Agnes Keleti była pięciokrotną mistrzynia igrzysk olimpijskich (1952, 1956). Oprócz tego miała na swoim koncie jeszcze pięć medali olimpijskich i trzy medale mistrzostw świata. Była 46-krotną mistrzynią Węgier.

Letnie Igrzyska Olimpijskie 1940 zostały odwołane. Podczas II wojny światowej węgierska gimnastyczka została wykluczona z kadry narodowej ze względu na swoje żydowskie korzenie. Ojciec Keleti zginął w Auschwitz. Matkę i siostrę uratował przyszły Sprawiedliwy Świata Raoul Wallenberg. Sama gimnastyczka przeżyła Holokaust dzięki sfałszowanym dokumentom: mieszkała we wsi i pracowała jako służąca w rodzinie sympatyzującej z nazistami. Pod koniec wojny poślubiła gimnastyka Istvana Sarkana. Ale rodzina rozpadła się sześć lat później.
Po zakończeniu wojny Agnes kontynuowała podbój sportowego Olimpu w latach 1952 i 1956. Występy Węgierki zostały nagrodzone dziesięcioma medalami, z czego połowa była złota.

W 1956 roku, po wkroczeniu wojsk radzieckich na Węgry, Keleti złożyła wniosek o azyl polityczny w Melbourne. Prośba została spełniona. Następnie przeprowadziła się do Izraela, gdzie ponownie połączyła się z rodziną: matką i siostrą. Tam pracowała jako instruktor wychowania fizycznego. Izrael docenił pracę Agnes nagrodą państwową w 2017 roku. A piętnaście lat przed nagrodą nazwisko węgierskiego sportowca na zawsze zostało wpisane na tablice Światowej Galerii Sław Gimnastyki w USA.
– Moim sekretem jest to, że nie mam tajemnic. Gdziekolwiek jestem, uwielbiam podróżować, każdy poranek zaczynam od szklanki świeżo wyciśniętego soku grejpfrutowego. Nie jem chleba: zjadam kilogram rocznie, nie więcej. Sport pomaga przedłużyć życie. I nigdy nie przestaję ćwiczyć ani na jeden dzień. Dziesięć dni temu zrobiłem szpagaty na podłodze. Po obiedzie tańczę do mojej ulubionej muzyki. A ja też bardzo lubię komunikować się z dziećmi. I jeszcze jedna rada. Spójrz na wszystko z optymizmem. Niech nawet małe przyjemne rzeczy zawsze przynoszą radość
– mówiła Keleti o swojej recepcie na długowieczność.