Kirsznik po odbyciu służby wojskowej został, w drugiej połowie lat 50., pracownikiem cywilnym wojska - muzykiem Zespołu Estradowego Marynarki Wojennej (później znanego pod nazwą Flotylla). Tam wypatrzył go Franciszek Walicki, współtwórca słynnego festiwalu jazzowego w Sopocie, który nosił się z ideą utworzenia pierwszego w Polsce zespołu grającego amerykańskiego rock'n'rolla. Większość muzyków tej grupy, nazwanej przez Walickiego Rhythm and Blues, poza wokalistą Bogusławem Wyrobkiem, stanowili muzycy związani z wojskiem.
24 marca 1959 roku zespół wystąpił po raz pierwszy publicznie w klubie Rudy Kot w Gdańsku. Tę datę przyjmuje się umownie jako początek rock'n'rolla w Polsce.
Czytaj: Zdzierali gardła i koszule z muzyków
Kariera zespołu zakończyła się ledwie po kilku miesiącach. W trakcie szaleńczego tournée po Polsce, podczas koncertów publiczność wpadała w zbiorowy amok, co nie podobało się partyjnym decydentom. Najbardziej cięty byl na nich podobno ówczesny I sekretarz komitetu wojewódzkiego PZPR w Katowicach Edward Gierek. On to podobno doprowadził do wydania zespołowi zakazu koncertowania w salach większych niż na 400 osób, co spowodowało nieopłacalność całego przedsięwzięcia. Dodatkowo wojsko zabroniło swoim pracownikom współpracy z Walickim.
W późniejszych latach we Flotylli Jan Kirsznik akompaniował różnym wykonawcom, wśród nich kilku przyszłym gwiazdom, jak Irena Jarocka. Grał nieraz na festiwalach w Sopocie, Opolu, Kołobrzegu. Aż do 1984, kiedy przeszedł na emeryturę.
Zobacz: ODESZLI. Zmarli na Pomorzu w latach 2016-2017