Zakończył się szczyt NATO w Waszyngtonie. Przywódcy zapewnili o wsparciu dla Ukrainy

Adam Kielar
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
W dniach 9-11 lipca w stolicy USA, Waszyngtonie, odbywał się szczyt NATO. Wzięli w nim udział przywódcy państw członkowskich, w tym prezydent Andrzej Duda. Gościem wydarzenia był także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Szefowie państw NATO jasno zadeklarowali wsparcie dla ukraińskiego państwa, broniącego się przed rosyjską agresją

Spis treści

Joe Biden: Władimir Putin nie zatrzyma się na Ukrainie

Gospodarz szczytu, prezydent USA Joe Biden powiedział w przemówieniu kończącym wydarzenie, że europejscy sojusznicy, w tym Polska, wiedzą, że gdyby Rosja zwyciężyła na Ukrainie,

– Nikt – w tym ludzie w Polsce– nie spodziewa się, że jeśli Putin wygra, zatrzyma się na Ukrainie – powiedział Biden.

Amerykański przywódca podkreślił, że nie widzi sensu w ukraińskim uderzeniu na rosyjską stolicę.

– Pozwoliliśmy Zełenskiemu na uderzenia w bliskiej zagranicy, tuż za granicą (...) Czy miałoby sens, gdybym – nie żeby on chciał to robić – pozwolił mu na uderzenie na Moskwę, w Kreml? Nie, nie miałoby – powiedział Biden.

Dodał jednak, że stale prowadzi rozmowy z Ukrainą, jak najskuteczniej jej pomagać.

Biden przestrzegł także przed możliwymi skutkami zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA.

– Mój poprzednik jasno wyraził się, że nie czuje żadnego zobowiązania wobec NATO (...) Powiedział – cytuję – że „Putin może zrobić co do diabła tylko chce” – powiedział Biden, kontrastując to podejście do własnego.

Wspomniał, że liderzy podczas szczytu NATO dziękowali mu osobiście za wkład w siłę Sojuszu. Jak przyznał, europejscy przywódcy nie mówią mu, by nie kandydował, tylko że musi wygrać.

Biden dodał, że wybory w USA zdecydują o kształcie świata na długie lata.

Prezydent USA zaliczył także poważną wpadkę, gdy pomylił Wołodymyra Zełenskiego z... Władimirem Putinem.

Prezydent Andrzej Duda o Ukrainie w NATO

Po zakończeniu szczytu w Waszyngtonie prezydent Andrzej Duda odniósł się na konferencji prasowej w czwartek do kwestii przyszłości Ukrainy w NATO. Jak podkreślił, sojuszniczy zgodzili się, że droga Ukrainy do Sojuszu jest „nieodwracalna”.

– Dzisiaj śmiało można powiedzieć, że Sojusz stoi murem za Ukrainą; Ukraina może liczyć na zdecydowanie większe wsparcie niż do tej pory – ocenił, wskazując m.in. na decyzje o powołaniu koordynującego wsparcie dla Ukrainy dowództwa NATO w niemieckim Wiesbaden oraz Centrum JATEC w Bydgoszczy.

Połączone Centrum Analiz, Szkolenia i Edukacji NATO - Ukraina (JATEC) będzie nową jednostką Sojuszu zlokalizowaną w Bydgoszczy. Zgodnie z założeniami realizacja zadań przez JATEC ma przyczynić się do poprawy zdolności obronnych Ukrainy poprzez koordynację i realizację na szerszą skalę wsparcia szkolenia żołnierzy ukraińskich, a także wykorzystania wniosków i doświadczeń z wojny rosyjsko-ukraińskiej przez siły zbrojne państw Sojuszu.

– Zarówno nowy premier Holandii (Dick Schoof) i ja wyraźnie podkreśliliśmy, żeby już na tym szczycie za rok (w Hadze) Ukraina otrzymała formalne zaproszenie do NATO – to znaczy, by rozpoczął się ten proces przyjmowania jej do Sojuszu – zadeklarował prezydent.

Prezydent Andrzej Duda na szczycie NATO.
Prezydent Andrzej Duda na szczycie NATO.
PAP/Radek Pietruszka

Jak mówił dołączenie Ukrainy do NATO wymaga ponadto ratyfikacji przez wszystkie państwa członkowskie, co z pewnością będzie procesem długotrwałym, ale, jak stwierdził, stanowiłoby to wyraźny znak dla Rosji i innych aktorów, że „NATO się nie cofa i twardo uważa, że przyjęcie kogokolwiek do Paktu (…) jest wyłącznie decyzją Sojuszu i państwa, które decyduje o swojej kandydaturze”.

Nowy premier Wielkiej Brytanii zapewnia o wsparciu dla Ukrainy

W szczycie wziął także udział Keir Starmer, nowy premier Wielkiej Brytanii.

– Stoimy w obliczu pokoleniowego zagrożenia ze strony Rosji, wspieranej przez kraje takie jak Korea Północna i Iran. Konflikty szaleją na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej, mamy wyzwanie ze strony Chin, terroryzm, a instytucje międzynarodowe, które powinny być w centrum reagowania, są podważane – powiedział Starmer

Wspomniał o głębokim wpływie, jaki wywarł na niego widok masowych grobów na Ukrainie, kiedy odwiedził ten kraj. Powiedział, że „alternatywa wobec zwycięstwa Ukrainy jest nie do pomyślenia. (To) zielone światło dla agresorów na całym świecie”.

Powtórzył zobowiązanie nowego rządu do wydania 3 mld funtów na pomoc dla Ukrainy i zapewnił, że Wielka Brytania będzie wspierać Ukrainę „tak długo, jak będzie to konieczne”.

Starmer oświadczył, że jego rząd rozpocznie strategiczny przegląd obronny, a następnie wyznaczy „jasną ścieżkę" do podniesienia wydatków na obronę do 2,5 proc. PKB, co jego zdaniem jest „teraz niezbędne”. Podkreślił, że „Wielka Brytania należy do światowej sceny” i wspomniał o zamiarze zresetowania relacji z Europą, poprzez zawarcie nowego porozumienia z w dziedzinie bezpieczeństwa z UE.

Południowa flanka NATO

Premier Włoch Giorgia Meloni podsumowując szczyt powiedziała, że jest usatysfakcjonowana zapowiedzią mianowania specjalnego wysłannika Sojuszu do spraw południowej flanki.

– Podczas gdy wnosimy wkład w bezpieczeństwo naszych sojuszników na wschodniej flance nie możemy być pozostawieni sami sobie na flance południowej. My jako Włochy bardzo skoncentrowaliśmy się na potrzebie otwarcia nowej fazy w uwadze Sojuszu na jego południowej flance – oświadczyła szefowa włoskiego rządu podczas rozmowy z dziennikarzami w Waszyngtonie w nocy z czwartku na piątek.

Premier Włoch Giorgia Meloni podczas szczytu NATO.
Premier Włoch Giorgia Meloni podczas szczytu NATO.
PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS

Jak zaznaczyła „świadomość tej potrzeby jest w konkluzjach szczytu”. Jako dowód wskazała plany powołania specjalnego wysłannika do spraw południa. Meloni zapowiedziała, że Włochy zgłoszą kandydaturę do tej funkcji.

Szefowa rządu podkreśliła, że jedną z ważnych konkluzji jest to, że NATO nie jest w stanie wojny z Rosją i jednocześnie Sojusz zapewnił o dalszym wsparciu dla Ukrainy tak długo, jak będzie to potrzebne. Odnotowała, że mówiono o lepszej koordynacji wysyłanej pomocy i szkoleniu.

Spotkanie Viktor Orban – Donald Trump

Premier Węgier Viktor Orban spotkał się w czwartek z Donaldem Trumpem w jego posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie, z którym przedyskutował „możliwości pokoju” na Ukrainie.

Rzecznik szefa rządu w Budapeszcie, który poinformował o spotkaniu, dodał, że rozmowy były kolejnym etapem „misji pokojowej” Orbana, który dąży do zawieszenia broni przez strony konfliktu.

Nie podał żadnych szczegółów dotyczących tego spotkania a ambasada Węgier w Waszyngtonie odmówiła komentarza.

Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto powiedział wcześniej agencji Reutera, że zdaniem Węgier wygrana Trumpa w zbliżających się wybnorach prezydenckich w USA zwiększyłaby szanse pokoju na Ukrainie.

Dodał, że Orban chce doprowadzić do bezpośrednich rozmów pokojowych między Moskwą a Kijowem.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródła: PAP, i.pl

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jan Borowy
12 lipca, 12:05, Jan Borowy:

Wyobraźmy sobie - bo to przecież tylko gra myślowa, że Ukraina zostanie przyjęta do NATO. Będzie to bitna, świetnie wyszkolona i wyposażona armia, z doświadczeniem bojowym równym armii USA. I zaatakują Rosję. Nie całą tylko kawałek, ok 100 km na wschód od dawnej granicy. Wszak mają w hymnie: "Станем, браття, в бій кривавий від Сяну до Дону, В ріднім краю панувати не дамо нікому; Чорне море ще всміхнеться, дід Дніпро зрадіє, Ще у нашій Україні доленька наспіє." (Staniemy bracia do krwawego boju od Sanu do Donu, Panować w domu ojców nie damy nikomu. Czarne Morze się uśmiechnie, dziad Dniepr rozraduje, W naszej Ukrainie dola się odmieni.) Don jest w Rosji. I co wówczas zrobi NATO? Będzie usprawiedliwiać jak np. ataki USA na Irak? A co zrobi NATO, jeżeli pójdą na zachód? San na dość krótkim odcinku jest rzeką graniczną, większość jest w Polsce. A w hymnie mają cały San. Już było w historii, gdy Grecja i Turcja (państwa NATO) skoczyły sobie do gardeł o Cypr. Cypr jest w UE ale spokoju tam nie ma do dziś. Historia lubi się powtarzać, szczególnie gdy politycy bardzo usiłują wykazać się doraźnym sukcesem. Do zastanowienia.

P.S. Zachód ale i Polska wciąż jak mantrę powtarza, że Putin chce CAŁEJ Ukrainy. Walki toczą się o trzy regiony, które Chruszczow przydzielił był - hojne panisko - Ukrainie a które ukraińskie nigdy nie były. Po cholerę Putinowi Ukraina?

12 lipca, 12:38, gosc:

Zapomniałeś o planach putina i odnowieniu wpływów w Europie wschodniej, ale on pewnie tylko żartował.

O planach Putna dużo mają do powiedzenia różni politycy ale sam Putin raczej się nie wypowiada. Przypomnę, że zabór rosyjski sięgał najdalej na zachód do Kalisza. Podczas rajdu Tuchaczewskiego na Warszawę Niemcy warunkowo wyrazili zgodę na zajęcie przez Rosjan części Wielkopolski, w granicach rozbiorów. Niemcy nie mają ochoty na odebranie swych dawnych ziem. Jeszcze się nie pozbierali po zjednoczeniu z DDR. Pozostaje jeszcze Małopolska i podkarpackie. Także spoko - całej Polski nie utracimy. Nawet, gdybyśmy bardzo nalegali aby znów wzięto pod rozbiory.

Przypisywanie Putinowi wypowiedzi, których nie wyraził przypomina "sukcesy" płk Kuklińskiego. Miał on wykraść tajne materiały radzieckiego Sztabu Generalnego. Jakim sposobem, skoro nie był nawet w Moskwie a w Polsce były tylko te, które dotyczyły Polski - wiedzą tylko jego apologeci. Których ostatnio jakby mniej.

g
gosc
12 lipca, 12:05, Jan Borowy:

Wyobraźmy sobie - bo to przecież tylko gra myślowa, że Ukraina zostanie przyjęta do NATO. Będzie to bitna, świetnie wyszkolona i wyposażona armia, z doświadczeniem bojowym równym armii USA. I zaatakują Rosję. Nie całą tylko kawałek, ok 100 km na wschód od dawnej granicy. Wszak mają w hymnie: "Станем, браття, в бій кривавий від Сяну до Дону, В ріднім краю панувати не дамо нікому; Чорне море ще всміхнеться, дід Дніпро зрадіє, Ще у нашій Україні доленька наспіє." (Staniemy bracia do krwawego boju od Sanu do Donu, Panować w domu ojców nie damy nikomu. Czarne Morze się uśmiechnie, dziad Dniepr rozraduje, W naszej Ukrainie dola się odmieni.) Don jest w Rosji. I co wówczas zrobi NATO? Będzie usprawiedliwiać jak np. ataki USA na Irak? A co zrobi NATO, jeżeli pójdą na zachód? San na dość krótkim odcinku jest rzeką graniczną, większość jest w Polsce. A w hymnie mają cały San. Już było w historii, gdy Grecja i Turcja (państwa NATO) skoczyły sobie do gardeł o Cypr. Cypr jest w UE ale spokoju tam nie ma do dziś. Historia lubi się powtarzać, szczególnie gdy politycy bardzo usiłują wykazać się doraźnym sukcesem. Do zastanowienia.

