Zakopane. Zawiadomienie do prokuratury ws. akcji w jaskini Wielkiej Śnieżnej

red.
Do zakopiańskiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie ws. akcji ratunkowej w jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach Zachodnich. Ratownicy TOPR przez cały ubiegły tydzień poszukiwali tam dwóch zaginionych grotołazów.

Zawiadomienie dotyczy ewentualnego nieudzielenia pomocy osobom w sytuacji zagrożenia życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Złożyła je prywatna osoba.

Na razie nie zapadła decyzja o wszczęciu śledztwa. Prokuratura najpierw przeprowadzi postępowanie sprawdzające. Póki co nie wiadomo jednak, którzy prokuratorzy zajmą się tą sprawą. Zakopiańska prokuratura wystąpiła bowiem do Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu z wnioskiem o wyłączenie ze sprawy - tak by nie został posądzonym o stronniczość.

Zawiadomienie dotyczy akcji ratunkowej w Jaskini Wielkiej Śnieżnej w masywie Czerwonych Wierchów. Akcja rozpoczęła się w sobotę 17 sierpnia w godzinach wieczornych. Wtedy to TOPR został zawiadomiony przez kolegów dwóch zaginionych grotołazów o problemach. Okazało się, że zaginieni eksplorowali rejony tzw. Przemkowych Partii w Wielkiej Śnieżnej - ok. 500 metrów pod ziemią. Speleolodzy utknęli, gdy woda zalała jeden z korytarzy, którym się poruszali. Nie mieli odwrotu.

Od soboty 17 sierpnia w akcji ratunkowej brało udział ponad 50 osób - ratownik TOPR i Horskiej Zachrannej Służby ze Słowacji, strażaków, a także górników. Ratownicy TOPR próbowali dojść do grotołazów od drugiej strony - eksplorując wąski korytarz. Wykorzystywali do tego mini ładunki wybuchowe, które miały poszerzyć przejście. W czwartek 22 sierpnia TOPR poinformował, że dotarł do jednego z grotołazów. Mężczyzna już nie żył. W sobotę rano zaś poinformował, że na podstawie analizy zdjęć z miejsca znalezienia grotołaza, doszedł do wniosku, że zaraz za pierwszym grotołazem znajduje się drugi. Naczelnik TOPR Jan Krzysztof poinformował, że ratownicy będą nadal działać w jaskini - w celu poszerzenia korytarzy, tak by można było wydobyć ciała. Wielokrotnie podkreślał przy tym, że w czasie działań w Wielkiej Śnieżnej liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo ratowników działających pod ziemia.

Akcja ratunkowa w Tatrach. Doszło do obrywu skalnego w jaski...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Zakopane. Zawiadomienie do prokuratury ws. akcji w jaskini Wielkiej Śnieżnej - Gazeta Krakowska

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

e
ekstremalnesporty
27 sierpnia, 10:31, Gość:

dalszy ciąg zabawy idiotów na koszt podatników

to raz a dwa to życie Ratowników

G
Gg
Dlaczego spelolodzi nie zabezpieczyli swojej grupy ratunkowej przed ekspedycją? Nie byłoby całej sprawy. Albo byłoby więcej ofiar. Kto wie. Natomiast w moim odczuciu intuicyjnym to ci spelolodzy zmarli bardzo szybko, więc całe postępowanie nie ma celu. I tak by ich nie uratowali.
J
Jan
Szacun dla Jana Krzysztofa za akcję ratunkową przy jednoczesnym chronieniem ratowników. Rodziny speleologów, którzy spowodowali narażenie życia tych, którzy mogli ich ratować muszą zapłacic za akcję. Prokurator musi też zająć się organizatorami tej eskapady i tchórzliwymi speleologami z Wrocławia, którzy ucielki nie udzielając pomocy.
R
Rozsądek
Ja bym tego zgłaszającego za jaja powiesił za złośliwość w stosunku do TOPR.
M
Metoda na Antoniego
Najpierw spierd.... a teraz mają do innych pretensje , że nie narażają życia dla trupów.
m
milewski
towarzysze speleolodzy zostawili swoich w jaskini i pobiegli po ratunek do GOPRu..
G
Gość
dalszy ciąg zabawy idiotów na koszt podatników
Wróć na i.pl Portal i.pl