Zabiła swojego kata i żałuje. Sąd uniewinnił 24-latkę

Małgorzata Moczulska
Rocznie w naszym kraju jest ponad 400 śmiertelnych ofiar agresji w rodzinie. Coraz częściej ofiarami stają się ci, którzy katowali, bo tak jak w przypadku Małgorzaty S. kobiety sięgają po nóż, by się bronić
Rocznie w naszym kraju jest ponad 400 śmiertelnych ofiar agresji w rodzinie. Coraz częściej ofiarami stają się ci, którzy katowali, bo tak jak w przypadku Małgorzaty S. kobiety sięgają po nóż, by się bronić Polska Press Grupa
Sąd uniewinnił 24-latkę od zarzutu zabójstwa. Uznał, że działała w granicach obrony koniecznej. Kobieta była przez ofiarę bita i poniżana. Tak, jak 80 tys. polskich kobiet, wg danych z 2016 roku.

24-latka spod Świdnicy zabiła swojego partnera na oczach dwójki malutkich dzieci. Zadała mu jeden cios nożem, ale prosto w serce. Została oskarżona o zabójstwo, ale do aresztu trafiła tylko na kilka tygodni. Już w trakcie śledztwa na światło dzienne wyszły bowiem liczne, skrywane przez kobietę dramaty.

Okazało się, że od lat była ofiarą przemocy domowej, tej psychicznej, fizycznej i seksualnej. W efekcie kilka dni temu Sąd Okręgowy w Świdnicy uznał, że oskarżona o zabójstwo konkubenta Małgorzata S. działała w granicach obrony koniecznej i uniewinnił ją od zarzucanych jej przez prokuraturę czynów. Za okoliczność łagodzącą uznano m.in. fakt, że kobieta od razu wezwała pogotowie i próbowała ratować rannego mężczyznę.

- Zażądaliśmy uzasadnienia wyroku i dopiero po zapoznaniu się z nim będziemy decydować czy od decyzji sądu się odwołać - mówi Beata Piekarska-Kaleta z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.

Dorosłe dziecko alkoholików

By ją zrozumieć trzeba poznać okoliczności tej sprawy. Małgorzata S. wychowała się w rodzinie alkoholików i choć marzyła o innym, lepszym życiu, z alkoholikiem się związała. Jan S. był od niej starszy o siedem lat i początkowo jak zeznali sąsiedzi z Witoszowa pod Świdnicą, pił rzadko. Kiedy na świat przyszło ich pierwsze dziecko mężczyzna już prawie nie trzeźwiał. Pił w domu razem z rodzicami dziewczyny, u których mieszkali.

Rok później 24-latka urodziła drugie dziecko i zaraz potem się poddała. Coraz częściej zaglądała do kieliszka. Awantury w domu były na porządku dziennym. Często widywano ją posiniaczoną, ale na pytanie co się stało zawsze miała jakąś wymyśloną odpowiedź: a to że spadła ze schodów, a to że się potknęła. - A przecież wszyscy wiedzieli, że on ją tłukł jak worek kartofli - zeznał podczas procesu jeden ze świadków.

Kilka razy podczas awantur Małgorzata S. wezwała na pomoc policję. Miała założoną niebieską kartę, a rodzinę odwiedzał kurator.

W kwietniu ubiegłego roku w domu doszło do kolejnej awantury. Pijany Jan S. obrażał wulgarnie swoją partnerkę. Wtórowała mu równie pijana matka 24-latki. W pewnym momencie zdenerwowana Małgorzata S. chciała uderzyć mężczyznę, ale ten chwycił jej rękę, wykręcił ją, a potem złapał ją dwoma rękami za szyję.

- Dusił mnie, a ja czułam że tracę oddech - zeznała potem kobieta.

Dlatego chwyciła leżący na stole nóż i odruchowo dźgnęła nim mężczyznę. Trafiła w serce. Kiedy zorientowała się, co się stało, próbowała tamować krew i natychmiast wezwała pogotowie. Na pomoc było już za późno.

ZOBACZ TAKŻE:
Mąż bestialsko znęcał się nad swoją żoną i choć wiedzielo o tym wszyscy, kobiecie nie udało się pomóc i nakłonić do tego, aby uwolniła się z toksycznego związku. W końcu dochoszło do tragedii.

IFRAME https://gazetawroclawska.pl/gdzie-sa-grzyby-grzybowy-raport-z-polski-sprawdz-swoj-region/ar/12527928

Dramat wydarzył się w niewielkiej miejscowości Chichy w województwie lubuskim. To tam, jak przypuszczają śledczy, 42-letni mężczyzna w bestialski sposób zakatował swoją 43-letnią żonę.

Podczas procesu 24-latka ze szczegółami opowiedziała o piekle jakie zogotwał jej Jan S. Była przez niego bita, kopana i gwałcona. Nie potrafiła się przeciwstawić... Nie tylko ona.

PRZEMOC W RODZINIE - CO TYDZIEŃ GINĄ TRZY KOBIETY! - CZYTAJ WIĘCEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Statystyki dotyczące przemocy w rodzinie są wstrząsające. Każdego tygodnia w Polsce z tego powodu giną trzy kobiety. Nieco ponad 70 tysięcy Polek miało w ubiegłym roku odwagę powiadomić służby o tym, że są maltretowane, wyzywane i bite przez najbliższych. Blisko 5,5 tysiąca z ich to Dolnoślązaczki. Reszta woli milczeć i godzi się z tym, co je spotyka. Czasem wzywa policję, najczęściej w sytuacjach zagrożenia. W ubiegłym roku blisko 90 tysięcy kobiet zadzwoniło na numer alarmowy 997. Interwencje najczęściej dotyczyły przemocy fizycznej i psychicznej, ale ponad tysiąc z nich również tej seksualnej.

