Wszystko działo się 1 września o godzinie 9.25. „Gekon” – tuż przed opuszczeniem więziennych murów miał rutynową rozmowę z wychowawcą ze służby więziennej. Usłyszał jak powinien zachowywać się na wolności, żeby znów nie wrócić za kraty. Te rady nie bardzo mu się przydały. Tego samego dnia po południu miał kolejną rutynową rozmowę z funkcjonariuszem służby więziennej. Tym razem o tym jak zachowywać się w zakładzie karnym.
- Cieszył się wolnością jakieś 30 sekund – opowiada jeden z naszych rozmówców.
„Gekon” został zatrzymany a później tymczasowo aresztowany w śledztwie wrocławskiej Prokuratury Okręgowej. Zarzuty dotyczą handlu narkotykami. Ale o szczegółach śledczy nie informują. Przyznają, że zatrzymano go natychmiast po wyjściu z aresztu. Tak było zaplanowane i tak to wykonano. Na wniosek prokuratury wrocławski sąd aresztował Łukasza W. na 3 miesiące.
Warto przypomnieć, że „Gekon” jest jeszcze oskarżony o kierowanie szajką handlująca dopalaczami a także o udział w pobiciu człowieka w jednym z wrocławskich klubów. W tej drugiej sprawie został już nieprawomocnie skazany na 1,5 roku więzienia bez zawieszenia.
Zobacz także
- Pierwsza taka Biedronka we Wrocławiu: dwa piętra i outlet. Już otwarta
- Groźny wypadek na autostradzie A4. Lądował śmigłowiec LPR
- Policyjny nalot na wrocławskie targowiska [ZOBACZ]
- Straszny wypadek na Dolnym Śląsku. Nie żyje 13-latka [ZDJĘCIA]
- Zaklejone wizjery na wrocławskich osiedlach. To przygotowanie do włamania?
- Wrocławski gangster wyszedł z więzienia. Cieszył się wolnością 30 sekund...
