W niedzielę, 3 czerwca, około godziny 10, dyżurny KMP w Katowicach został poinformowany o znalezieniu zwłok w lesie w rejonie Trzech Stawów. Mundurowi ustalili, że w nocy przebywali tam bezdomni, którzy pili alkohol. Pokłócili się, a jeden z nich wyciągnął nóż.
38-letni mężczyzna najpierw zranił 58-letniego kolegę, a później zabił 39-latka. Na miejscu przez kilka godzin pracowali policjanci z wydziału kryminalnego, a prokurator zarządził sekcję zwłok.
38-latek usłyszał zarzuty zabójstwa, uszkodzenia ciała oraz zmuszania do określonego zachowania. Dzisiaj (5 czerwca) ma zostać doprowadzony do sądu.
Dodajmy, że w niedzielę policjanci otrzymali również sygnał o znalezionych zwłokach przy ulicy Jankego. Zatrzymano w tej sprawie 34-latka, który usłyszał już prokuratorskie zarzuty i - decyzją sądu - został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Mężczyzna śmiertelnie pobił swojego 54-letniego kolegę, którego ciało znaleziono na terenie nieużytków przy ulicy Jankego.
Dziś (5 czerwca) został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Katowice-Południe i usłyszał zarzuty pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Sąd zdecydował już o tymczasowym, trzymiesięcznym areszcie dla 34-latka.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
PROGRAM TYDZIEŃ: Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego