Zespół z Pragi był absolutnym faworytem tego meczu, niepokonanym jeszcze w tej edycji Euroligi. Mistrz Czech dominuje w na krajowych parkietach, a w Europie marzy o Final Four. Drużyna z Dolnego Śląska nie wystraszyła się jednak klasowego rywala. Najlepszą koszykarką ekipy z Polkowic była tego dnia Stephanie Mavunga, która zdobyła 25 punktów i zaliczyła 17 zbiórek.
Od pierwszych minut Mavunga grała na wysokim poziomie. Amerykanka do przerwy uzbierała 18 punktów i 13 zbiórek. Przed zmianą stron mistrzynie Polski dość sensacyjnie prowadziły 42:39.
Trzecia kwarta była pokazem ofensywnej koszykówki w wykonaniu obu zespołów. Największy impuls i moc w ataku gospodyń dawała Valeriane Vukosavljević, zdobywczyni 28 punktów. BC Polkowice przegrało tę „ćwiartkę” 23:30, ale nie podcięło to skrzydeł podopiecznym Karola Kowalewskiego. Po nerwowej końcówce dolnośląski zespół wygrał 83:80. Warto zaznaczyć, że drużyna z Pragi ostatni raz przegrała w poprzedniej edycji Final Four Euroligi Kobiet… w marcu tego roku.
BC Polkowice ostatni mecz przed listopadowym okienkiem na mecze kadry rozegra w Polkowicach. W najbliższą sobotę (godz. 18) rywalem Pomarańczowych w Energa Basket Lidze Kobiet będzie MB Zagłębie Sosnowiec.
ZVVZ USK Praha – BC Polkowice 80:83 (21:19, 18:23, 30:23, 11:18)
ZVVZ USK: Valériane Vukosavljević 28, Alyssa Thomas 21 (12 zbiórek), Teja Oblak 13, Maria Conde 11, Barmora Wrzesiński 3, Simona Sklenarova 2, Tereza Vyoralova 2.
BC Polkowice: Stephanie Mavunga 25 (17 zbiórek), Artemis Spanou 18, Sasa Cado 9, Weronika Telenga 8, Zala Friskovec 6, Yvonne Turner 6, Weronika Gajda 6 (9 asyst), Klaudia Gertchen 5.
