Jeszcze tego samego dnia 34-latka złożyła zawiadomienie dotyczące znęcania się i kierowania gróźb karalnych.
Według relacji kobiety przemoc w tym domu miała trwać od kilku miesięcy. 39-latek będąc pod wpływem alkoholu, ale i na trzeźwo, wykorzystując nieporadność swoich małoletnich dzieci, miał się nad nimi znęcać psychicznie i fizycznie.
Dzieci były wyzywane, szarpane, bite, mężczyzna miał też niszczyć ich zabawki.
- Kiedy w ich obronie stawała matka, to przemoc stosował również wobec niej - mówi Agnieszka Nierychła.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 39-latkowi łącznie czterech zarzutów, m.in. znęcania się nad rodziną.
Komendant komisariatu I w Opolu wystąpił z wnioskiem do opolskiej prokuratury o zastosowanie wobec sprawcy najsurowszego środka zapobiegawczego - tymczasowego aresztowania.
Sąd Rejonowy w Opolu przychylił się do wniosku i zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.
Śledczy zaznaczają, że sprawa jest rozwojowa, a zatrzymany może usłyszeć kolejne zarzuty.
Jak mówią policjanci, bicie, awantury, znęcanie fizyczne i psychiczne - to tajemnice wielu polskich rodzin.
- A niestety wciąż pokutuje przekonanie, że to, co dzieje się w domu powinno w nim pozostać - mówi Agnieszka Nierychła. - Ofiary przestępstw związanych z przemocą w rodzinie nie informują o tym policji czy ośrodków pomocy społecznej. Zdarza się, że ukrywane przez wiele lat problemy wychodzą na światło dzienne dopiero wówczas, gdy dochodzi do tragedii.
A tak być nie powinno. Przemoc w rodzinie to przestępstwo ścigane przez prawo, a każdy kto wie, że osobie z jej otoczenia dzieje się krzywda powinien stanowczo reagować.
- Jeśli doświadczasz przemocy, skontaktuj się ze Specjalistycznym Ośrodkiem Wsparcia Ofiar Przemocy w Rodzinie w Opolu przy ul. Małopolskiej 20 A, tel. 77 45 56 390 – 92.
- Godziny pracy od poniedziałku do piątku od 8.00 do 20.00. Ośrodek zapewnia też całodobowo schronienie dla ofiar przemocy.
