Pasek artykułowy - wybory

ZUS: Limit 30-krotności ma być zniesiony. Co to jest i jakie będą skutki?

Monika Kaczyńska
Wyższa składka nie musi wcale oznaczać wyższych emerytur. Część ekspertów podejrzewa, że będzie to ukryta forma podatku.
Wyższa składka nie musi wcale oznaczać wyższych emerytur. Część ekspertów podejrzewa, że będzie to ukryta forma podatku. Maciej Jeziorek
Zniesienie tzw. 30-krotności dotyczy najlepiej wynagradzanych zatrudnionych na umowę o pracę. Gdy ich wpłaty na ubezpieczenie rentowe i emerytalne w ZUS osiągną 30-krotność prognozowanej średniej pensji, od pozostałych dochodów nie odprowadza się składek. Rząd chce, aby to się zmieniło. Jednak przeciwników jest wielu.

Limit wpłat na ubezpieczenie emerytalne i rentowe w ZUS pracowników najemnych wynosi 30-krotność prognozowanej średniej pensji na dany rok. Po przekroczeniu tej kwoty odprowadzana jest tylko składka na ubezpieczenie chorobowe i zdrowotne.

Taki limit to swoisty bezpiecznik dla systemu emerytalnego. Dzięki temu ZUS nie musi wypłacać gigantycznych emerytur zarabiającym po kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. Z drugiej strony, dzięki ograniczeniu wartości pobieranych składek, najlepiej zarabiający dostają netto więcej, niż gdyby mieli płacić je od każdej złotówki.

Składki na ZUS bez limitu zasilą budżet

Rząd nie ukrywa, że zniesienie limitu składek oznaczałoby znacznie wyższe wpływy do budżetu - nawet o 7 mld zł. Milczy o tym, ile kosztowałyby wysokie emerytury.

Zobacz też: Projekt zmian w składkach na ZUS. Zobacz propozycje

- To złamanie umowy społecznej, zawartej w czasie reformy systemu emerytalnego - uważa Jacek Kulik, wiceprezes Wielkopolskiego Związku Pracodawców "Lewiatan".

- Taka zmiana obciąży przedsiębiorców. Przecież pracownik niezadowolony z tego, że otrzymał niższą pensję na rękę przyjdzie po podwyżkę. Trzeba też pamiętać, że najlepiej wynagradzani to też najlepiej wykształceni, na ogół młodzi ludzie. Dla nich nie będzie problemem założyć działalność gospodarczą za granicą. I dopiero wtedy budżet znajdzie się w kłopocie. To ma krótkie nogi -podkreśla.

Bez limitu 30-krotności - składka czy podatek

Jeremi Mordasewicz, członek Rady Dialogu Społecznego także obawia się, że decyzja ma na celu jedynie poprawienie kondycji budżetu państwa.

- Nie wiemy i nie możemy się doprosić w Radzie Dialogu Społecznego jednoznacznej odpowiedzi, czy w efekcie zniesiony zostanie też limit wysokości emerytury – mówi. - Jeśli zdecyduje się utrzymać limitowaną wysokość emerytury, wówczas składka stanie się de facto dodatkowym podatkiem dla najlepiej zarabiających - dodaje.

Rząd nie ma pełnego poparcia dla pomysłu także w łonie Zjednoczonej Prawicy. Porozumienie Jarosława Gowina, które wprowadziło do Sejmu 18 posłów przyjęło uchwałę na mocy której zobowiązują się nie popierać pomysłu zniesienia limitu składek pod groźbą wyrzucenia z partii.

Interesujesz się biznesem? Tu znajdziesz najważniejsze informacje:
Interesujesz się biznesem? Tu znajdziesz najważniejsze informacje

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
15 listopada, 10:12, konrad:

Wszystkim młodym radze żeby się za bardzo do reguł rządzących w ZUS nie przyzwyczajali.

Mnie już kilka razy je zmieniali .

tak samo obiecywali ze na OFE to nasze pieniadze a poxniej Don Ald je ukradł

G
Gość
15 listopada, 12:59, Gość:

Wyższe składki zapłacą tylko członkowie rad nadzorczych spółek skarbu państwa. Dzięki temu PiS-owcy będą mieli bizantyjskie emerytury.

jak dawniej eSBecy

G
Gość
15 listopada, 13:04, WWW:

Tym oto sposobem PiS doprowadzi do jeszcze większego rozwarstwienia ekonomicznego w społeczeństwie. Jedni będą mieli emeryturę w wysokości 900 zł, a PiS-owe polityki po 85.000 zł na miesiąc.

tak jak kiedyś eSBecja

W
WWW

Tym oto sposobem PiS doprowadzi do jeszcze większego rozwarstwienia ekonomicznego w społeczeństwie. Jedni będą mieli emeryturę w wysokości 900 zł, a PiS-owe polityki po 85.000 zł na miesiąc.

G
Gość

Wyższe składki zapłacą tylko członkowie rad nadzorczych spółek skarbu państwa. Dzięki temu PiS-owcy będą mieli bizantyjskie emerytury.

G
Gość

Przedsiębiorcy i tak nie zapłacą.

G
Gość

Podpucha dla ludu, po to tylko aby prezydent mogl to zawetowac i przed wyborami prezydenckimi zdobyc poparcie.

k
konrad

Wszystkim młodym radze żeby się za bardzo do reguł rządzących w ZUS nie przyzwyczajali.

Mnie już kilka razy je zmieniali .

G
Gość

Mnie z moich 2,5 tys. wynagrodzenia rząd zapieprzyl wyliczajac mi emeryturę i nie miał litości za co bede żyć po 43 latach pracy to bogaczom którzy tak dużo zarabiają bo maja tzw. szerokie plecy ma z czego ujmować, oni sobie mieli z czego zgromadzić pieniędzy na starość

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl