Gdańsk. 30-latek, który szarżował autem w centrum miasta, był niepoczytalny
Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk powiedziała PAP w środę, że według opinii sądowo-psychiatrycznej biegłych, 30-letni mężczyzna, który w czerwcu szarżował wypożyczonym autem po SGłównym Mieście i próbował rozjechać przechodniów, w chwili czynu był niepoczytalny. Obecnie mężczyzna przebywa w areszcie śledczym.
30-letni Maciej P. z Gdyni usłyszał łącznie trzy zarzuty: sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym i narażenia na utratę zdrowia sześciu osób oraz usiłowania zabójstwa jednej osoby, którą celowo chciał przejechać samochodem. Dwa zarzuty dotyczą gróźb karalnych i uszkodzenia ciała poniżej siedmiu dni (mężczyzna strzelił z atrapy pistoletu na kulki do jednej osoby) w jednym z lokali gastronomicznych w centrum Gdańska.
Maciej P. złożył wyjaśnienia przed prokuratorem, ale z uwagi na ich treść konieczne było badanie psychiatryczne mężczyzny. Bezpośrednio po zdarzeniu nie wykryto alkoholu we krwi mężczyzny.
W czerwcu, w weekendową noc gdynianin szarżował wynajętym na minuty autem po ul. Długi Targ. Celowo potrącił dwie osoby. Zanim wpadł w ręce policji, został zatrzymany przez świadków.
Jak ustaliła policja, przed rajdem po zamkniętych ulicach Głównego Miasta mężczyzna groził w lokalach gastronomicznych dwóm osobom, a do jednej strzelił z atrapy broni na kulki.
- Biegli stwierdzili, że w chwili czynu mężczyzna był niepoczytalny - powiedziała PAP rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.
Zgodnie z prawem, osoba, która jest niepoczytalna, nie ponosi odpowiedzialności karnej, bo nie może odpowiadać za czyn popełniony w chwili niepoczytalności. Przepisy stanowią, że w takim wypadku sprawca nie popełnia przestępstwa, a prowadzone postępowanie musi zostać umorzone w stosunku do podejrzanego.
RAPORT DROGOWY TRÓJMIASTO I POMORZE
Jesteś świadkiem wypadku? Daj nam znać! Poinformujemy innych o utrudnieniach. Czekamy na informacje, zdjęcia i wideo!
- Przyślij je na adres [email protected]
- Wyślij za pomocą naszego Facebooka: Dziennik Bałtycki
Bądź na bieżąco - dołącz do grupy na Facebooku:

Źródło:
