ZUS przeciw fałszywym protestom. „Psia grypa” na cenzurowanym
Wzrost liczby decyzji wycofujących zasiłek chorobowy wynika z ubiegłorocznych protestów, gdy lekarze, policjanci i nauczyciele decydowali się na protesty, biorąc masowe zwolnienia lekarskie. W ten sposób chcieli wywalczyć wyższe pensje.
Tzw. „psia grypa” odbiła się szerokim echem w mediach. Specyficzna metoda protestu była komentowana i krytykowana – pojawiały się głosy, że zwolnienia to zwykle „fałszywki”. Najnowsze kontrole ZUS dowodzą, że w ostatnich trzech miesiącach znacznie przybyło osób, które nie powinny brać zwolnienia chorobowego. W ich przypadku konieczne było wstrzymanie zasiłku.
ZUS nie będzie tolerował fałszywych zwolnień lekarskich
W przypadku protestu policjantów w pewnym momencie chorowało nawet 20-30 proc. załogi. Brak tak dużej ilości pracowników przełożył się na funkcjonowanie całej instytucji. Właśnie dlatego forma protestu była krytykowana.
Cezary Kaźmierczak, Szef Związku Przedsiębiorców i Pracodawców dla Interia.pl: Branie fałszywych zwolnień lekarskich to spuścizna systemu postsowieckiego. Wszyscy, którzy w tym uczestniczą, po prostu oszukują. Jest to niewłaściwe i niemoralne. W tej chwili to jest już nasze państwo i nikt nas nie okupuje. Powinniśmy zmienić nasze zachowania niezależnie od tego, że zarobki w wielu branżach są skandaliczne.
Co wynika z kontroli ZUS? Dane nie pozostawiają wątpliwości
Według najnowszych danych ZUS-u związanych z kontrolami osób przebywających na L4:
- w ostatnich trzech miesiącach 2018 r. ZUS przeprowadził 137,7 tys. kontroli;
- kontrole były przeprowadzane na osobach, które posiadały zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy;
- w 2017 r. przeprowadzono mniej kontroli – w analogicznym okresie było ich 119,1 tys.;
- decyzji wstrzymujących wypłatę zasiłków było o ponad 2 tys. więcej niż w roku wcześniejszym.
Oznacza to, że więcej osób poszło na zwolnienie lekarskie oraz więcej osób oszukiwało na L4.
Co istotne, kontrola nie wykazała danych o policjantach. Zgodnie z Ustawą o policji kontrolę zwolnień mogą przeprowadzać komisje lekarskie, które są podległe ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych.
Cezary Każmierczak: Te liczby tylko potwierdzają moją wcześniejszą opinię. Pokazują, że duża część zwolnień była brana bezpodstawnie.
ZUS, wydając raport o zwolnieniach, ma na celu m.in. podkreślenie negatywnego wymiaru protestu opartego na fałszywych zwolnieniach lekarskich.
