Legia II Warszawa - ŁKS II Łódź 0:7
"Wstyd!", "Fryzura była? Tatuaże są? No, więc wszystko idzie w dobrą stronę". To tylko niektóre z wpisów zażenowanych grą rezerw Legii. Trudno wytłumaczyć taką postawę drużyny, która w tabeli zajmuje przyzwoite siódme miejsce. Wszystkie gole zostały stracone w pierwszej części meczu. W drugiej Legia nie odpowiedziała żadnym trafieniem. Za to czerwoną kartką obejrzał kapitan Karol Noiszewski.
Jest to najwyższa porażka podopiecznych Piotra Jacka. Dotąd radzili sobie nieźle. Planem na ten sezon była i pozostaje walka o awans do II ligi oraz - co może ważniejsze - stałe "dostarczanie" zawodników do pierwszej drużyny. To pierwsze chyba trzeba odłożyć na kolejny rok.
W meczu z ŁKS-em większość piłkarzy stanowili gracze z rocznika 1999 lub młodsi. To jednak nie tłumaczy wyniku, skoro ci sami piłkarze występowali również we wcześniejszych meczach.
Rywale z Łodzi po wygranej 7:0 zajmują ósmą lokatę. Liderem III ligi jest Legionovia Legionowo.
Legia II Warszawa - ŁKS II Łódź 0:7 (0:7)
Bramki:
0 - 1 Grzegorz Glapka 2'
0 - 2 Aleksander Ślęzak 11'
0 - 3 Jowin Radziński 20'
0 - 4 Maciej Radaszkiewicz 32'
0 - 5 Maciej Radaszkiewicz 42'
0 - 6 Marcel Wszołek 44'
0 - 7 Grzegorz Glapka 45'
3 LIGA w GOL24

Wieczysta Kraków musi gonić lidera. "Złość. Straciliśmy punk...