O zniszczeniu macew na zabytkowym cmentarzu żydowskim przy ul. Cmentarnej w Zabrzu poinformował na Facebooku właśnie Dariusz Walerjański.
- Dziś na zabytkowym XIX w. cmentarzu żydowskim w Zabrzu po wielu latach spokoju i tolerancji, zrozumienia dla miejsca, gdzie spoczywają zmarli dokonano aktu wandalizmu przewracając i niszcząc około 20 nagrobków - napisał na swoim profilu na Facebooku Walerjański.
Nie przeocz
Społecznik nazwał go chamskim aktem głupoty. - Nie potrafię znaleźć odpowiedzi, czemu, i po co ktoś to zaplanował i uczynił - dodaje. Podejrzewa, że do dewastacji doszło w czwartek wieczorem lub w nocy z czwartku na piątek, 11 września. - Odkryłem to w piątek ok. godz. 15.20. Już dawno takiego widoku nie widziałem, a opiekuję się cmentarzem prawie 30 lat - mówi Walerjański.
Pan Dariusz przyznaje, że owszem, akty wandalizmu zdarzały się już na cmentarzu w Zabrzu, ale nie na taką skalę. - Czasem zdarzyło się, że ktoś przewrócił jeden nagrobek. Naprawialiśmy to i nigdzie nie zgłaszaliśmy. Teraz jednak, kiedy tych macew i innych elementów architektury jest 25, nie mogę tego tak zostawić - podkreśla.
O sprawie społecznik powiadomił już dzielnicowego. - Wszczęte zostały czynności sprawdzające. Jesteśmy umówieni z panem Dariuszem Walerjańskim na poniedziałek, aby przyjąć zawiadomienie i stwierdzić co tam dokładnie się stało, w jakim okresie czasu i jakiego rozmiaru są zniszczenia. Cmentarz na co dzień jest zamknięty i policja nie ma do niego dostępu - mówi sierż. szt. Sebastian Bijok z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.
Jak zapewnia oficer prasowy, policja będzie szukała sprawców. - Niestety, to wygląda na zorganizowaną akcję. W przeciągu 12 ostatnich dni doszło do trzech podobnych aktów dewastacji - na cmentarzach żydowskich w Pszczynie, Tarnowskich Górach i Dobrodzieniu w woj. opolskim. Sądzę, że policja przyjrzy się sprawie również pod tym kątem - podejrzewa Walerjański.
Cmentarz żydowski na Zandce w Zabrzu, przypomnijmy, w latach 90. minionego wieku został wpisany do rejestru zabytków. Jest zatem pod szczególną ochroną i każdy kto dokonuje na nim zniszczeń podlega prawu karnemu.
- To jeden z piękniejszych cmentarzy żydowskich w Europie Wschodniej. Wszelkie zniszczenia odbierają nam go, powodują, że ubożeje. Sądziłem, że jako społeczeństwo przepracowaliśmy już pewne rzeczy i nawet jeśli ktoś nie kocha społeczności żydowskiej, to przynajmniej potrafi go uszanować, jak każde inne miejsce, gdzie spoczywają ludzkie szczątki - mówi społecznik.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
