Do zdarzenia doszło na ul. Kokosowej. Jak mówią nam świadkowie wydarzenia, kierowca busa z przesyłkami jechał drogą osiedlową. Mówią, że jechał szybko, jak na drogę przy której spacerują mieszkańcy, a na okolicznym placu bawią się dzieci. W pewnym momencie kierowca busa rozjechał psa, który biegał bez smyczy.
Czytaj również:
- Brutalny atak na nastolatka na ulicy Batorego w Zielonej Górze. Sprawcy pocięli mu twarz ostrym narzędziem. Szuka ich policja
- Dorosły mężczyzna regularnie fotografuje dzieci na placu zabaw. Zaniepokojeni rodzice powiadomili policję
To wszystko widziała właścicielka psa, która zawołała męża. Mężczyzna podszedł do kierowcy busa i dotkliwie go pobił. Jak mówią nam świadkowie wydarzeń, to nie był koniec. Zabrał pobitemu kierowcy dokumenty samochodu i zawiadomił policję.
Na miejsce przyjechały dwa radiowozy. Jak mówią nam świadkowie, po chwili dojechało również kilka samochodów poczty. Dużymi busami zastawili osiedle. Byli to koledzy pobitego kierowcy. Funkcjonariusze chcąc opanować sytuację, kazali im odjechać.
Zabrali do radiowozu właściciela psa oraz pobitego kierowcę, i odjechali.
– Obaj mężczyźni zostali przewiezieni na komendę. Policjanci wyjaśniają przebieg całego zdarzenia – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Zobacz również: Brutalny napad na stacji benzynowej
Źródło:STORYFUL
Zobacz też: **CO I ZA ILE ZJESZ NA WINOBRANIU W ZIELONEJ GÓRZE? [MENU, CENY]**
POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:
Zmarł mężczyzna ciężko pobity kijem bejsbolowym

KONIECZNIE SPRAWDŹ: