510 Podlasian nie zaszczepiło swoich dzieci w 2017 roku. Antyszczepionkowców jest w naszym regionie coraz więcej! 36 osób zapłaciło grzywny

W dniu 23.07.2018 o 19:34, Magdalena napisał:

Zastanawiam się nad jednym. Proszczepienni boją się dzieci nieszczepionych to widać jaka mają wiedzę. A raczej jakiej nie mają. Skoro jesteś zaszczepiony to czego sie boisz ? Połowa społeczeństwa to hipokryci. Sami się nie doszczepiaja a krzyczą najgłośniej. Bardzo dobrze,że w końcu rodzice sa świadomi powikłań poszczepiennych. I nie piszę tutaj o goraczkach itp. Tylko o poważnych powiklaniach tj. Regres, zaburzenia neurologiczne, zaburzenia rozwoju i wiele innych. Głupim jest tento kto wierzy ślepo mediom i propagandom. Jesteście jak marionetki.

W dniu 23.07.2018 o 19:34, Magdalena napisał:

Zastanawiam się nad jednym. Proszczepienni boją się dzieci nieszczepionych to widać jaka mają wiedzę. A raczej jakiej nie mają. Skoro jesteś zaszczepiony to czego sie boisz ? Połowa społeczeństwa to hipokryci. Sami się nie doszczepiaja a krzyczą najgłośniej. Bardzo dobrze,że w końcu rodzice sa świadomi powikłań poszczepiennych. I nie piszę tutaj o goraczkach itp. Tylko o poważnych powiklaniach tj. Regres, zaburzenia neurologiczne, zaburzenia rozwoju i wiele innych. Głupim jest tento kto wierzy ślepo mediom i propagandom. Jesteście jak marionetki.

W dniu 23.07.2018 o 09:27, Gość napisał:

Z 500 dzieci robicie problem, ale tego ze znikoma ilosc doroslych sie nie szczepi po ukonczeniu 19 lat to juz nie. Przeciez zadna ze szczepionek nie daje dozywotniej ochrony i trzeba je cyklicznie odmawiac. Tylko, aby o tym wiedziec to trzeba cokolwiek przeczytac, a nie brac tylko udzial w nagonce na rodzicow dzievi, ktore coraz czesciej maja powiklania poszczepienne. Szkopuł w tym, ze nie na tego w statystykach bo lekarze nie zglaszaja takich sytuacji i udaja, ze to czysty przypadek, ze w krotkim czasie po szczepieniu dziecko zachoruje. W zeszlym tygodniu byl przypadek dwojga dzieci z Samoa, ktore zmarly kilkanascie minut po szczepionce MMR. O tym napiszcie, bo wprowadzacie ludzi w blad na temat bezpieczenstwa szczepienionek.

O tych dzieciach w Samoa to pewnie gdzieś na Fejsbuku było napisane lub w innym równie wiarygodnych źródle pokroju Faktu, poza tym, takie dziecko może umrzeć z tysiąca innych przyczyn niż samo szczepienie, jakie są dowody na to, że był to w 100% wynik szczepienia? może też na Fejsbuku trzeba by poszukać jakiejś niesamowitej teorii spiskowej lub przepisu na bezpieczną profilaktykę chorób zakaźnych, może jakiś super lek z sieci pająka z domieszką sierści nietoperza, równie wiarygodne i prawdopodobne jak te doniesienia z Samoa.......

W dniu 23.07.2018 o 09:05, Myslaca napisał:

Ktore to sa te straszne smiertelne choroby? Odra, ospa, swinka czy rozyczka? Nie wspomniano o wielu innych chorobach, na ktore nie ma szczepionek a liczba zachorowan na nie jest ogromna np szkarlatyna w tym roku juz ponad 6tys zachorowan, a jakos nie zanotowano zgonow inaczej mowiliby o tym w tv?

Te choroby nie muszą być śmiertelne, wystarczy, że powodują niebezpieczne powikłania, chyba nigdy nie słyszała Pani np. o zapaleniu mózgu po odrze, w wyniku którego dochodzi do porażenia i niedowładu kończyn, umrzeć jest łatwo, żyć z takimi powikłaniami jest znacznie trudniej, o tym też mówi się w tv ale jak się używa tv tylko do oglądania telenowel to nic dziwnego, że takie informacje mogą umknąć.....

Prawo Darwina, niezaszczepione dzieci będą umierać na choroby, które już dawno udało się wyeradykować, a dzieci normalnych, myślących i używających mózgu rodziców będą zdrowe, szkoda tylko, że niektóre z nich zanim same zostaną zaszczepione już zdążą się zarazić od tych niezaszczepionych : Rodzicom, którzy sami w dzieciństwie zostali zaszczepieni dobrze jest się teraz mądrzyć bo nie chorują, a jak ich dziecko nagle dostaje zapalenia mózgu w przebiegu odry to im się nagle światopogląd zmienia i siedzą cicho, żal mi tych biednych dzieci bo to nie ich wina, że mają tak nieodpowiedzialnych rodziców : Ich jedyna wiedza jest oparta o FejsBÓG i Goździkową z piętra niżej, jak są tacy mądrzy to niech potem ich dzieci również leczy FejsBÓG i Goździkowa, a nie lekarze, którzy akurat zalecają szczepienia : 

Ok, niech się nie szczepią! Ale ja jestem za tym, żeby w sytuacji gdy ich dziecko zachoruje na chorobę przed którą nie zaszczepili, koszty leczenie pokryli z własnej kieszeni a nie NFZu.
To chyba uczciwe?  

To nie są antyszczepionkowcy, to są proepidemicy.

Szczepienia są potrzebne, ale z głową