Pogoda w ostatnich dniach nie dopisywała - temperatura znacznie spadła i coraz więcej padało. Właśnie taką aurę wybrał sobie człowiek, który postanowił skazać 8 bezbronnych kociąt na pewną śmierć. Były przemarznięte i przemoczone. Znaleziono je w kartonie przy garażach na ul. Drzewnej.
Maluchów było osiem: dwa miały około 2 tygodni, natomiast pozostała szóstka dopiero co się urodziła. Niestety, tych niespełna jednodniowych kociąt nie udało się uratować. Pracownicy schroniska przypominają, że zgodnie z przepisami dopuszcza się eutanazję ślepego miotu. Tym bardziej jest to dla nich niezrozumiałe, dlaczego ktoś dopuścił się tak strasznego czynu i kazał tym zwierzętom powoli umierać.
- Były one w stanie agonalnym. Przemarznięte, przerażone i głodne. Musieliśmy poddać je eutanazji, były w tak złym stanie, że nie byliśmy w stanie zrobić dla nich nic więcej – tłumaczą.
Kocięta, które przeżyły dostały już imiona: Kompas i Busola. Nadal są w bardzo złym stanie, ale dzielnie walczą o życie. Teraz muszą wygrzewać się w inkubatorze. Schronisko bardzo potrzebuje podkładów higienicznych w rozmiarach 60x90 i apeluje do mieszkańców o pomoc. W tym wiosennym okresie schodzą one w tysiącach.
POLECAMY:
PIES WYŁ W DOMU CZTERY DNI. W MIESZKANIU BYŁA TEŻ KOTKA. WŁAŚCICIELE NAJPRAWDOPODOBNIEJ WYJECHALI NA ŚWIĘTA
SCHRONISKO DLA BEZDOMNYCH ZWIERZĄT W ZIELONEJ GÓRZE ZAMKNIĘTE. CO SIĘ STAŁO?
KAŻDE WYJŚCIE Z KOJCA TO DLA PSA WIELKA RADOŚĆ
KOTY CZY PSY? JAKIE ZWIERZĘTA LUBIĄ ZIELONOGÓRZANIE?
