W niedzielę, 9 października 2022 roku podczas wieczornej Mszy świętej w jednym z kościołów w Zabrzu trzydziestodziewięcioletni mężczyzna odpalił petardę, co wprowadziło chaos wśród wiernych oraz stało się źródłem ogólnej paniki. Sprawca, któremu w chwili zdarzenia towarzyszyła jeszcze jedna osoba, już wcześniej miał problemy z prawem i zostaną mu postawione zarzuty. Na chwilę obecną przebywa w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych.
Za ołtarzem odpalił petardę
Do zdarzenia doszło w niedzielę, podczas Mszy świętej około godziny 18.20 w kościele świętego Franciszka w Zabrzu przy ulicy Wolności. W trakcie trwającej tam Eucharystii, do kościoła weszło dwóch mężczyzn, w tym trzydziestodziewięciolatek, który od razu skierował się w stronę ołtarza. Następnie, na oczach kapłana sprawującego Mszę świętą oraz zgromadzonych wiernych odpalił petardę. Wszyscy obecni w kościele wystraszyli się i wybuchła ogólna panika. W wyniku zaistniałej sytuacji wierni zaczęli w popłochu opuszczać budynek kościoła. – Mężczyzna, który dopuścił się incydentu po wejściu do kościoła skierował się za ołtarz, gdzie odpalił petardę, która wybuchła. W wyniku tego wierni przestraszyli się i większość z nich uciekła na zewnątrz. Część uczestników Mszy próbowała ująć sprawcę, który po przyjeździe policji został zatrzymany – mówi mł. asp. Sebastian Bijok, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu. Rzecznik zabrzańskiej policji potwierdza, że nikt nie ucierpiał wskutek tego incydentu.
Mężczyzna miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu
Jak informuje policja, u trzydziestodziewięcioletniego sprawcy zdarzenia przeprowadzono badanie na obecność alkoholu we krwi, które potwierdziło, że sprawca zdarzenia był w stanie nietrzeźwości. – Trzydziestodziewięciolatek był nietrzeźwy i miał w organizmie prawie dwa promile alkoholu. W związku z tym, został zabrany do policyjnego pomieszczenia dla zatrzymanych, gdzie aktualnie przebywa. Mamy czterdzieści osiem godzin, by podjąć dalsze działania wobec sprawcy – informuje mł. asp. Sebastian Bijok.
Rzecznik policji z Zabrza przyznaje, że to nie pierwsze wykroczenie zatrzymanego mężczyzny, bowiem już wcześniej miał on problemy z prawem, które dotyczyły między innymi przestępstw narkotykowych. Sprawcy incydentu w kościele zostaną postawione zarzuty, za które grozi nawet kara pozbawienia wolności. – Mężczyzna otrzyma zarzut co najmniej zakłócenia obrządku religijnego z art. 195 k.k., co podlega karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Jako policja możemy też wystąpić z wnioskiem o zastosowanie środków zapobiegawczych, na przykład o areszt. Mamy czterdzieści osiem godzin na podjęcie takiej decyzji – zauważa mł. asp. Sebastian Bijok, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
- Opuszczona willa Chruszczowa na katowickim Zadolu budzi grozę. Znacie to miejsce?
- Tyle zapłacisz za Abonament RTV 2023. Oto nowe stawki i lista zwolnionych
- Wielka woda na Śląsku. Takich zdjęć w serialu Netflixa nie zobaczycie. Porażające
- Umiera Huta Uthemann w Katowicach-Szopienicach, rozpada się na naszych oczach. Zobacz
