Zbigniew Ziobro nie odpuszcza. Będzie dalej reformował sądy

Anita Czupryn
Anita Czupryn
Adam Jankowski
Zmiany w strukturze sądownictwa, wprowadzenie sędziów pokoju, a dla sędziów pracowitych i rzetelnych łatwiejsza droga awansu - to niektóre z propozycji dotyczących kolejnych etapów reformy wymiaru sprawiedliwości, jakie padły na sobotniej konwencji Solidarnej Polski.

Pod hasłem „Sprawiedliwa Polska” odbyła się w sobotę konwencja partii Zbigniewa Ziobry. W warszawskim kinie Palladium pojawili się członkowie Solidarnej Polski w tym kierownictwo partii z Beatą Kempą, Patrykiem Jakim, Marcinem Warchołem i Zbigniewem Ziobrą na czele. Na konwencję nie przybył Jarosław Kaczyński, ale za to przysłał swojego reprezentanta Krzysztofa Sobolewskiego, który osobiście odczytał list prezesa PiS. Deklaracje Jarosława Kaczyńskiego są jasne i nie budzą wątpliwości - rządząca koalicja nie zejdzie z obranej drogi i nadal będzie reformować wymiar sprawiedliwości. Prezes PiS zapowiedział: - Nie ugniemy się pod naciskami, ani wewnętrznymi, ani zewnętrznymi - napisał Jarosław Kaczyński. W liście było też o tym, że siły głównego nurtu, te które tworzyły a potem utrwalały system postkomunistyczny w Polsce zawsze były przeciwne zmianom w wymiarze sprawiedliwości i ich opór sprawił, że ta sfera Życia publicznego pozostała jedyną, która nie została przekształcona na miarę potrzeb demokratycznego państwa. Prezes PiS argumentował też, że wyborcy poparli reformę, zatem obóz rządzący posiada mocny mandat do działania. System sądownictwa zaś musi służyć obywatelom, społeczeństwu, a nie stanowić pozostającą de facto poza wszelką kontrolą zamkniętą nadzwyczajną kastę, która może sobie na wszystko pozwolić - czytał Krzysztof Sobolewski.

CZYTAJ TAKŻE:"TSUE chce rekordowej kary dla Polski za zmiany w sądownictwie. Nawet dwa miliony euro dziennie

Na konwencji głos zabierały też inne osoby zarówno z kierownictwa partii jak i ministerstwa sprawiedliwości. I tak, wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik przypomniał, że jedną z pierwszych ustaw, którą przeforsowała Solidarna Polska to były przepisy zakazujące odbierania dzieci rodzicom tylko ze względu na ubóstwo. Wyliczył też sukcesy rządów Zjednoczonej prawicy, w tym wprowadzenie rejestru pedofilów, przynoszącą efekty walkę z dopalaczami czy też działalność komisji do spraw warszawskiej reprywatyzacji.

Eurodeputowana Beata Kempa pohukiwała na europosłów za to, że krytykują Polskę na arenie międzynarodowej. Nazwała to krzykiem sfrustrowanej opozycji i przekonywała, aby nie dać się na to nabrać. Podobnie jak na ewentualny polexit, co nazwała bredzeniem, bo Polacy wcale nie chcą wychodzić z Unii Europejskiej. Z kronikarskiego obowiązku należy też odnotować wystąpienie europosła Patryka Jakiego, którego zdaniem, w Polsce trwa zamach sędziowski na ustrój naszego państwa, próba zamiany demokracji na sędziokrację. Nawiasem mówiąc, przed kinem Palladium przed i w trakcie konwencji kilkadziesiąt osób protestowało przeciwko reformie sądownictwa, skandując między innymi hasła „wolne sądy”.

Przejdź dalej, by poznać 7 grzechów głównych polskiego wymiaru sprawiedliwości

Siedem grzechów głównych polskiego wymiaru sprawiedliwości

Konkretne plany zmian systemowych w reformie sądownictwa na najbliższe miesiące przedstawił wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Po pierwsze, system sądownictwa, jak mówił, jest rozbudowany, niemal bizantyjski, ponieważ składa się z czterech poziomów. Dlatego też ta struktura przede wszystkim będzie zmieniona i zamiast czterech zostaną wprowadzone dwie instancje. Zapowiedział też wprowadzenie jednolitego stanowiska sędziowskiego a także łatwiejszą drogę awansów dla tych sędziów, którzy wykażą się pracowitością i rzetelnością.

Ciekawostką jest powrót do dawnego pomysłu, o jakim kilka lat temu mówił już Paweł Kukiz, czyli do powołania instytucji sędziów pokoju. Przypomnijmy, że według Kukiza to życiowe doświadczenie sędziów pokoju miało być lekiem na przewlekłe sądowe procesy. Sędziowie pokoju byliby sędziami pierwszego kontaktu i mieliby zajmować się sprawami czy to cywilnymi, czy karnymi, ale drobniejszymi, mniejszego kalibru, aby odciążyć od pracy sędziów - profesjonalistów. Takim sędzią mógłby zostać każdy, kto ukończył 35 lat i wykształcenie prawnicze nie byłoby koniecznym warunkiem. Ta idea zresztą połączyła klub Kukiz’15 z PiS-em w 2019 roku.

Teraz, jak to relacjonował na sobotniej konwencji Marcin Warchoł, pomysł został doprecyzowany. Sędziowie pokoju mieliby być wybierani w wyborach powszechnych. Ich kadencja wynosiłaby pięć lat. Rozpoznawaliby sprawy w uproszczonej procedurze. W tej propozycji sędziowie pokoju nie mieliby immunitetu, jaki przysługuje sędziom zawodowym i podlegaliby kontroli odwoławczej w sądach rejonowych. Marcin Warchoł podkreślał, że ten projekt przejdzie jeszcze konsultacje z partnerami koalicyjnymi ze Zjednoczonej Prawicy, ale już jest gotowy i niedługo zostanie ogłoszony. Solidarnej Polsce zależy też na tym, aby sprawy drobne z sądów wyprowadzić.

CZYTAJ TAKŻE: Spór o reformę sądownictwa może zdominować kampanię prezydencką

Wśród innych pomysłów partii Ziobry na zmiany w sądownictwie pojawiła się tak zwana „piątka dla nowoczesnej administracji sądowej”. W tym ucyfrowienie akt sądowych, wdrożenie profilu zaufanego w relacji obywatel - sąd, rozwinięcie ePUAP czyli Elektronicznej Platformy Usług Administracji Publicznej, pełną informatyzację postępowania rejestrowego dla przedsiębiorców oraz automatyzację zaświadczeń z Krajowego Rejestru Karnego.

Ma też zostać zreformowany system biegłych sądowych. Ziobryści proponują centralizację systemu powoływania, odwoływania i nadzoru prac nad biegłymi, certyfikację biegłych oraz wprowadzenie centralnej listy biegłych z kontrolą jego pracy.

Na konwencji nie mogło zabraknąć wystąpienia samego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który w swoim przemówieniu twierdził, że w Polsce bardzo wpływowa grupa sędziów w obronie własnych partykularnych interesów wypowiedziała posłuszeństwo ustawom i konstytucji polskiego państwa. Wsparcia szukają w totalnej opozycji, ale też za granicą, biorąc za zakładników miliony Polaków, co grozi anarchią i chaosem w polskich sądach. Ziobro zapewnił, że powrotu do korporacyjnego systemu, jaki wcześniej panował w sądownictwie, już nie będzie. Za to sędziowie mają mieć poczucie niezależności i niezawisłości. - Chcemy, żeby orzekali w interesie zwykłych obywateli, sprawnie i szybko. Damy radę, bo tego potrzebuje polska demokracja, tego potrzebują Polacy: sprawiedliwych, uczciwych i szybko działających sądów. I damy radę wbrew totalnej opozycji, wbrew „kodziarstwu” na ulicy i wbrew zagranicy, i wbrew nadzwyczajnej kaście - wyliczał Zbigniew Ziobro.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl