Biegli z Krakowa mieli ocenić, czy w momencie popełniania zbrodni Jan W. był poczytalny. Oskarżony został skierowany na obserwację psychiatryczną.
- Z opinii biegłych wynika, że jest zdolny do odpowiedzenia przed sądem za zarzucany mu czyn - poinformowała w środę Katarzyna Matusiak, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ. Jednocześnie dodała, że na tym etapie nie może podać więcej szczegółów.- Śledztwo trwa - zaznaczyła prokurator.
Do tragedii doszło jesienią ubiegłego roku przy ulicy Królewskiej w Lublinie. Zwłoki 18-letniej Marleny zostały znalezione w piwnicy jednej z kamienic. Do sprawy zatrzymano 19-letniego Jana W., który znał ofiarę. Chodzili razem do szkoły.
Przypomnijmy, że 19-latek usłyszał wówczas zarzut zabójstwa. Przyznał się do zabicia koleżanki. Złożył wyjaśnienia, ale prokuratura nie ujawnia ich treści.
Zabójstwo miało brutalny charakter. Sekcja zwłok wykazała, że ofiara zginęła od serii ciosów zadanych nożem. Na jej ciele zostały stwierdzone liczne rany kłute.
Janowi W. za zabójstwo grozi nawet dożywocie.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE: