Nie boję się - mówił prezydent Wołodymyr Zełenski, który ujawnił swoją lokalizację w Kijowie.
Zełenski rozmawiał z biura prezydenckiego w Kijowie z Davidem Muirem z amerykańskiej stacji ABC News. Był to pierwszy jego wywiad z tego miejsca. Od 24 lutego jego lokalizacja była pilnie strzeżoną tajemnicą.
Zełenski wyszedł ze swojego bunkra w Kijowie i wrócił do pałacu prezydenckiego, deklarując: Jestem tu, nie ukrywam się i nikogo się nie boję.
Mówił, że „bestia” Putin w następnej kolejności ruszy na członków NATO, jeśli Ukraina upadnie, i prosił prezydenta Bidena o ogłoszenie strefy zakazu lotów nad Ukrainą.
Zełenski ostrzegł Zachód, że inwazja Władimira Putina na Ukrainę to dopiero początek, mówiąc: „im więcej ta bestia zje, tym chce więcej, więcej i więcej.
Zapytany przez Muira, czego chciał od Joe Bidena, Zełenski powiedział, że Ukraina potrzebuje strefy zakazu lotów nad Ukrainą, aby powstrzymać rosyjskie ataki
Zapytany, czy Putin był zbrodniarzem wojennym, Zełenski powiedział, że „wszyscy ludzie, którzy przybyli na naszą ziemię, wszyscy, którzy wydawali te rozkazy, wszyscy żołnierze, którzy strzelali” byli winni.
I dodał, iż ma nadzieję, że „koniec będzie jak w hollywoodzkich filmach, szczęśliwy koniec dla naszego kraju”
