Zabójstwo w Dąbrowie Górniczej. Kobieta zabiła swojego partnera?
Do zbrodni doszło we wtorek 12 listopada. W godzinach wieczornych, policjanci, wezwani na pilną interwencję, zastali nieprzytomnego mężczyznę leżącego w mieszkaniu. Zgłoszenie pochodziło od partnerki poszkodowanego, która próbowała zmylić funkcjonariuszy, twierdząc, że mężczyzna upadł sam, a ona, pełna troski, wezwała pomoc. Jednak szybko stało się jasne, że wersja wydarzeń kobiety miała więcej ukrytych wątków niż na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać. W powietrzu unosił się ciężar niedopowiedzianej prawdy.
Finał okazał się tragiczny – 54-letni mężczyzna zmarł, nie przeżywszy doznanych obrażeń. Tłumaczenia dąbrowianki nie zmyliły czujności funkcjonariuszy. 45-letnia kobieta została bez wahania zatrzymana i w kajdankach przewieziona do policyjnego aresztu.
- Po zebraniu materiału dowodowego, w tym przesłuchaniu świadków oraz analizie zabezpieczonych śladów, wynikało, że między partnerami doszło do kłótni, podczas której kobieta pchnęła mężczyznę nożem w klatkę piersiową - poinformował kom. Bartłomiej Osmólski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej.
Zarzuty dla 45-letniej kobiety
45-latce przedstawiono zarzut zabójstwa. Decyzją sądu, na wniosek prokuratury, podejrzana została tymczasowo aresztowana na okres trzech miesięcy.
- W tym czasie śledczy będą kontynuować swoje działania, mające na celu dokładne wyjaśnienie okoliczności zdarzenia - podał dąbrowski policjant.
Zgodnie z literą prawa, kobieta może stanąć przed widmem wieloletniej odsiadki – minimalna kara to 8 lat więzienia, ale grozi jej nawet 25 lat odsiadki, a w najcięższym scenariuszu wyrok dożywotniego pozbawienia wolności. To oznacza, że najbliższe lata, a być może całe życie, spędzi za murami zakładu karnego.
Nie przeocz
- Robert Makłowicz lubi dobrze zjeść na Śląsku. A tu smakowało mu najbardziej. Sprawdź
- Katowice z lotu ptaka o zachodzie słońca zachwycają. Zobaczcie golden hour na Śląsku
- Lipiny mogłyby być piękne! Zobacz odnawiane kamienice przy Chorzowskiej
- Zatrzymany prezydent Wrocławia dorabiał w miejskich spółkach na Śląsku. I to sporo
Musisz to wiedzieć
