- Kolejnych 12 armatohaubic K9 od dziś jest na wyposażeniu 14 Dywizjonu Artylerii Samobieżnej @Zelazna_Dywizja - napisał na Twitterze szef MON.
Błaszczak przypomniał, że jest to kolejna dostawa sprzętu zamówionego w ubiegłym roku w Korei Południowej.
- Pierwsze armatohaubice w 2022 roku trafiły do Węgorzewa - dodał.
Pojazdy K9 trafiły do Węgorzewa w połowie grudnia ubiegłego roku wkrótce po tym, gdy do Polski przypłynął transport 10 czołgów K2 i 24 armatohaubic K9. Czołgi trafiły do jednostki w Morągu.
W lipcu ub. r. MON zawarło umowę ramową przewidująca zakup 672 produkowanych przez Hanwha Defense haubic 155 mm K9A1 i jej spolonizowanej wersji rozwojowej K9PL z pojazdami towarzyszącymi, pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem technicznym. W sierpniu zawarto umowę wykonawczą na 212 haubic z 2,4 mld dolarów, dostawy przewidziano na lata 2022-26.
Armatohaubica samobieżna K9
K9 Thunder to południowokoreańska haubica samobieżna na podwoziu gąsienicowym. Jej uzbrojenie główne stanowi 155 mm armata o długości 52 kalibrów, która, w zależności od typu amunicji, zapewnia precyzyjne prowadzenie ognia na dystansach ponad 40 km. Uzbrojenie pomocnicze stanowi 12,7 mm wielkokalibrowy karabin maszynowy. Opancerzenie K9 zapewnia ochronę przed bronią małokalibrową i odłamkami artyleryjskimi. Napęd stanowi silnik wysokoprężny o mocy 1000 KM z automatyczną skrzynią biegów, które zapewniają wysoką prędkość i mobilność w każdym terenie. Masa haubicy wynosi 47 ton.
Źródło:
