwość jego przejmowania w celu wykonywania czynności.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl! w internecie
Źródło:
