31-letni Teodorczyk ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w klubie włoskiej Serie B z Vicenzy. Na początku okienka sporo mówiło się o tym, że może wrócić do Polski. Agent piłkarza starał się znaleźć mu miejsce w Radomiaku. W polskiej lidze kibice już go nie zobaczą. Karierę zakończył z powodów zdrowotnych.
- Nadszedł dzień, o którym myślałem bardzo długo. Długo tez czekałem, żeby się z tym pogodzić i pewnie jeszcze trochę mi to zajmie. Chciałbym napisać kilka słów kibicom, ludziom związanym z piłką i bezpośrednio ze mną. Ostatnie lata nie wyglądały tak jak chciałem, więcej czasu spędziłem w gabinetach niż na boisku. Próbowałem, walczyłem, jednak moje ciało nie współpracuje z głową, charakterem i nie chce dać 100%. Kiedy nie mogę dać z siebie wszystkiego to nie zaczynam, wiec muszę skończyć. Dziękuję wszystkim dobrym ludziom, których spotkałem na swojej drodze. Piłka dała mi nowe życie. Dała mi wszystko, bo gdy zaczynałem jako młody chłopak z małej miejscowości nie miałem nic, oprócz marzeń. Bardzo ciężko pracowałem na to, co udało mi sie osiągnąć, przeżyć, zobaczyć… na to jakim jestem człowiekiem i na to, w którym miejscu się znajduję. Pewnie trochę młodych osób to przeczyta, więc kieruję kilka słów również do Was. Jeżeli nie masz nic, to nie czuj się gorszy! Nie daj sobie wmówić, że nic nie osiągniesz! Głowa do góry, zaciśnij zęby i walcz o swoje marzenia. Mi się udało, więc każdemu z Was może. Zawsze byłem prawdziwy, byłem sobą i taki pozostanę. Do zobaczenia! Teo - napisał w mediach społecznościowych były reprezentant Polski.
Piłkarskie szlify Teodorczyk zbierał we Wkrze Żuromin, a na poziomie ekstraklasy debiutował w Polonii Warszawa. Z Konwiktorskiej odszedł do Lecha Poznań, którego opuścił w 2014 roku. Za 4 mln euro przeniósł się do Dynama Kijów. Dwa lata później udał się na wypożyczenie do belgijskiego Anderlechtu.
Sezon 2016/17 zakończył z koroną króla strzelców belgijskiej Pro League (20 trafień) i mistrzowskim tytułem. To był pierwszy i ostatni tak dobry sezon "Teo". Z Anderlechtu odszedł w 2018 roku po tym, jak wdał się w konflikt z trenerem i mediami oraz zanotował znaczny spadek formy.
We włoskim Udinese Calcio przepadł kompletnie. W trakcie dwóch sezonów zdobył zaledwie dwie bramki. Dawną formę próbował odzyskać w belgijskim Charleroi, ale bez powodzenia. Jego ostatnim zespołem była drugoligowa LR Vicenza.
REPREZENTACJA w GOL24
Ile zarabia Czesław Michniewicz? Zarobki selekcjonerów na mu...
