Znany adwokat Artur Nowak z poważnymi zarzutami prokuratury. Ale proces nie ruszył od lat

OPRAC.:
Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
zrzut ekranu: https://www.youtube.com/watch?v=b-RuCg40C10
Artur Nowak, znany adwokat reprezentujący w sądach ofiary pedofilii w Kościele, znany z filmów braci Sekielskich, ma zarzuty prokuratorskie. Prokuratura skierowała przeciwko niemu do sądu akt oskarżenia. Jednak – jak informuje „Rzeczpospolita” – od ponad czterech lat nie może ruszyć jego proces.

Artur Nowak to adwokat i pełnomocnik ofiar wykorzystywania seksualnego w głośnych medialnie sprawach. Sam Nowak w dzieciństwie także był ofiarą dwóch księży-pedofilów. Nowak znany jest z filmów braci Sekielskich dotyczących przypadków pedofilii w Kościele.

„Rzeczpospolita” informuje w obszernym tekście o swoich ustaleniach dotyczących adwokata. Gazeta podaje, że w Sądzie Rejonowym Gdańsk-Południe w Gdańsku leży przeciwko niemu akt oskarżenia. Sprawa oczekuje na termin. Adwokata prokuratura oskarża m.in. o płatną protekcję, nadużycie funkcji, ujawnienie tajemnicy służbowej, powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych oraz utrudnianie postępowania karnego – podaje dziennik. Prokurator Marzena Muklewicz, rzecznik Prokuratury Reg. w Gdańsku przekazała, że „czyny te zostały popełnione w okresie od stycznia do czerwca 2013 roku”.

Gazeta informuje, powołując się na informacje uzyskane w sądzie, że „Nowak miał w odniesieniu do pięciu osób powoływać się »na wpływy w Prokuraturze Rejonowej w Koszalinie« a także uzyskiwać informacje »z postępowań przygotowawczych prowadzonych przeciwko lub z udziałem tych osób« i uzgadniać »z drugim oskarżonym prokuratorem Karolem K. korzystnych dla nich decyzji«”.

Adwokat, z którym skontaktowała się „Rzeczpospolita” nie przyznaje się do żadnego z postawionych mu zarzutów. Jego zdaniem pięć osób, o których mowa, to jego klienci.

Prokuratura zarzuca Nowakowi, że w jednej ze spraw „w celu osiągnięcia korzyści majątkowej żądał kwoty 40 tys. zł za załatwienie umorzenia postępowania przygotowawczego”. Dziennik ustalił, że dotyczyła ona koszalińskiego prawnika. W 2013 roku zarzucono mu wykorzystanie seksualne małoletniego syna. „Doniesienie od byłej konkubiny przyjął prokurator K., powiadomił policję, ale zadzwonił też do Nowaka i zasugerował kontakt z oskarżonym. Nowak został pełnomocnikiem podejrzanego, a jego honorarium za „załatwienie” umorzenia postępowania miało wynieść właśnie 40 tys. zł” – podaje gazeta, której rozmówcy twierdzą, że mec. Nowak z prok. K. mieli potem uzgadniać, co zrobić, by postępowanie przebiegło pomyślnie dla prawnika. Sprawę koszalińskiego prawnika umorzono 31 lipca 2013 roku. Uznano, że zarzuty „nie zawierają znamion czynu zabronionego”.

Sprawą ponownie zajęła się prokuratura w Goleniowie, w 2014 roku, która także umorzyła postępowanie. Uzasadniała to „brakiem danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa”.

Wówczas Nowak miał już postawione zarzuty. Aresztowano go jesienią 2013 roku. Wcześniej przeszukano jego dom, kancelarię adwokacką i zatrzymano dokumenty. Z aresztu adwokat wyszedł za kaucją. Zatrzymanie poprzedziła kilkumiesięczna kontrola operacyjna CBA, którego funkcjonariusze podsłuchiwali rozmowy mec. Nowaka i prok. K. „Rzeczpospolita” informuje, że to właśnie te rozmowy mają stanowić główny dowód w sprawie.

Dziennik ustalił, że akt oskarżenia trafił do sądu jesienią 2017 roku. Jednak proces do dziś nie ruszył. „Pełnomocnicy oskarżonych walczą o to, by sprawa w ogóle nie znalazła się na wokandzie. Ich zdaniem cały materiał dowodowy został pozyskany nielegalnie i trzeba go zniszczyć. Akta krążą pomiędzy prokuraturą a sądami, które wytykają m.in., że wniosek o kontrolę operacyjną został podpisany przez niewłaściwą osobę” – pisze „Rzeczpospolita”. Jeden ze śledczych mówi z kolei gazecie, że „to jest właściwie spór proceduralny”. – Nie idzie o to, by obalić oskarżenie, czyli udowodnić, że oskarżeni nie popełnili zarzucanych im czynów, ale o to, czy wniosek był podpisany przez właściwą osobę. To jest kpina – dodaje.

Z kolei zdaniem Nowaka „gdyby prokuratura opierała się na legalnym materiale dowodowym, sprawa dawno by się zakończyła, i to niekoniecznie na etapie sądowym”.

Prokuratora K. po tym, jak postawiono mu zarzuty, zawieszono w czynnościach i o połowę obniżono wynagrodzenie. Zawieszony jest do dziś. „Zawieszony został także mecenas Nowak, ale tylko na kilka miesięcy, bo Wyższy Sąd Dyscyplinarny Adwokatury (WSDA) uwzględnił jego zażalenie. Gdy w marcu 2017 roku uzupełniono mu zarzuty, rzecznik dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Poznaniu ponownie wystąpił o jego zawieszenie” – czytamy.

Sąd dyscyplinarny w Poznaniu zawiesił adwokata, jednak WSDA uchylił tę decyzję. Stwierdził, że „zebrane dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo, że obwiniony mógł popełnić zarzucane delikty”, jednak z uwagi na „długotrwałość postępowania karnego” oraz fakt, że od poprzedniego zawieszenia w sprawie nie było „istotnych nowych zdarzeń”, ponowne zawieszenie nie ma uzasadnienia. „W żaden sposób okoliczność ta nie wpływa, ani na ocenę zarzucanych i w ocenie Sądu orzekającego »uprawdopodobnionych« czynów zabronionych” – podkreślił sąd i zdecydował, że wróci do tematu, gdy zakończy się postępowanie karne – pisze „Rzeczpospolita” i dodaje, iż „niewykluczone, że rozpocznie się ono jeszcze w kwietniu”. „Kilka miesięcy temu Sąd Okręgowy w Gdańsku stwierdził, że sprawę trzeba wreszcie ruszyć i sporne kwestie rozstrzygnąć w sali sądowej” – informuje dziennik.

Artur Nowak wyraził zgodę na podanie personaliów i publikację wizerunku.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl