ZAKSA - Jastrzębski Węgiel 3:0. Wicemistrzowie Polski górą w pierwszym finałowym starciu
W finale PlusLigi zmierzyły się w tym sezonie te same drużyny co przed rokiem, ale przebieg rywalizacji o złoto jest zupełnie inny. W poprzednich rozgrywkach Jastrzębski Węgiel wygrał finałową rywalizację 2:0, a teraz to ZAKSA zwyciężyła w pierwszym spotkaniu, ale żeby zdobyć tytuł mistrzowski trzeba w tym roku wygrać trzy pojedynki.
Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla i Jastrzębia grali ze sobą w tym sezonie już sześciokrotnie. Tylko pierwsze spotkanie o Superpuchar Polski pało łupem obrońców tytułu. Pięć kolejnych w PlusLidze, Pucharze Polski i Lidze Mistrzów wygrywała ZAKSA. W finale podopieczni trenera Gheorghe Cretu przedłużyli tę dobrą passę w meczach z Jastrzębskim Węglem i wygrali po raz szósty z rzędu.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU ZAKSA - JASTRZĘBSKI WĘGIEL
Pierwszy pojedynek o złoto był znacznie bardziej zacięty niż chociażby półfinałowe starcia LM, ale i tak skończył się wygraną kędzierzynian 3:0. ZAKSA, która wygrała zasadniczą fazę rozgrywek PlusLigi, zrobiła pierwszy krok w kierunku powrotu na mistrzowski tron, na którym zasiadała wcześniej w latach 2016-2019 z roczną przerwą w 2018 r.
Pierwszy set był wyrównany o stanu 16:15 dla gospodarzy. Później na zagrywkę poszedł Aleksander Śliwa i kędzierzynianie zdobyli pięć punktów z rzędu prowadząc 21:15. Takiej przewagi już nie roztrwonili.
Najbardziej zacięta była druga partia. ZAKSA prowadziła 24:22 i miała dwa setbole, ale do remisu doprowadził Jan Harava. Wojnę nerwów w grze na przewagi wygrali kędzierzynianie, choć goście szukali swojej szansy w odrzuconej wideoweryfikacji.
Trzeci set miał podobny przebieg. Finaliści Ligi Mistrzów prowadzili już 23:20, lecz jastrzębianie dzięki trudnej do przyjęcia zagrywce Jurija Gladyra wyrównali na 23:23. Ostatnie słowo należało jednak do ZAKSY, a punkt przypieczętowujący zwycięstwo kędzierzynian zdobył Śliwka wybrany MVP tego spotkania.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:21, 27:25, 25:23)
ZAKSA Kaczmarek, Janusz, Huber, Smith, Śliwka, Semeniuk, Shoji (libero) oraz Kluth
Jastrzębski Węgiel Hadrava, Toniutti, Gladyr, Wiśniewski, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Tervaportti, Boyer, Clevenot, Biniek
W play off 1:0 dla ZAKSY (gra się o trzech zwycięstw), Kolejny mecz w sobotę o godz. 14.45 w Jastrzębiu.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
