37. PKO Wrocław Maraton za nami. Podsumowanie (ZDJĘCIA I WYNIKI)

RED
37. PKO Maraton Wrocław
37. PKO Maraton Wrocław Pawe£ Relikowski / Polskapress
W ostatnią trasę wrocławskiego maratonu, która przebiegała w całości na terenie miasta, wyruszyło ponad 3200 osób z około 40 krajów świata. Najlepszemu zawodnikowi do pobicia rekordu trasy zabrakło zaledwie 4 sekund. Mimo to otrzymał od dyrektora Wrocław Maratonu Wojciecha Gęstwy specjalną premię za postawę fair play (5000 zł) – podczas całej trasy nawiązywał bowiem kontakt z kibicami i wymieniał się pozdrowieniami z mieszkańcami Wrocławia

Pierwsi – arenę startu – opuścili zawodnicy poruszający się na wózkach, po raz pierwszy rywalizując w osobnych kategoriach: z napędem pośrednim i bezpośrednim. W pierwszej z nich zwyciężył Robert Nowicki (01:11:05), w drugiej Witold Misztela (02:43:37).

Ppierwszy z biegaczy, Kenijczyk Cosmas Mutuku Kyeva ukończył trasę w 02:13:32. Drugi w klasyfikacji generalnej, jego rodak Hosea Kiplagat Tuei dotarł to mety prawie osiem minut później, w czasie 02:21:25. Dwa kolejne miejsca również zajęli obywatele Kenii: Isaac Kimutai Ngeno (02:22:28) i Moses Kipruto Kibire (02:24:53).

Czy konieczne jest zamykanie połowy miasta na 12 godzin przed maratonem? (LIST)

Wśród pań pierwsza była Węgierka Szabó Tünde (02:43:17), która rok temu dobiegła we Wrocławiu jako trzecia. Za nią na finiszu zameldowały się dwie Kenijki: Hellen Jepkosgei Kimutai (02:44:58) oraz Gladys Jepkurui Biwott (02:45:00).

Najszybszymi z Polaków byli: Przemysław Dąbrowski (02:28:32), oraz Katarzyna Golba, która dystans maratoński skończyła w 02:48:41.

Na mecie każdy z biegaczy, który ukończył trasę, otrzymał medal przedstawiający wrocławskie krasnale. Linię finiszu przekroczyło 3151 osób.

Maraton 2019 we Wrocławiu. Zobacz zdjęcia uczestników na moś...

Ponad 3,2 tys. osób wzięło udział w niedzielnym (15 września) maratonie we Wrocławiu.

37. PKO Wrocław Maraton. Maratończycy na półmetku i przed fi...

Przez zablokowane skrzyżowania policja może przepuścić jedynie kilka samochodów, pod warunkiem że jest "luka" w grupie biegaczy i nie spowoduje to zagrożenia.

37. PKO Maraton Wrocław. Wielu kierowców utknęło w korku (ZDJĘCA)

BIEGNĘ DLA PIOTRA _ 37 PKO MARATON WROCŁAWSKI

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 37. PKO Wrocław Maraton za nami. Podsumowanie (ZDJĘCIA I WYNIKI) - Gazeta Wrocławska

Komentarze 43

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
16 września, 08:51, Gość:

Jak można dopuścić do biegania stada bawołów przez środek miasta???Ludzi pracują,muszą się przemieszczać,a Ci dla sławy beda tarasowac drogi,żeby zrobić sobie sweter foteczke i żeby ich podziwiali.Na pola z nimi,a nie do miasta.

16 września, 9:18, Gość:

Trąbili o zmianach w komunikacji i blokadach od minimum 2-3 tygodni. Rozumiem że nie czytasz gazet i nie widzisz świata poza czubkiem własnego nosa ?

16 września, 14:43, Gość:

Tylko że te zmiany w komunikacji miejskiej polegały na całkowitym skasowaniu przejazdów przez kilka godzin. Zero komunikacji zastępczej. Jak ludzie mieli dojechać do pracy po kilka kilometrów?

Tego który spowodował taki burdel w najlepszym wypadku powinno się publicznie wybatożyć. [wulgaryzm] kompletny nie wart splunięcia.

Człowiek przewidujący, czytajacy komunikaty, dojechał na czas do pracy bez problemu. Trzeba mysleć, mysleć a nie wyzywac innych od "stada bawołów" ale to chyba z zazdrości, że inni potrafia robić coś więcej niż innych obrażać. Za rok przejedź się

rowerem do pracy lub zwyczajnie pobiegnij

G
Gość
17 września, 12:39, Gość:

W niedzielnym kataklizmie w zablokowanym Wrocławiu tysiące aut nie mogło jechać a dziesiątki tysięcy wrocławian klęło darmozjadów z zarządu miasta. Miliony uciekły a miasto nabiło wiadomej nacji kiesę za odholowywanie i mandaty.. W tej sytuacji Sutryk z zarządem miasta podają się do dymisji i zobowiązują się pokryć koszty swojej nieudolności

brednie

G
Gość
Cały ten maraton miał podłoże rasistowskie, czemu władze Wrocławia dają przyzwolenie na tak męczące dla osób czarnej maści (czytaj; murzyn) imprezy w których są gonieni przez stado białych rasistowskich ludzi.
G
Gość
16 września, 13:07, Gość:

Uważam, że wrocławski maraton padnie w ten sposób, ponieważ ten wczorajszy był ostatnim, ulicznym. Przyszłoroczny ma być po wioskach, wałach i lasach, tak jak całe wielkomiejskie wieśniactwo chciało!!! Warszawa, Praga, Berlin, Londyn, Paryż, Madryt, New York i jeszcze wiele innych odbywa się na ulicach, tych metropolii i nikt nie pomyślał, żeby tę formę zmienić, choćby mieszkańcy narzekali. Ale takich, tam, narzekających jest niewielu, ludzie ci traktują maraton w swoim mieście jak święto. Ja choć biegam, to w maratonie nie wystartowałem, ale uważam, że taka impreza, która przebiega przez wiele pięknych miejsc Wrocławia i skupia ludzi z całego świata (wczoraj z ponad 40. krajów świata), jest świętem! To jest cykliczna impreza, która odbywa się rok w rok, a nie jakieś gówno rodzaju EURO2012, po którym nierentowny kibel pozostał do dzisiaj razem z długami! Maraton wrocławski odbywa się 1 dzień w roku (słownie jeden)! Każdy Wrocławianin, Janusz z Wrocławia, Wieśniaki, którzy przybyli na dorobek, powinni pamiętać, że "jest taki dzień" we Wrocławiu i wystarczyłoby odrobinę chęci! Ja wczoraj po kibicowaniu, wraz z rodziną, wsiedliśmy w tramwaj, który spóźnił się niecałe 10 min (a i 20min nie byłoby problemem) i dojechaliśmy bez problemów na obiad do rodziców. Ale taki jebany ćwok, wsiór, janusz z blokowiska, ze złomu wartego 2-3 tys, którym MUSI jechać, tego nie zrozumie! Są wyjątki, owszem, ale jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził. A reszta to zwyczajna głupota, plebs i plebs nowobogacki.

16 września, 13:17, Gość:

no cóż i ty jesteś ćwoku na dorobku skoro nie stać cię na obiad i musisz wykorzystywać w tym celu rodziców. Tak biegasz bo nawet roweru nie masz i dlatego też zabrałeś swoją rodzinę na przejażdżkę do swoich rodziców tramwajem. Warszawa, Berlin, Praga są oddalone o niecałe trzy godzinki więc tam też można sobie pojechać i kibicować, a zapomniałem nie dorobiłeś się na takie podróże.

16 września, 14:48, Gość:

Nieźle pierdolnięty jesteś!

ale ciebie i tak nikt nie przebije.

G
Gość
W niedzielnym kataklizmie w zablokowanym Wrocławiu tysiące aut nie mogło jechać a dziesiątki tysięcy wrocławian klęło darmozjadów z zarządu miasta. Miliony uciekły a miasto nabiło wiadomej nacji kiesę za odholowywanie i mandaty.. W tej sytuacji Sutryk z zarządem miasta podają się do dymisji i zobowiązują się pokryć koszty swojej nieudolności
G
Gość
16 września, 08:51, Gość:

Jak można dopuścić do biegania stada bawołów przez środek miasta???Ludzi pracują,muszą się przemieszczać,a Ci dla sławy beda tarasowac drogi,żeby zrobić sobie sweter foteczke i żeby ich podziwiali.Na pola z nimi,a nie do miasta.

16 września, 09:18, Gość:

Trąbili o zmianach w komunikacji i blokadach od minimum 2-3 tygodni. Rozumiem że nie czytasz gazet i nie widzisz świata poza czubkiem własnego nosa ?

16 września, 10:08, Gość:

Dokładnie! Od ponad miesiąca. A i każdy powinien już wiedzieć, że od prawie 40. lat rok w rok ma miejsce impreza.

16 września, 10:27, bieganina:

no i na szczęście ostatni raz.

Niestety muszę Cię rozczarować - 11 listopada znów biegamy w Biegu Niepodległości - start i meta na wrocławskim rynku :)

G
Gość
16 września, 08:51, Gość:

Jak można dopuścić do biegania stada bawołów przez środek miasta???Ludzi pracują,muszą się przemieszczać,a Ci dla sławy beda tarasowac drogi,żeby zrobić sobie sweter foteczke i żeby ich podziwiali.Na pola z nimi,a nie do miasta.

16 września, 9:18, Gość:

Trąbili o zmianach w komunikacji i blokadach od minimum 2-3 tygodni. Rozumiem że nie czytasz gazet i nie widzisz świata poza czubkiem własnego nosa ?

Tylko że te zmiany w komunikacji miejskiej polegały na całkowitym skasowaniu przejazdów przez kilka godzin. Zero komunikacji zastępczej. Jak ludzie mieli dojechać do pracy po kilka kilometrów?

Tego który spowodował taki burdel w najlepszym wypadku powinno się publicznie wybatożyć. Pojeb kompletny nie wart splunięcia.

e
egon
15 września, 22:34, Gość:

Dlaczego trasa maratonu nie może znajdować się na przykład na obwodnicy Wrocławia lub gdzieś pod miastem? Nie blokowałoby to wówczas ruchu drogowego.

16 września, 8:11, egon:

Trasa powinna przebiegać przez ZOO, przez wybiegi dla dzikich zwierząt. I maraton nabrałby kolorytu i zwierzątka by się rozerwały!

16 września, 11:01, p:

Co to jest "ZOO"? Chodzi o zoo?

Czego nie rozumiesz?

M
MISZA
JAK BĘDZIECIE BIEGALI W SMOGU I PO ASFALCIE - TO TAK BĘDZIECIE WYGLĄDALI NA MECIE MARATONU!!!
O
Orlen_woman
16 września, 8:51, Gość:

Jak można dopuścić do biegania stada bawołów przez środek miasta???Ludzi pracują,muszą się przemieszczać,a Ci dla sławy beda tarasowac drogi,żeby zrobić sobie sweter foteczke i żeby ich podziwiali.Na pola z nimi,a nie do miasta.

16 września, 12:14, Gość:

Akurat niedziela jest dniem wolnym od pracy. Mało tego, dniem w którym powinieneś klepać pacierz w świątyni, bo tak się dogadał premier z kościołem (zapewne w zamian za bonifikatę przy zakupie gruntu). Mało wspomnieć, że impreza odbywa się cyklicznie od wielu lat a na miesiąc przed nie sposób przeoczyć informacji o utrudnieniach.

Dla kogo wolnym dla tego wolnym pieprzony egoisto

G
Gość
16 września, 0:10, Gość:

kiedyś ktoś się wkurwi wjedzie w tą bandę korpoekopedałów samochodem i wtedy dopiero będzie lament i płacz

Tak a potem będzie płacz dlaczego itd.

G
Gość
16 września, 13:07, Gość:

Uważam, że wrocławski maraton padnie w ten sposób, ponieważ ten wczorajszy był ostatnim, ulicznym. Przyszłoroczny ma być po wioskach, wałach i lasach, tak jak całe wielkomiejskie wieśniactwo chciało!!! Warszawa, Praga, Berlin, Londyn, Paryż, Madryt, New York i jeszcze wiele innych odbywa się na ulicach, tych metropolii i nikt nie pomyślał, żeby tę formę zmienić, choćby mieszkańcy narzekali. Ale takich, tam, narzekających jest niewielu, ludzie ci traktują maraton w swoim mieście jak święto. Ja choć biegam, to w maratonie nie wystartowałem, ale uważam, że taka impreza, która przebiega przez wiele pięknych miejsc Wrocławia i skupia ludzi z całego świata (wczoraj z ponad 40. krajów świata), jest świętem! To jest cykliczna impreza, która odbywa się rok w rok, a nie jakieś gówno rodzaju EURO2012, po którym nierentowny kibel pozostał do dzisiaj razem z długami! Maraton wrocławski odbywa się 1 dzień w roku (słownie jeden)! Każdy Wrocławianin, Janusz z Wrocławia, Wieśniaki, którzy przybyli na dorobek, powinni pamiętać, że "jest taki dzień" we Wrocławiu i wystarczyłoby odrobinę chęci! Ja wczoraj po kibicowaniu, wraz z rodziną, wsiedliśmy w tramwaj, który spóźnił się niecałe 10 min (a i 20min nie byłoby problemem) i dojechaliśmy bez problemów na obiad do rodziców. Ale taki jebany ćwok, wsiór, janusz z blokowiska, ze złomu wartego 2-3 tys, którym MUSI jechać, tego nie zrozumie! Są wyjątki, owszem, ale jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził. A reszta to zwyczajna głupota, plebs i plebs nowobogacki.

no cóż i ty jesteś ćwoku na dorobku skoro nie stać cię na obiad i musisz wykorzystywać w tym celu rodziców. Tak biegasz bo nawet roweru nie masz i dlatego też zabrałeś swoją rodzinę na przejażdżkę do swoich rodziców tramwajem. Warszawa, Berlin, Praga są oddalone o niecałe trzy godzinki więc tam też można sobie pojechać i kibicować, a zapomniałem nie dorobiłeś się na takie podróże.

