Zakochany burmistrz Mikołowa przyznał się do romansu z asystentką. "Jestem po uszy zakochany"

MAD
Stanisław Piechula wyjawił: Jestem zakochany. W Mikołowie aż huczy od plotek.
Stanisław Piechula wyjawił: Jestem zakochany. W Mikołowie aż huczy od plotek. UM Mikołów/Facebook/Burmistrz Stanisłw Piechula
Burmistrz Mikołowa Stanisław Piechula wydał wczoraj na swoim profilu na Facebooku oświadczenie, w którym przyznał się do romansu ze swoją asystentką - Jestem po uszy zakochany i chciałbym przebywać z Aleksandrą non stop. Pytanie, czy burmistrz podejmie decyzję o zmianie asystentki i jakie konsekwencje dla politycznego wizerunku Stanisława Piechuli niesie ze sobą wylewność na portalach społecznościowych?

„Będąc burmistrzem, czyli osobą publiczną trudno oddzielić jednoznacznie życie zawodowe od prywatnego. Staje się to szczególnie trudne wtedy gdy ma miejsce znacząca oraz szeroko komentowana zmiana. Jeszcze trudniej informować o prywatnym „trzęsieniu ziemi”, ale chcąc wyjaśnić i przerwać wszelkie spekulacje postanowiłem krótko opisać temat. Związałem swoje życie prywatne z asystentką Aleksandrą Czech. Pociąga to za sobą konieczność dokonania kolejnych i poważnych zmian w naszym dotychczasowym życiu, a także dopracowania wielu szczegółów”.

CZYTAJCIE TEŻ:
Nie ma podstaw do zwolnienia?
Opinia specjalisty do spraw marketingu politycznego

Tymi słowami burmistrz Mikołowa Stanisław Piechula na swoim profilu na portalu Facebook przyznał się do romansu z asystentką Aleksandrą Czech. Prywatny wymiar tej sprawy pozostaje na marginesie naszego zainteresowania, rodzi on jednak pytanie, czy pozostanie ona nadal asystentką burmistrza? Stanisław Piechula nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie.

- Zastanawiam się co zrobić i jakie w tej sprawie podjąć decyzję, ale nie chcę niczego robić pod wpływem chwili i emocji – odpowiedział na nasze wczorajsze pytanie Stanisław Piechula, który w dalszej części maila nie kryje swoich uczuć.

Z jednej strony jestem po uszy zakochany i chciałbym przebywać z Aleksandrą non stop, a będąc biologiem z wykształcenia wiem, że biochemia zakochania dodaje mi niesamowitej energii do pracy i życia, dopamina w mózgu i adrenalina we krwi daje mi siły i zapał do przenoszenia gór, co też super działa na mój zapał do pracy. Z drugiej strony wiem, że taki układ nie jest społecznie akceptowany, więc muszę przeanalizować, czy mieszkańcy docenią moją lepszą pracę na wysokim poziomie neuroprzekaźników, czy raczej będą krytykowali sytuację romansu z podwładną.

CZYTAJ TAKŻE: burmistrz Mikołowa poszukuje wiceburmistrzów... na Facebook-u

Według dr Tomasza Słupika z Uniwersytetu Śląskiego, kwestia dalszej współpracy burmistrza i asystentki pozostaje poza wszelkimi wątpliwościami ze względu na problem natury etycznej i jawny konflikt interesów. Dr hab. Mariusz Wojewoda z Zakładu Etyki Uniwersytetu Śląskiego dodaje, że wystąpił tutaj problem zatarcia granicy między prywatnością a sprawowaną funkcją, które powinno oddzielić się grubą kreską.

Czytaj na następnej stronie, jak zachowanie burmistrza oceniają specjaliści

- Media społecznościowe silnie wpłynęły na komunikację i stały się narzędziem wykorzystywanym do kreowania wizerunku przez polityków. Tyle, że mówimy o narzędziu zdradliwym, ponieważ wszystko, co udostępniamy automatycznie staje się publiczne – mówi dr hab. Mariusz Wojewoda. – Być może było to zagranie przemyślane, wymyślny pretekst do ucięcia spekulacji, które krążyły w opozycji. Teraz właściwie nikt nie może wytknąć mu błędu, ponieważ się przyznał i uprzedził ruch innych, ale zarazem jest to zagranie ryzykowne z perspektywy wizerunku politycznego.

Taką samą opinię wyraził dr hab. Marek Mazur specjalista do spraw marketingu politycznego, który zachowanie burmistrza ocenia, jako kuriozum.

CZYTAJ TAKŻE: burmistrz Mikołowa poszukuje wiceburmistrzów... na Facebook-u

- Nie postrzegam tego oświadczenia, jako pozytywnego sposobu komunikacji z mieszkańcami. Właściwie zamiast rozwiać wątpliwości rodzi ono jeszcze więcej pytań i wątpliwości. To bardzo niebezpieczna, niespójna, a zarazem pozbawiona konsekwencji deklaracja – mówi dr hab. Marek Mazur. – Kiedy spojrzymy na podobne przypadki w naszej rodzimej polityce to zauważymy, że takie sprawy wyjaśniało się kompleksowo. Dla przykładu Kazimierz Marcinkiewicz poinformował o rozstaniu z żoną i swoich dalszych krokach. Jeśli mamy do czynienia z relacjami w życiu zawodowym burmistrz powinien od razu zadeklarować zakończenie współpracy. Jego oświadczenie to tylko wbicie kija w mrowisko; nie zakończenie a początek sprawy – dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zakochany burmistrz Mikołowa przyznał się do romansu z asystentką. "Jestem po uszy zakochany" - Dziennik Zachodni