Kobiety ofiary przemocy domowej najczęściej wstydzą się tego, że są bite przez partnerów i dlatego nie szukają pomocy. Przez lata uważało się bowiem, że przemoc domowa dotyczy wyłącznie rodzin patologicznych. A tak nie jest.

Ofiary przemocy tłumaczą, że trwają w złym związku dla dobra dzieci, które powinny wychowywać się z mamą i tatą. Tyle, że z badań wynika, że dzieci wychowujące się w rodzinach, gdzie jest przemoc „nasiąkają” przemocą i nawet jeśli nie są bezpośrednio bite, upokarzane, wykorzystywane, a „tylko” obserwują przemocowe traktowanie matki przez ojca, to równocześnie są osobami doznającymi przemocy.

Wiele kobiet nie ma środków do tego, by odciąć się grubą kreską od poprzedniego życia, z oprawcami łączą je kredyty.

- Dodatkowo nasze rozwiązania prawne nie sprzyjają temu, aby problemy ofiar były szybko rozwiązywane. Policja wciąż nie ma wielu uprawnień, by szybko i sprawnie działać, np. wydając nakaz opuszczenia domu albo zakaz zbliżania się. W efekcie kobiety, które doświadczają przemocy, muszą często żyć jeszcze długi czas pod jednym dachem z oprawcą - tłumaczy Monika Lakowska ze stowarzyszenia „Niebieska Linia”.

Komentarze 59

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
a on w pierdlu albo na cmentarzu ona awansuje na bohaterskie niewiniątko . a WSZYSCY WIEDZĄ że kobieta to mistrzyni manipulacji i psychicznego molestowania. jak się uweźmie to mogiła . faceci poza kilkoma przypadkami psychicznymi (co jest chorobą) to prostoduszne ofermy, które kobiety doprowadzają do granic wytrzymałości aż nerwy puszczają. jakby zacząć wreszcie odpowiednio karać te niewiniątka i pozabierać te przywileje typu - leje faceta, widocznie mu się należy TO BYŁOBY Z KORZYŚCIĄ DLA WSZYSTKICH.
p
podpis
Bo jesteś głupi...
A
Andrzej
Nie oglądaj tyle tvn - ów ciemniaku ( patrz pisownia wyżej ). Co to znaczy " probuja wycofac nas z podpisanej anty przemocowej, ". Chodzi Ci o ustawe z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie ? Kto Ci takich bzdur nagadał, że się z tego wycofują? Co to za brednie? Widzę opozycja jest silna w Polsce. Najpierw dla kontrastu pooglądaj różne media i może wyciągnij jakieś wnioski.
J
Ja
Jeden chwast mniej
E
Elka
Jak miała odejść...? na tamten świat jak facet ją akurat dusił?
i
i
co minusujecie? Taka niewygodna prawda :)
P
Prawy
Mylicie obronę konieczną z zemstą!!! Zemsta nawet jeżeli jest "społecznie sprawiedliwa" dalej pozostaje MORDERSTWEM!!!
h
hk
powinna odejsc a nie zabijac. nikt jej nie dal prawa do odbierania komus zycia. tysiace kobiet odchodzi od swoich mezow, partnerow a nie zabija. powinna siedziec/
m
mblondyna
Siedziałam na bolcu, byłam już zaręczona spotkałam waszego wrocławiaka z dziada pradziada:)))) Mariuszka D i mi odwaliło hihihi. Zeszłam z bolca a teraz umieram z suchoty hehehehh. Cztery lata odpycham zalotników i wzdycham do tego waszego gucia! ^^
G
Gość
ale wg pislamistow nie ma przemocy w domu i probuja wycofac nas z podpisanej anty przemocowej ,jak widac pislamisci sie myla jest przemoc domowa wiec dlaczego te ciemniakki pisowskie probuja wmowic spoleczenstwu co innego? mysla ze kobiety polskie to zatrzymaly sie w sredniowieczu,a rolnik to chlop panszczyzniany?
b
blondyna
Pokażę ci jaka ze mnie jest słaba płeć, wióra będą leciały :D
ż
żakuj łapserdak
Noszenie w sobie twojej wykapanej podobizny będzie dla mnie zaszczytem:)))), dam mu na imię Mariuszek junior hhihiih:*****
m
morderczyni niebezpieczna
nie wiedziała kto to jest ale bachorów z nim najebała jak głupi klusek, 24 lata i już dwójka, pieprzona patologia, taka sama jak jej gach
t
tępa dzido ze wsi
znam twoją pisaninę z tego forum i wiem, ze nawet na bolca nie możesz się nadziać z braku chętnych poczwarko. Dlatego tak zazdrościsz wszystkim kobietom dookoła. Wiejski kocmołuchu, poczytaj lepiej książkę i nie łudź się, ze ty cokolwiek byś mogła, karlico. Wzrost srającego psa, ledwo zakupy dźwignie i robi z siebie nie wiadomo co
m
mblondyna
Nie zadaję się z patologicznym plebsem, starannie dobieram sobie znajomych. Mam własne zasady którymi kieruję się w swoim życiu, nie zabijam choć przyjeb...ać zawsze mogę:).
Wróć na i.pl Portal i.pl