G
Gość
Uważam, że wrocławski maraton padnie w ten sposób, ponieważ ten wczorajszy był ostatnim, ulicznym. Przyszłoroczny ma być po wioskach, wałach i lasach, tak jak całe wielkomiejskie wieśniactwo chciało!!! Warszawa, Praga, Berlin, Londyn, Paryż, Madryt, New York i jeszcze wiele innych odbywa się na ulicach, tych metropolii i nikt nie pomyślał, żeby tę formę zmienić, choćby mieszkańcy narzekali. Ale takich, tam, narzekających jest niewielu, ludzie ci traktują maraton w swoim mieście jak święto. Ja choć biegam, to w maratonie nie wystartowałem, ale uważam, że taka impreza, która przebiega przez wiele pięknych miejsc Wrocławia i skupia ludzi z całego świata (wczoraj z ponad 40. krajów świata), jest świętem! To jest cykliczna impreza, która odbywa się rok w rok, a nie jakieś gówno rodzaju EURO2012, po którym nierentowny kibel pozostał do dzisiaj razem z długami! Maraton wrocławski odbywa się 1 dzień w roku (słownie jeden)! Każdy Wrocławianin, Janusz z Wrocławia, Wieśniaki, którzy przybyli na dorobek, powinni pamiętać, że "jest taki dzień" we Wrocławiu i wystarczyłoby odrobinę chęci! Ja wczoraj po kibicowaniu, wraz z rodziną, wsiedliśmy w tramwaj, który spóźnił się niecałe 10 min (a i 20min nie byłoby problemem) i dojechaliśmy bez problemów na obiad do rodziców. Ale taki jebany ćwok, wsiór, janusz z blokowiska, ze złomu wartego 2-3 tys, którym MUSI jechać, tego nie zrozumie! Są wyjątki, owszem, ale jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził. A reszta to zwyczajna głupota, plebs i plebs nowobogacki.
G
Gość
16 września, 8:51, Gość:

Jak można dopuścić do biegania stada bawołów przez środek miasta???Ludzi pracują,muszą się przemieszczać,a Ci dla sławy beda tarasowac drogi,żeby zrobić sobie sweter foteczke i żeby ich podziwiali.Na pola z nimi,a nie do miasta.

16 września, 12:14, Gość:

Akurat niedziela jest dniem wolnym od pracy. Mało tego, dniem w którym powinieneś klepać pacierz w świątyni, bo tak się dogadał premier z kościołem (zapewne w zamian za bonifikatę przy zakupie gruntu). Mało wspomnieć, że impreza odbywa się cyklicznie od wielu lat a na miesiąc przed nie sposób przeoczyć informacji o utrudnieniach.

16 września, 12:29, Gość:

ale ty jesteś pusty, niedziela była dniem wolnym od pracy już za komuny pustostanie. Zapewne jesteś miłośnikiem i uczestnikiem LGBT czyli chory psychicznie. Tylko takie głąby mogą organizować i ciepły prezydent miasta to przyklepuje aby mieszkańców miasta uwięzić w swoich mieszkaniach lub nie pozwolić do nich powrócić. Chcą biegać niech biegają mamy dużo obiektów sportowych.

16 września, 12:32, Gość:

czyli szpitale, policja, stacje benzynowe, restauracje, kina, straż pożarna, kawiarnie itd, nie pracują? zastanów się baranie co piszesz

chyba ty jesteś baranem skoro nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi, wróć do szkoły albo indywidualne nauczanie sobie zafunduj

e
emsi
Nie wiem jak w innych rejonach miasta, ale na Pilczycach/Kozanowie była masakra. Wyjechałem tylko po ciastka do kawy, normalnie robota na 10 min, wróciłem do domu po godzinie... Mimo że byłem juz 100 m od domu, musiałem jechać jakoś na około, zawracać, wbijać się w giga kolejke.... generalnie masakra. Niby fajne dla biegaczy, ale mega uciążliwe dla mieszkańców. Szkoda że nie biegali w nocy ;p. Żadej hejt, tylko sie musiałem z tego wygadać ;].
Wróć na i.pl Portal i.pl