Zakaz handlu w niedzielę. Jak oceniamy go z perspektywy czasu?
Minęły już półtora roku od wprowadzenia w Polsce zakazu handlu w niedzielę. Nowe przepisy prawa mają równie wielu zwolenników co przeciwników. Dyskusja na ten temat jest zażarta, a opinie bardzo podzielone.
Przypomnijmy, że zakaz handlu w niedziele obejmuje wszystkie placówki handlowe i miejsca, w których zajmuje się handlem. Chodzi w szczególności o sklepy, stoiska, stragany, hurtownie, domy towarowe czy domy wysyłkowe.
Ustawa przewiduje jednak liczne wyjątki. We wszystkie niedziele mogą pracować:
- „Sklepy, w których handel jest prowadzony przez przedsiębiorcę będącego osobą fizyczną wyłącznie osobiście, we własnym imieniu i na własny rachunek”
- Stacje benzynowe
- Sklepy na dworcach
- Apteki
- Kioski
- Piekarnie
- Cukiernie
- Lodziarnie
- Punkty z dewocjonaliami
- Kwiaciarnie
- Poczty
- „Placówki handlowe w zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku"
To właśnie zakres zakazu handlu w niedziele jest jednym z głównych punktów sporu pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami przepisów wprowadzonych w 2018 roku. - Dlaczego jedni mają pracować w niedzielę, a drugim daje się przywilej w postaci dnia wolnego? - pytają Czytelnicy DZ.
Nie brakuje też zwolenników zakazu handlu w niedzielę.
Na Facebooku zadaliśmy Państwu pytanie - Czy jesteśmy z tego rozwiązania zadowoleni? Zdania są podzielone. Przywykliście już czy tęsknicie za niedzielnym shoppingiem?
- Jestem zadowolona. Niedziela dla rodziny, pracowałam w supermarkecie i wiem co to jest - Sonia.
- Najlepsze jest to, że tak wiele osób krytykuje handel w niedzielę. Ale sami chodzą wtedy do kina, restauracji, jeżdżą na stacje benzynowe, na targ. I wiele z takich osób można później spotkać w sklepie właśnie w niedzielę. Hipokryzja - Sabina.
- Ja nie tęsknię, bo nigdy nie robiłam zakupów w niedziele, zakupy po prostu mnie męczą, stąd nie mogłabym sobie psuć niedzieli. Są lepsze sposoby na spędzenie wolnego czasu - Barbara.
- Nie lubię jak państwo mnie ogranicza, te lata już minęły. Nie cofajmy się! Oczywiste że mi brakuje zakupowych niedziel. Pracowałam w centrach handlowych, ale uwaga: pracę można zmienić - Anna.
- Pracuję w markecie i jestem zadowolona z wolnych niedziel, mam czas dla rodziny, bo dzieci nie są w szkole - Agnieszka.
- Omijamy wszystkie zakłady które pracują, niech sobie też odpoczną od tych, którzy nie pracują w niedzielę i mają wolne - Anna.
- Tak, lubiłem zakupy w niedziele. Ja też pracuję w niedziel, soboty, święta i nikt się nie lituje - Ryszard.
- To był jedyny dzień, gdzie bez spiny, na spokojnie, z mężem, mogłam zrobić zakupy - Barbara.
- Tak, chciałabym z powrotem wszystkie niedziele handlowe, ponieważ nie chce, aby ktoś wymuszał na mnie kiedy mam robić zakupy. Nie cofajmy się. Dajmy ludziom wybór - Anna.
- Nie, bo nigdy nie robiłem zakupów w niedzielę i nie jest mi to do szczęścia potrzebne - Tomasz.
W 2020 roku zakaz handlu w niedziele zostanie dodatkowo zaostrzony. Pozostanie jedynie siedem niedziel handlowych w roku.