Komentarze 195

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

j
jazan
Jeśli Gościu jest zakochany - to NIECH JEJ PŁACI ale ze swojej PRYWATNEJ KASY anie obciąża budżet gminy - zupełnie jak w znanym starym dowcipie : Pani Kasiu CV Rewelacyjne - a ile by Pani chciała zarabiać ? Nooo...jakieś 10 tys na rękę !!! Oj Z Przyjemnością bym Pani tyle dał ale nie mogę...
Panie Burmistrzu - Z Przyjemnością to ja biorę 20 tys !!!! :-)
M
Miki
A czego można spodziewać się po dziewczynie, dla której cale życie liczyły się pieniądze? Większej egoistki w życiu nie znałem. Rozpieszczona do granic możliwości, narcyz w czystym wydaniu, no i ... chętna zawsze i wszędzie. Wiec z wyrachowaniem złapała. Dlaczego mnie nie dziwi, że rzuciła męża dla kogoś kto poprostu ma kasę i władzę... Historia lubi się powtarzać - kiedyś razem z mężem, sami porzucili i zranili inne osoby by być razem, nie patrząc na to co inni czuli, a teraz historia zatacza koło. Karma wraca... Ola tez się kiedyś przejedzie. Stan zakochania mija, a jakoś razem trzeba życ. ...i niestety z czasem i d... nie wystarcza, ani wygląd czy płatane studia.... Najbardziej żal mi żony i dzieci obecnego wybranka - jak bardzo trzeba być egoista by na razić na taki wstyd najbliższych... W życiu jest różnie, ale i z klasa trzeba umieć odejść... Oboje siebie warci.....
K
Kazio
Ta sex asystenta to sucha dupa on to samo a studia płatne niech se wsadzi.wiafomo gdzie trzeba zbojkotowac piechula gdzie się pojawi to wygwizdac
l
lk
zdrada małżeńska jest złem ,nawet wtedy,gdy chce się ja usprawiedliwić uczuciami, emocjami, popędami-człowiek, w pełnym znaczeniu tego słowa, ma jeszcze rozum, wolę i zasady moralne i to powinno nim kierowac
P
Poinformowany
To Piechula ją uwiódł!! Łaził za nią jak zdyszany pies! Napastował i molestował Wykorzystał swoją pozycje przełożonego!!! Stary napalony zboczeniec! Nażarł sie pewnie tabletek na potencję a powinien brom żreć skoro nie panuje nad popendem?
J
Jurek
Jest tam jedna Iwona, ale ba BIMBAŁY! Cyce jak donice! Tez dostaje wzwodu jak idę go UM cis załatwić!
L
Lech
To prawda! Asystentka jest w zmowie z REALNYMI Z KAMIONKI! Oni uknuli ten spisek i sa na to dowody!!
j
jołjoł
Wlazła mu do wyra a potem szantażowała, ze wszystkim powie. To wziął się na sposób i powiedział, ze jest zakochany. Jak wiadomo, stan zakochania trwa jakieś 18 miesięcy, czyli za półtora roku burmistrz wróci skruszony do żony i będzie po staremu. A asystentki się w ten sposób pozbędą z urzędu.Afera grubymi nićmi szyta.
x
xyz
infantylny chłop, Kazio Marcinkiewicz to dla tego Pana wzór do naśladowania, tylko musi pamiętać jak skończył :D
x
xy
infantylny facio, Kazio Marcinkiewicz to dla tego Pana wzór do naśladowania, tylko musi pamiętać jak skończył :D
Z
Znawca tematu
A wiecie ze ta cała Aleksandra to juz z poprzednią władzą "urzędowała"? Ekipa z Kamionki coś o tym wie a szczególnie jeden ten najbardziej wyszczekany! Hehe Pucio opowiedz jak to było?? Moze na REALNYCH to opiszesz? Na taj swojej propagandowej stronie? A Stanislawowi współczuje, co za pajac dla sie złapać w sidła! Hehe
n
na szychta
i na guzik kormelu
s
staremu durniowi
odwalilo
T
Tim
Jeszcze można zrozumieć zakochanie ,zdradę ,bo tak bywa w życiu, ale sposób w jaki to oznajmił medialnie światu ,sposób SZTUBACKI I WYLEWNY jest nie do przyjęcia ,ze względu na ŻONĘ .Jak można potraktować tak kobietę z którą przeżył szczęśliwie 30 lat . Ona na takie traktowanie nie zasłużyła. Pozbył się jej bez pardonu, ja zużytą rzecz. Oby został potraktowany identycznie.
T
Tim
Jeszcze można zrozumieć zakochanie ,zdradę ,bo tak bywa w życiu, ale sposób w jaki to oznajmił medialnie światu ,sposób SZTUBACKI I WYLEWNY jest nie do przyjęcia ,ze względu na ŻONĘ .Jak można potraktować tak kobietę z którą przeżył szczęśliwie 30 lat . Ona na takie traktowanie nie zasłużyła. Pozbył się jej bez pardonu, ja zużytą rzecz. Oby został potraktowany identycznie.
Wróć na i.pl Portal i.pl