W piątek 3 lutego kartuscy policjanci odnotowali kolejny przypadek oszustwa metodą „na konsultanta banku”. Tym razem osoba skontaktowała się telefonicznie z 19-letnią mieszkanką powiatu kartuskiego. Fałszywy konsultant wprowadził 19-latkę w błąd, co do realnego włamania na jej konto. Młoda kobieta przestraszyła się i wykonała wszystko, co nakazał ów „konsultant”.
Uwierzyła, że rozmawia z konsultantem bankowym. Straciła 7 tysięcy złotych
- Kobieta otrzymała link z fałszywą stroną bankowości internetowej, gdzie wpisała swoje dane, przez co oszust uzyskał dostęp do konta 19-latki. „Konsultant” wygenerował kod BLIK, za pomocą którego wypłacił blisko 7 tys. zł z konta kobiety - mówi sierż. Aldona Domaszk, oficer prasowy KPP w Kartuzach.
ZOBACZ TEŻ:
10 kolizji drogowych w ostatnich dniach - policjanci apelują o ostrożność
Bank nie wysyła linków i nie prosi o wpisywanie danych!
Mimo wielu apeli o zachowaniu ostrożności przy wykonywanych transakcjach w Internecie oraz o tym, by nie instalować aplikacji wskazanych telefonicznie przez domniemanego konsultanta banku, policjanci wciąż przyjmują podobne zgłoszenia. Ostatnio częstym sposobem dokonywania przestępstw na szkodę klientów banków jest właśnie wykorzystanie telefonicznego połączenia z osobą, która jest przekonana, że rozmawia z pracownikiem banku lub kimś innym, godnym zaufania (np. policjantem).
- Jest to rodzaj phishingu, nazywany vishingiem. Nazwa jest połączeniem słów „voice phishing”, czyli phishing głosowy. Celem jest pozyskanie poufnych informacji lub nakłonienie ofiary do wykonania określonych czynności (np. zainstalowania aplikacji dającej przestępcom zdalny dostęp do komputera ofiary) - wyjaśnia rzeczniczka kartuskiej policji. - Apelujemy, pracownicy banków nigdy nie będą do Was dzwonić i prosić o podanie haseł ani wymuszać instalacji jakichkolwiek programów czy korzystania z linków. Nawet jeżeli numer przychodzący jest taki sam jak infolinia Waszego banku, rozłączcie się i sami zadzwońcie na numer infolinii.
