Spis treści
Na razie nie ujawniono przyczyny śmierci kobiety. Zespół zamieścił wpis na Instagramie i we wzruszającym oświadczeniu złożył jej hołd.
„Z bólem w sercach dzielimy się stratą gwiazdy baletnicy Michaeli Mabinty DePrince, której kunszt poruszył niezliczone serca i którego duch zainspirował wielu, pozostawiając ślad w świecie baletu i nie tylko”.
Była inspiracją dla wielu
„Jej życie wyznaczała łaska, cel i siła. Jej niezachwiane zaangażowanie w sztukę, wysiłki humanitarne i odwaga w pokonywaniu niewyobrażalnych wyzwań na zawsze będą nas inspirować. Dla wielu była latarnią nadziei, pokazując, że bez względu na przeszkody, piękno i wielkość mogą wznieść się z najciemniejszych miejsc.” - dodano we wpisie.
Zdobyła rzesze fanów, opowiadając swoją historię o tym, jak uniknęła przemocy w Sierra Leone w Afryce i została światowej sławy baletnicą. Urodziła się w Mabinty Mangura i dorastała w sierocińcu. Michaela była niedożywiona i maltretowana, zanim w wieku czterech lat adoptowało ją amerykańskie małżeństwo. Dorastała w New Jersey, gdzie trenowała jako baletnica.
Cierpiała na groźne schorzenie
W trakcie kariery wspierała dzieci w strefach działań wojennych. Od 2016 roku była ambasadorką dobrej woli w holenderskiej organizacji War Child.
Michaela cierpiała na bielactwo nabyte, przewlekłą chorobę autoimmunologiczną, która powoduje, że skóra traci kolor i pigment.