P.S. Zachód ale i Polska wciąż jak mantrę powtarza, że Putin chce CAŁEJ Ukrainy. Walki toczą się o trzy regiony, które Chruszczow przydzielił był - hojne panisko - Ukrainie a które ukraińskie nigdy nie były. Po cholerę Putinowi Ukraina?

Zapomniałeś o planach putina i odnowieniu wpływów w Europie wschodniej, ale on pewnie tylko żartował.

J
Jan Borowy
Wyobraźmy sobie - bo to przecież tylko gra myślowa, że Ukraina zostanie przyjęta do NATO. Będzie to bitna, świetnie wyszkolona i wyposażona armia, z doświadczeniem bojowym równym armii USA. I zaatakują Rosję. Nie całą tylko kawałek, ok 100 km na wschód od dawnej granicy. Wszak mają w hymnie: "Станем, браття, в бій кривавий від Сяну до Дону, В ріднім краю панувати не дамо нікому; Чорне море ще всміхнеться, дід Дніпро зрадіє, Ще у нашій Україні доленька наспіє." (Staniemy bracia do krwawego boju od Sanu do Donu, Panować w domu ojców nie damy nikomu. Czarne Morze się uśmiechnie, dziad Dniepr rozraduje, W naszej Ukrainie dola się odmieni.) Don jest w Rosji. I co wówczas zrobi NATO? Będzie usprawiedliwiać jak np. ataki USA na Irak? A co zrobi NATO, jeżeli pójdą na zachód? San na dość krótkim odcinku jest rzeką graniczną, większość jest w Polsce. A w hymnie mają cały San. Już było w historii, gdy Grecja i Turcja (państwa NATO) skoczyły sobie do gardeł o Cypr. Cypr jest w UE ale spokoju tam nie ma do dziś. Historia lubi się powtarzać, szczególnie gdy politycy bardzo usiłują wykazać się doraźnym sukcesem. Do zastanowienia.

P.S. Zachód ale i Polska wciąż jak mantrę powtarza, że Putin chce CAŁEJ Ukrainy. Walki toczą się o trzy regiony, które Chruszczow przydzielił był - hojne panisko - Ukrainie a które ukraińskie nigdy nie były. Po cholerę Putinowi Ukraina?
T
Tadeusz
" droga Ukrainy do Sojuszu jest „nieodwracalna”.", tylko śmierć jak na razie jest nieodwracalne.Za rok nie będzie pana Dudy, prawdopodobnie pana Bidena oraz pana Zełenskiego, byc może i Ukrainy czego jej nie życzę. Nieodwracalna jest śmierć żołnierzy na froncie;Ukraińców i Rosjan, tylko dlatego że ten starzec uznał że nie ma innej drogi a była. Ukraina mogła być państwem neutralnym i z tego korzystać. A na pewno nie straciłaby terytorium i połowy ludności. Kłamstwem jest to że NATO nie jest w stanie wojny z Rosją. oczywiście że jest tylko że na razie w stanie początkowym , na razie nie lecą rakiety,bomby i nie giną żołnierze a to jest bardzo prawdopodobne i być może już przekroczono linię z której nie odwrotu.
U
USS wojtuś
12 lipca, 8:08, gosc:

Odnoszę wrażenie że ten szczyt NATO to kampania wyborcza Bidena.

Chyba anty-kampania he he

U
USS wojtuś
Nie "co mówili" tylko "co było nimi mówione"
P
Pacyfista
Teatr dla gawiedzi, tłuszcza pójdzie w okopy a "elyta" i ich rodziny już mają zabezpieczone apartamenty w słonecznych krajach. Weźmy pierwszy lepszy przykład, np. z Ukrainy...
g
gosc
Odnoszę wrażenie że ten szczyt NATO to kampania wyborcza Bidena.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl