Wystąpienie Donalda Tuska zakłócone
W czwartek podczas posiedzenia Sejmu trwała debata w związku z głosowaniem nad wotum nieufności dla minister klimatu i środowiska Pauliny Henning-Kloski z Trzeciej Drogi.
Głos w sprawie zabierali politycy ze wszystkim stron, aż w końcu swoje zdanie chciał wygłosić premier Donald Tusk.
Jego wystąpienie zostało jednak przerwane przez pojawienie się przy mównicy Pawła Rychlika z Prawa i Sprawiedliwości.
PiS przeciw podwyżkom
Paweł Rychlik miał konkretny cel, gdy ruszył w kierunku Donalda Tuska, i w pewnym sensie udało mu się go zrealizować. Gdy premier przemawiał, poseł PiS postawił przed mównicą tabliczkę z napisem "Stop podwyżkom od lipca".
Zachowanie to od razu spotkało się z reakcją innych polityków. W sytuację zamieszał się Jakub Rutnicki z Koalicji Obywatelskiej, który momentalnie również zjawił się przy mównicy. Przedstawiciela opozycji próbował również uspokoić marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
"Proszę opuścić mównicę, panie pośle. Proszę to zabrać z mównicy" - powiedział.
Donald Tusk również zareagował i szybko zabrał obrazek, by kontynuować swoje przemówienie. Wtedy raz jeszcze odezwał się Hołownia.
"Mówię do pana posła Rychlika. Swoim zachowaniem na sali posiedzeń naruszył pan powagę Sejmu. Wniosek w tej sprawie skieruję do Prezydium Sejmu" - oznajmił marszałek Sejmu.
Podwyżki od lipca
Reakcja Pawła Rychlika miała miejsce z ogłoszonymi w tym tygodniu nowymi stawkami za energię elektryczną i gaz.
Ministerstwo klimatu i środowiska oszacowało, że na mocy projektowanej ustawy o bonie energetycznym od 1 lipca rachunki za prąd mogą wzrosnąć o około 29 procent, a za gaz o 15 procent.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!